Data dodania: 2011-02-04 (21:33)
Dzisiejsza publikacja danych Departamentu Pracy była kluczowa. Sprawdziły się obawy, o których wspomniałem rano, że odczyt NFP (nowych etatów w sektorach pozarolniczych) może zostać zaburzony przez trudne warunki pogodowe, jakie miały miejsce w USA w styczniu.
Odczyt NFP wyniósł tylko 36 tys. wobec oczekiwanych 145 tys., a wyliczenia tylko dla sektora prywatnego pokazały figurę na poziomie 50 tys. (oczek. 155 tys.). Niemniej stopa bezrobocia spadła z 9,4 proc. do 9,0 proc., wobec spodziewanego wzrostu do 9,5 proc. To drugi tak zaskakujący spadek w ciągu ostatnich 2 miesięcy (łącznie o 0,8 pkt. proc.), co jednocześnie może nieco zastanawiać. W efekcie dolar wpierw nieco stracił, ale później zaczął konsekwentnie zyskiwać. Około godz. 16:00 na parze EUR/USD doszlo do złamania istotnego wsparcia na poziomie 1,3570, co teoretycznie sprawia, że formacja „2B” na dziennym wykresie już się utworzyła i w średnim terminie dostaliśmy mocne sygnały spadkowe. Dolar zyskał dzisiaj także względem funta (spadek GBP/USD w okolice 1,6050 po południu- chociaż tutaj kluczowe dla pojawienia się pierwszego sygnału formacji „2B” będzie zejście poniżej 1,6020), ale już aż nieznacznie zyskał się względem japońskiego jena (to może nieco dziwić biorąc pod uwagę obserwowane wyraźne wzrosty rentowności długoterminowych obligacji rządu USA), czy też australijskiego dolara (tutaj notowania AUD nadal wspierał optymistyczny raport Banku Australii nt. perspektyw gospodarki, jaki został opublikowany w nocy). Z kolei w relacji do kanadyjskiego dolara amerykańska waluta przez pewien czas nawet nieco straciła, co nieco dziwi biorąc pod uwagę niejednoznaczne dane makro – w styczniu przybyło aż 69,2 tys. etatów w gospodarce (oczek. 15 tys.), ale stopa bezrobocia nieoczekiwanie wzrosła do 7,8 proc., a opublikowany później wskaźnik Ivey PMI pokazał mocny spadek do 41,4 pkt.
Dzisiejszy szczyt Unii Europejskiej nie przyniósł konkretnych ustaleń – te mogą pojawić się podczas specjalnie zwołanego szczytu strefy euro w pierwszej połowie marca. Niemcy i Francja przedstawiły jednak założenia tzw. paktu na rzecz konkurencyjności, który ma na celu większą integrację gospodarczo-fiskalną całego obszaru strefy euro. Pytanie jednak, czy Berlin i Paryż nie żądają zbyt wiele, oczekując podniesienia wieku emerytalnego, czy też ujednolicenia stawek podatku dla firm, czy też zniwelowanie różnic w kosztach pracy. Stąd też inwestorzy na rynku walut na razie dojść obojętnie podeszli do tych propozycji, jakby zakładali, iż ta „integracja” się po prostu nie uda.
Na rynku złotego byliśmy dzisiaj świadkami nieznacznego umocnienia – kurs EUR/PLN spadł po południu w okolice 3,8850, a CHF/PLN zszedł do 2,99. Z kolei USD/PLN pozostał w okolicach 2,87. Teoretycznie lepsze dane nt. stopy bezrobocia w USA nieco obniżają globalne ryzyko, ale trzeba brać pod uwagę chociażby wspomniany wzrost rentowności długoterminowych obligacji rządu USA, co w połączeniu z utrzymującym się napięciem wokół Egiptu, może sprzyjać przesuwaniu kapitałów z rynków wschodzących w stronę dolara. Chyba, że sytuacja w Kairze rozwiąże się w ciągu najbliższych 48 godzin i w poniedziałek będziemy mieć już nowe polityczne rozdanie, dające pewną nadzieję na przynajmniej chwilowe uspokojenie nastrojów. Na taki scenariusz wskazywałaby chociażby obserwowana w piątek słabość franka względem głównych walut (szwajcarska waluta zawsze była tzw. bezpieczną przystanią).
