
Data dodania: 2011-02-01 (11:45)
Dobre dane z USA, dobre z Kanady i również dobre ze strefy euro - poniedziałek był dniem pozytywnych publikacji makroekonomicznych. Indeks zmienności i zarazem strachu - VIX, zanotował sesję spadkową w dniu wczorajszym. To również dobra informacja, szczególnie w obliczu ostatnich wzrostów tego indeksu wywołanych zamieszkami w północnej Afryce.
Negatywne informacje pojawiły się dopiero dzisiaj nad ranem. Nieznacznie gorzej od oczekiwań wypadł chiński PMI dla sektora przemysłowego. Nienajlepszy rezultat osiągnęła także grudniowa sprzedaż detaliczna w Szwajcarii.
Zza oceanu poznaliśmy dane o sytuacji budżetowej gospodarstw domowych. Okazało się, że dochody Amerykanów w grudniu wzrosły o 0.4% w stosunku do listopada. Odczyt był zgodny z oczekiwaniami analityków, jednak przewyższył ten z poprzedniego miesiąca. Jeszcze więcej optymizmu wlały dane o rozchodach. Amerykanie wydali o 0.7% więcej niż w listopadzie. Można to co prawda interpretować jako jednorazowy wzrost związany z okresem świątecznym, jednak wynik lepszy od oczekiwań analityków, które oscylowały w okolicach 0.5%, świadczy, że ma on nieco większą wymowę. Indeks Chicago PMI, obrazujący aktywność gospodarczą w jednym z największych regionów przemysłowych na świecie, w regionie Chicago, również był znacznie wyższy od oczekiwań analityków. Odczyt wskazał na wzrost z 68.6 do 68.8 punktu, podczas gdy oczekiwano spadku do 65 punktów.
W Kanadzie opublikowane zostały dane o grudniowym PKB. Gospodarka Kraju Klonowego Liscia urosła o 0.4%, podczas gdy analitycy spodziewali się, że wzrost będzie na poziomie 0.3%. W ślad za tymi lepszymi danymi dolar kanadyjski umocnił się w stosunku do amerykańskiego. Wzrost był jednak bardzo krótkotrwały i w dalszej fazie handlu kurs USDCAD podążył w kierunku zgodnym z wcześniejszym trendem. Dane zostały więc właściwie zignorowane przez inwestorów.
Nieznacznie gorzej wypadł indeks PMI w sektorze przemysłowym w Chinach opublikowany dzisiaj w nocy. Analitycy oczekiwali, że spadnie on z 53.9 punktu odczytanych miesiąc temu, do 53.5 punktu. Spadek okazał się jednak nieco głębszy, do 52.9 punktu. Znacznie gorzej wypadła natomiast grudniowa sprzedaż detaliczna w Szwajcarii. Spadła ona o 0.4% r/r wobec oczekiwań wzrostu o 2.5%.
EURUSD
Spadek awersji do ryzyka, jak również dobre dane z Europy pomogły wczoraj wspólnej europejskiej walucie dotrzeć do poziomu 1.3758 dolara za jedno euro. Wstępne szacunki inflacji konsumenckiej w strefie euro za styczeń wskazały bowiem na wzrost cen o 2.4% r/r. Oczekiwano wzrostu o 2.3% r/r. Indeks VIX natomiast spadł o 0.51 punktu (2.54%). Kurs EURUSD zatrzymał się na oporze wynikającym z maksimum z poprzedniego tygodnia. Tak jak sugerowaliśmy wczoraj, na wybicie ponad 1.38 przed piątkowymi (ewentualnie różniącymi się znacznie od prognoz środowymi) danymi szanse są niewielkie. Niewykluczone jest więc, że dzisiaj kurs podąży na południe lub będzie się utrzymywał w okolicach 1.37.
