
Data dodania: 2010-10-29 (20:10)
Mijający tydzień na rynku złotego upłynął pod znakiem osłabienia polskiej waluty. Notowania EUR/PLN po odbiciu w poniedziałek z okolic poziomu 3,9000 zwyżkowały, stopniowo dochodząc pod wartość 4,0000. W piątek rano wiele wskazywało na to, że kurs wybił się górą z kanału spadkowego, jaki rysował się na wykresie EUR/PLN od początku sierpnia.
Wybicie z tej formacji w górę lub w dół może zaowocować ruchem na 10 groszy. Po piątkowej zwyżce w okolice 4,0000, kurs jednak zawrócił i zszedł z powrotem pod górne ograniczenie kanału. Silniejszy impuls dla złotego najprawdopodobniej przyjdzie z rynku globalnego, gdzie w przyszłym tygodniu zmienność może zdecydowanie wzrosnąć za sprawą decyzji Fed odnośnie skali skupu aktywów z rynku. Jeśli amerykańskie władze monetarne zdecydują się na mniejsze od oczekiwań wsparcie rynku tanim pieniądzem, nastroje zapewne pogorszą się, a apetyt na bardziej ryzykowne aktywa spadnie. Wówczas możliwe jest silniejsze osłabienie złotego. W bieżącym tygodniu już same pogłoski odnośnie mniejszej od oczekiwań skali łagodzenia ilościowego przez Fed doprowadziły do deprecjacji krajowej waluty.
W ciągu tygodnia z Polski poznaliśmy dane o sprzedaży detalicznej oraz stopie bezrobocia. Sprzedaż we wrześniu wzrosła o 8,6 proc. r/r, podczas gdy oczekiwano zwyżki o 6,9 proc. r/r. Bezrobocie natomiast wypadło słabiej od oczekiwań – wykazało ono w ubiegłym miesiącu zwyżką do 11,5 proc. z 11,3 proc. w sierpniu (przewidywano natomiast, iż pozostanie ono na niezmienionym poziomie).
Główną publikacją mijającego tygodnia była jednak decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. RPP nie zmieniła głównej stopy procentowej, co choć było zgodne z oficjalnymi oczekiwaniami rynku, rozczarowało jednak inwestorów, którzy liczyli się z możliwością podwyżki kosztu pieniądza o 25-50 pb. Niewykluczone, że decyzja ta przyczyniła się po części do obserwowanego osłabienia krajowej waluty. Rada na ostatnim posiedzeniu uzasadniła pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie brakiem presji inflacyjnej w kraju oraz wciąż niepewnym ożywieniem globalnej gospodarki. Ponadto RPP oczekuje, iż ewentualną presję inflacyjną będzie hamował umacniający się złoty, który powinien zyskiwać na wartości w wyniku napływu kapitału zagranicznego na krajowy rynek. Władze monetarne zdecydowały się jednak na podwyżkę stopy rezerw do 3,5 proc., czyli o 50 pb, co jak stwierdził prezes NBP M. Belka, jest sygnałem bardziej jastrzębiego nastawienia RPP.
W dobiegającym końca tygodniu notowania eurodolara kontynuowały ruch boczny w szerokim przedziale wahań 1,3700-1,4150. Wprawdzie w tym tygodniu kurs EUR/USD podjął próbę ataku na okolice 1,4090 jednak ostatecznie wysiłki te spełzły na niczym, a notowania tej pary spadły poniżej poziomu 1,3800. Wciąż kluczowa dla rozstrzygnięć tej sytuacji jest decyzja, jaką podejmie Fed na najbliższym posiedzeniu w sprawie reaktywacji programu skupu aktywów. O ile sama decyzja na temat dalszego ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej wydaje się być przesądzona i zdyskontowana przez rynek walutowy, to w dalszym ciągu wielką niewiadomą pozostaje kwestia wielkości kwoty na jaką program ten ma opiewać. Jeśli wartość ta okazałyby się mniejsza od 500 mld USD to informacja ta mogłaby przełożyć się na umocnienie dolara. Z kolei kwota w okolicach 1 bln USD lub więcej najprawdopodobniej stałaby się impulsem do dalszej deprecjacji amerykańskiej waluty.
Najważniejszą publikacją obecnego tygodnia był odczyt dynamiki amerykańskiego PKB. Produkt Stanów Zjednoczonych wzrósł w trzecim kwartale o 2 proc. w ujęciu zannualizowanym, co jest wynikiem zgodnym z oczekiwaniami i rezultatem lepszym od odczytu za poprzedni kwartał. Publikacja ta spowodowała jedynie lekkie osłabienie dolara wobec euro o ok. 50 pipsów do poziomu tuż powyżej 1,3900. Trudno było oczekiwać, aby rynek wykazał większą reakcję na te dane, gdyż pomimo ich istotności stanowią one w tym momencie raczej małą wskazówkę, co ostatecznie zrobi Fed. Odczyt na poziomie 2 proc. w ujęciu zannualizowanym wciąż nie może do końca satysfakcjonować amerykańskich władz monetarnych, co prawdopodobnie utwierdzi tylko Fed w przekonaniu, że dodatkowe działania stymulacyjne są niezbędne. Odpowiedź poznamy już 3 listopada w godzinach wieczornych.