EUR/USD: Złamanie 1,3570 to mocny sygnał techniczny w średnim terminie, gdyż jest potwierdzeniem wykształcenia się formacji „2B”. Dalsze spadki korygujące cały impuls wzrostowy od 10 stycznia b.r., a być może będące falą C w impulsie spadkowym rozpoczętym 4 listopada ub.r. są, zatem całkiem prawdopodobne. Dzienne wskaźniki generują sygnały sprzedaży. W krótkim terminie naruszenie 1,3570 nie spowodowało jednak jakiegoś panicznego ruchu w dół. Nie można, zatem wykluczyć, że kolejne godziny, a także poniedziałek, przyniosą próbę jakiegoś krótkiego odreagowania w górę. Kluczowym poziomem w tym względzie może okazać się wsparcie na 1,3522-38, a w przypadku ruchu w górę opór na 1,3610-35. To nie zmieni jednak faktu, że w perspektywie kilku dni rynek będzie dążyć do 1,3450 (wsparcia z grudnia ub.r.).
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Dzisiejszy szczyt Unii Europejskiej nie przyniósł konkretnych ustaleń – te mogą pojawić się podczas specjalnie zwołanego szczytu strefy euro w pierwszej połowie marca. Niemcy i Francja przedstawiły jednak założenia tzw. paktu na rzecz konkurencyjności, który ma na celu większą integrację gospodarczo-fiskalną całego obszaru strefy euro. Pytanie jednak, czy Berlin i Paryż nie żądają zbyt wiele, oczekując podniesienia wieku emerytalnego, czy też ujednolicenia stawek podatku dla firm, czy też zniwelowanie różnic w kosztach pracy. Stąd też inwestorzy na rynku walut na razie dojść obojętnie podeszli do tych propozycji, jakby zakładali, iż ta „integracja” się po prostu nie uda.
Na rynku złotego byliśmy dzisiaj świadkami nieznacznego umocnienia – kurs EUR/PLN spadł po południu w okolice 3,8850, a CHF/PLN zszedł do 2,99. Z kolei USD/PLN pozostał w okolicach 2,87. Teoretycznie lepsze dane nt. stopy bezrobocia w USA nieco obniżają globalne ryzyko, ale trzeba brać pod uwagę chociażby wspomniany wzrost rentowności długoterminowych obligacji rządu USA, co w połączeniu z utrzymującym się napięciem wokół Egiptu, może sprzyjać przesuwaniu kapitałów z rynków wschodzących w stronę dolara. Chyba, że sytuacja w Kairze rozwiąże się w ciągu najbliższych 48 godzin i w poniedziałek będziemy mieć już nowe polityczne rozdanie, dające pewną nadzieję na przynajmniej chwilowe uspokojenie nastrojów. Na taki scenariusz wskazywałaby chociażby obserwowana w piątek słabość franka względem głównych walut (szwajcarska waluta zawsze była tzw. bezpieczną przystanią).
EUR/USD: Złamanie 1,3570 to mocny sygnał techniczny w średnim terminie, gdyż jest potwierdzeniem wykształcenia się formacji „2B”. Dalsze spadki korygujące cały impuls wzrostowy od 10 stycznia b.r., a być może będące falą C w impulsie spadkowym rozpoczętym 4 listopada ub.r. są, zatem całkiem prawdopodobne. Dzienne wskaźniki generują sygnały sprzedaży. W krótkim terminie naruszenie 1,3570 nie spowodowało jednak jakiegoś panicznego ruchu w dół. Nie można, zatem wykluczyć, że kolejne godziny, a także poniedziałek, przyniosą próbę jakiegoś krótkiego odreagowania w górę. Kluczowym poziomem w tym względzie może okazać się wsparcie na 1,3522-38, a w przypadku ruchu w górę opór na 1,3610-35. To nie zmieni jednak faktu, że w perspektywie kilku dni rynek będzie dążyć do 1,3450 (wsparcia z grudnia ub.r.).
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.