EURPLN
Trend północny został na parze EURPLN zatrzymany na poziomie 3.95. Na tym poziomie silny atak podaży obserwowaliśmy również w czasie pierwszej tegorocznej sesji. Z czynników fundamentalnych, które pomogły złotemu, należy wymienić, również tak jak w przypadku EURUSD, spadek awersji do ryzyka. W kraju natomiast kolejną aukcję bonów skarbowych przeprowadziło Ministerstwo Finansów. W ten sposób w styczniu zrealizowane zostało 18% potrzeb pożyczkowych na cały 2011 rok. W lutym aukcji długu będzie w związku z tym zdecydowanie mniej. Ceny długu powinny więc rosnąć w średnim terminie, a w ślad za nim również polski złoty.
AUDUSD
Bank Australii postanowił utrzymać stopy procentowe na poprzednich poziomach. Główna wynosi więc cały czas 4.75%. Decyzja jest zgodna z oczekiwaniami analityków.
Cykl zacieśniania polityki monetarnej rozpoczął się w Australii w październiku 2009, a ostatnia podwyżka miała miejsce w listopadzie 2010. Na kontynuację tego cyklu nie pozwala jednak przede wszystkim trudna sytuacja gospodarcza w kraju, wywołana niedawnymi powodziami. Spadek podaży surowców z tym związany nie przyczynił się na razie do wzrostu inflacji (odczyt za IV kwartał wskazał na spadek dynamiki cen do 0.4% wobec 0.7% z poprzedniego kwartału i również 0.7% oczekiwanych przez analityków). Sytuacja RBA jest więc mimo wszystko dosyć komfortowa. Cięższy orzech do zgryzienia będzie z pewnością podczas następnego posiedzenia, wzrost inflacji musi bowiem nastąpić.
USDCAD
Wczorajszy odczyt o grudniowym PKB w Kanadzie tylko przez kilka minut dał się zauważyć na wykresie USDCAD. Już 15 minut po odczycie kurs wrócił na ścieżkę krótkoterminowego trendu wzrostowego i znajduje się na niej do tej pory. W dłuższym terminie należy jednak zauważyć, że kurs znajduje się coraz bliżej linii trendu spadkowego, trwającego od początku września poprzedniego roku. Wczoraj kurs zdążył już nawet przetestować tą linię. Odbicie było silne co sugeruje, że spadki mogą wkrótce nastąpić. Istotne dane fundamentalne z Kanady poznamy dopiero w piątek.
Zza oceanu poznaliśmy dane o sytuacji budżetowej gospodarstw domowych. Okazało się, że dochody Amerykanów w grudniu wzrosły o 0.4% w stosunku do listopada. Odczyt był zgodny z oczekiwaniami analityków, jednak przewyższył ten z poprzedniego miesiąca. Jeszcze więcej optymizmu wlały dane o rozchodach. Amerykanie wydali o 0.7% więcej niż w listopadzie. Można to co prawda interpretować jako jednorazowy wzrost związany z okresem świątecznym, jednak wynik lepszy od oczekiwań analityków, które oscylowały w okolicach 0.5%, świadczy, że ma on nieco większą wymowę. Indeks Chicago PMI, obrazujący aktywność gospodarczą w jednym z największych regionów przemysłowych na świecie, w regionie Chicago, również był znacznie wyższy od oczekiwań analityków. Odczyt wskazał na wzrost z 68.6 do 68.8 punktu, podczas gdy oczekiwano spadku do 65 punktów.
W Kanadzie opublikowane zostały dane o grudniowym PKB. Gospodarka Kraju Klonowego Liscia urosła o 0.4%, podczas gdy analitycy spodziewali się, że wzrost będzie na poziomie 0.3%. W ślad za tymi lepszymi danymi dolar kanadyjski umocnił się w stosunku do amerykańskiego. Wzrost był jednak bardzo krótkotrwały i w dalszej fazie handlu kurs USDCAD podążył w kierunku zgodnym z wcześniejszym trendem. Dane zostały więc właściwie zignorowane przez inwestorów.