W kończącym się tygodniu kurs USD/JPY podjął próbę odbicia od poziomu 80,50 znajdującego się w okolicach poziomu 15-letnich minimów. Osłabienie jena wobec dolara było jednak nietrwałe i po dojściu tuż pod poziom 82,00 japońska waluta powróciła do umocnienia znosząc cały wcześniejszy ruch. Jeśli Fed zdecydowałby się na wpompowanie na rynek znacznej ilości taniego kapitału to bylibyśmy świadkami dalszej deprecjacji dolara, co zepchnęłoby notowania USD/JPY poniżej ostatnich dołków i realnie otworzyłoby drogę do zniżki w pobliże psychologicznego poziomu 80,00.
W ciągu tygodnia z Polski poznaliśmy dane o sprzedaży detalicznej oraz stopie bezrobocia. Sprzedaż we wrześniu wzrosła o 8,6 proc. r/r, podczas gdy oczekiwano zwyżki o 6,9 proc. r/r. Bezrobocie natomiast wypadło słabiej od oczekiwań – wykazało ono w ubiegłym miesiącu zwyżką do 11,5 proc. z 11,3 proc. w sierpniu (przewidywano natomiast, iż pozostanie ono na niezmienionym poziomie).
Główną publikacją mijającego tygodnia była jednak decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. RPP nie zmieniła głównej stopy procentowej, co choć było zgodne z oficjalnymi oczekiwaniami rynku, rozczarowało jednak inwestorów, którzy liczyli się z możliwością podwyżki kosztu pieniądza o 25-50 pb. Niewykluczone, że decyzja ta przyczyniła się po części do obserwowanego osłabienia krajowej waluty. Rada na ostatnim posiedzeniu uzasadniła pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie brakiem presji inflacyjnej w kraju oraz wciąż niepewnym ożywieniem globalnej gospodarki. Ponadto RPP oczekuje, iż ewentualną presję inflacyjną będzie hamował umacniający się złoty, który powinien zyskiwać na wartości w wyniku napływu kapitału zagranicznego na krajowy rynek. Władze monetarne zdecydowały się jednak na podwyżkę stopy rezerw do 3,5 proc., czyli o 50 pb, co jak stwierdził prezes NBP M. Belka, jest sygnałem bardziej jastrzębiego nastawienia RPP.
W dobiegającym końca tygodniu notowania eurodolara kontynuowały ruch boczny w szerokim przedziale wahań 1,3700-1,4150. Wprawdzie w tym tygodniu kurs EUR/USD podjął próbę ataku na okolice 1,4090 jednak ostatecznie wysiłki te spełzły na niczym, a notowania tej pary spadły poniżej poziomu 1,3800. Wciąż kluczowa dla rozstrzygnięć tej sytuacji jest decyzja, jaką podejmie Fed na najbliższym posiedzeniu w sprawie reaktywacji programu skupu aktywów. O ile sama decyzja na temat dalszego ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej wydaje się być przesądzona i zdyskontowana przez rynek walutowy, to w dalszym ciągu wielką niewiadomą pozostaje kwestia wielkości kwoty na jaką program ten ma opiewać. Jeśli wartość ta okazałyby się mniejsza od 500 mld USD to informacja ta mogłaby przełożyć się na umocnienie dolara. Z kolei kwota w okolicach 1 bln USD lub więcej najprawdopodobniej stałaby się impulsem do dalszej deprecjacji amerykańskiej waluty.
Najważniejszą publikacją obecnego tygodnia był odczyt dynamiki amerykańskiego PKB. Produkt Stanów Zjednoczonych wzrósł w trzecim kwartale o 2 proc. w ujęciu zannualizowanym, co jest wynikiem zgodnym z oczekiwaniami i rezultatem lepszym od odczytu za poprzedni kwartał. Publikacja ta spowodowała jedynie lekkie osłabienie dolara wobec euro o ok. 50 pipsów do poziomu tuż powyżej 1,3900. Trudno było oczekiwać, aby rynek wykazał większą reakcję na te dane, gdyż pomimo ich istotności stanowią one w tym momencie raczej małą wskazówkę, co ostatecznie zrobi Fed. Odczyt na poziomie 2 proc. w ujęciu zannualizowanym wciąż nie może do końca satysfakcjonować amerykańskich władz monetarnych, co prawdopodobnie utwierdzi tylko Fed w przekonaniu, że dodatkowe działania stymulacyjne są niezbędne. Odpowiedź poznamy już 3 listopada w godzinach wieczornych.
W kończącym się tygodniu kurs USD/JPY podjął próbę odbicia od poziomu 80,50 znajdującego się w okolicach poziomu 15-letnich minimów. Osłabienie jena wobec dolara było jednak nietrwałe i po dojściu tuż pod poziom 82,00 japońska waluta powróciła do umocnienia znosząc cały wcześniejszy ruch. Jeśli Fed zdecydowałby się na wpompowanie na rynek znacznej ilości taniego kapitału to bylibyśmy świadkami dalszej deprecjacji dolara, co zepchnęłoby notowania USD/JPY poniżej ostatnich dołków i realnie otworzyłoby drogę do zniżki w pobliże psychologicznego poziomu 80,00.
Źródło: Joanna Pluta, Michał Fronc, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.