Nieznacznie gorzej wypadł indeks PMI w sektorze przemysłowym w Chinach opublikowany dzisiaj w nocy. Analitycy oczekiwali, że spadnie on z 53.9 punktu odczytanych miesiąc temu, do 53.5 punktu. Spadek okazał się jednak nieco głębszy, do 52.9 punktu. Znacznie gorzej wypadła natomiast grudniowa sprzedaż detaliczna w Szwajcarii. Spadła ona o 0.4% r/r wobec oczekiwań wzrostu o 2.5%.
EURUSD
Spadek awersji do ryzyka, jak również dobre dane z Europy pomogły wczoraj wspólnej europejskiej walucie dotrzeć do poziomu 1.3758 dolara za jedno euro. Wstępne szacunki inflacji konsumenckiej w strefie euro za styczeń wskazały bowiem na wzrost cen o 2.4% r/r. Oczekiwano wzrostu o 2.3% r/r. Indeks VIX natomiast spadł o 0.51 punktu (2.54%). Kurs EURUSD zatrzymał się na oporze wynikającym z maksimum z poprzedniego tygodnia. Tak jak sugerowaliśmy wczoraj, na wybicie ponad 1.38 przed piątkowymi (ewentualnie różniącymi się znacznie od prognoz środowymi) danymi szanse są niewielkie. Niewykluczone jest więc, że dzisiaj kurs podąży na południe lub będzie się utrzymywał w okolicach 1.37.
EURPLN
Trend północny został na parze EURPLN zatrzymany na poziomie 3.95. Na tym poziomie silny atak podaży obserwowaliśmy również w czasie pierwszej tegorocznej sesji. Z czynników fundamentalnych, które pomogły złotemu, należy wymienić, również tak jak w przypadku EURUSD, spadek awersji do ryzyka. W kraju natomiast kolejną aukcję bonów skarbowych przeprowadziło Ministerstwo Finansów. W ten sposób w styczniu zrealizowane zostało 18% potrzeb pożyczkowych na cały 2011 rok. W lutym aukcji długu będzie w związku z tym zdecydowanie mniej. Ceny długu powinny więc rosnąć w średnim terminie, a w ślad za nim również polski złoty.
AUDUSD
Bank Australii postanowił utrzymać stopy procentowe na poprzednich poziomach. Główna wynosi więc cały czas 4.75%. Decyzja jest zgodna z oczekiwaniami analityków.
Cykl zacieśniania polityki monetarnej rozpoczął się w Australii w październiku 2009, a ostatnia podwyżka miała miejsce w listopadzie 2010. Na kontynuację tego cyklu nie pozwala jednak przede wszystkim trudna sytuacja gospodarcza w kraju, wywołana niedawnymi powodziami. Spadek podaży surowców z tym związany nie przyczynił się na razie do wzrostu inflacji (odczyt za IV kwartał wskazał na spadek dynamiki cen do 0.4% wobec 0.7% z poprzedniego kwartału i również 0.7% oczekiwanych przez analityków). Sytuacja RBA jest więc mimo wszystko dosyć komfortowa. Cięższy orzech do zgryzienia będzie z pewnością podczas następnego posiedzenia, wzrost inflacji musi bowiem nastąpić.
USDCAD
Wczorajszy odczyt o grudniowym PKB w Kanadzie tylko przez kilka minut dał się zauważyć na wykresie USDCAD. Już 15 minut po odczycie kurs wrócił na ścieżkę krótkoterminowego trendu wzrostowego i znajduje się na niej do tej pory. W dłuższym terminie należy jednak zauważyć, że kurs znajduje się coraz bliżej linii trendu spadkowego, trwającego od początku września poprzedniego roku. Wczoraj kurs zdążył już nawet przetestować tą linię. Odbicie było silne co sugeruje, że spadki mogą wkrótce nastąpić. Istotne dane fundamentalne z Kanady poznamy dopiero w piątek.
Źródło: Kamil Rozszczypała, Dom Maklerski IDM SA
Komentarz walutowy dostarczył:
Dom Maklerski IDM S.A.
Dom Maklerski IDM S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.