Data dodania: 2010-10-06 (11:56)
Jeżeli spojrzeć na to nieco z boku, to przebieg wczorajszych notowań może być tematem na dłuższe rozważania. Istotnie decyzja Banku Japonii, aby obniżyć stopy z 0,1 proc. do symbolicznego przedziału 0,0-0,1 proc. , a także przeznaczenie dodatkowych 5 bln JPY na wykup papierów wartościowych, mogła być „zaskakująca”, ale nie przesadzajmy.
To raczej świadczy o dramatyzmie sytuacji w tamtejszej gospodarce i nie może być powodem do nadmiernego optymizmu. Analogicznie można też interpretować decyzję Banku Australii o wstrzymaniu się z oczekiwaną podwyżką stóp procentowych o 25 p.b. – to sugeruje, iż tamtejsi decydenci oceniają sytuację na rynkach światowych jako dość niepewną. Zupełnie zignorowane zostały też ostrzeżenia agencji Moody’s, iż może on obniżyć rating dla Irlandii w kontekście nadmiernych kosztów ratowania tamtejszego sektora bankowego. Zresztą temat „zielonej wyspy” jak na razie w ogóle nie zaznaczył się w notowaniach euro, chociaż deficyt tego kraju będzie znacznie wyższy od greckiego i być może UE będzie musiała przetestować swoje nowe mechanizmy „funduszu ratunkowego”. Rynki jak na razie zdają się dość „infantylnie” podchodzić do perspektyw globalnej gospodarki – przeważa podejście, iż FED nie dopuści do tragedii i podczas najbliższego posiedzenia dokona „niezbędnych działań”. Warto jednak spojrzeć w kalendarz – najbliższe posiedzenie jest dopiero 2-3 listopada, a w międzyczasie może się jeszcze wiele wydarzyć (chociażby poznamy wyniki amerykańskich spółek za III kwartał, które mogą zgasić nadmierny optymizm). Jeszcze w kwestii wczorajszych danych – indeksy PMI dla usług w Eurolandzie nie zachwyciły, podobnie jak nieoczekiwany spadek dynamiki sprzedaży detalicznej w sierpniu – to sygnały, iż ożywienie gospodarcze w Eurolandzie też zaczyna przygasać. A jeżeli zestawimy to z faktem, iż rentowności obligacji peryferyjnych krajów strefy euro znów są dość wysokie…Zastanawiać się można też nad reakcją na wczorajszy odczyt ISM dla usług w USA. Lepsze dane (53,2 pkt.) teoretycznie powinny nieco zmniejszyć oczekiwania na „dodruk pieniędzy” przez FED (przynajmniej jego skalę)…
Dzisiaj rano zwyżka EUR/USD sięgnęła okolic 1,3870. W rejonie 1,3895 można wyznaczyć 61,8 proc. zniesienie gwałtownych spadków z wiosny b.r. Przedstawione wcześniej argumenty świadczą o przereagowaniu rynku. Warto będzie obserwować reakcję na dzisiejsze publikacje – PKB w Eurolandzie (godz. 11:00) i być może ważniejsze zamówienia w niemieckim przemyśle (godz. 12:00), a zwłaszcza odczyt ADP z USA o godz. 14:15, który „przypomni” inwestorom o kluczowej publikacji Departamentu Pracy w piątek. Inwestorzy na giełdach będą też szykować się na jutrzejsze wyniki Alcoa i PepsiCo (realizacja zysków?). A co na złotym? Światowy rollercoaster przełożył się też na sytuację w kraju – rano euro potaniało do 3,9250 zł, a dolar zjechał poniżej 2,8350 zł. Barometrem nastrojów będzie dzisiejsza aukcja obligacji OK0113 w południe, chociaż istotniejszy wpływ będzie miało zachowanie się EUR/USD.
EUR/PLN: Zejście poniżej ważnego wsparcia na 3,93 było krótkie, więc jeżeli rynek nie powtórzy tego w najbliższych godzinach, to nie będzie to negatywnym sygnałem. Wskaźniki dzienne teoretycznie pokazują szanse na dalsze umocnienie złotego. Z drugiej strony ostatni rollercoaster (i perspektywy dla EUR/USD) sugeruje większe prawdopodobieństwo ponownego testowania oporu na 3,9650 w kolejnych dniach. Dzisiaj kluczowe będzie wyjście powyżej 3,9400-3,9450.
USD/PLN: Wczoraj rynek mocno zawrócił spod oporu na 2,90, a dzisiaj rano pokonał wsparcie na 2,85. Spadliśmy poniżej 2,83, a więc dość blisko mocnych wsparć na 2,80-2,82. Dzienne wskaźniki są dość wyprzedane, stąd też ewentualny ruch w górę, jeżeli się rozpocznie to będzie przez nie potwierdzany i tym samym może być dłuższy w czasie. Zakładając scenariusz spadku na EUR/USD, dzisiaj powinniśmy wyraźnie wrócić powyżej 2,85, a do końca tygodnia naruszyć 2,90.
EUR/USD: Wczorajsza duża biała świeca teoretycznie świadczy o dużej sile rynku. Ruch ten nie jest już jednak potwierdzany przez niektóre dzienne oscylatory (RSI, Momentum), a w ujęciu 4-godzinowym już od dłuższego czasu widać negatywne dywergencje. W rejonie 1,3895 przebiega 61,8 proc. zniesienie Fibo spadków z wiosny b.r., co sprawia, iż trudno będzie naruszyć ten poziom. Ewentualna korekta, aby nabrała na znaczeniu musi doprowadzić do złamania wsparcia 1,3790-1,3800. To sprawi, iż w kolejnych dniach ruch do 1,3650 będzie jak najbardziej możliwy.
GBP/USD: Popyt nie zdołał wczoraj trwale naruszyć oporu z 30 września na 1,5922. Generalnie widać problemy z utrzymaniem się powyżej ważnych 1,5900. To sugeruje, iż szanse na rozwinięcie dłuższej fali wzrostowej są niewielkie, a podaż może szybko dać o sobie znać. Z takiego układu wykresu spadek może być całkiem dynamiczny (1,57 do końca tygodnia). W międzyczasie ważne będzie naruszenie 1,5840 i 1,5760.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Dzisiaj rano zwyżka EUR/USD sięgnęła okolic 1,3870. W rejonie 1,3895 można wyznaczyć 61,8 proc. zniesienie gwałtownych spadków z wiosny b.r. Przedstawione wcześniej argumenty świadczą o przereagowaniu rynku. Warto będzie obserwować reakcję na dzisiejsze publikacje – PKB w Eurolandzie (godz. 11:00) i być może ważniejsze zamówienia w niemieckim przemyśle (godz. 12:00), a zwłaszcza odczyt ADP z USA o godz. 14:15, który „przypomni” inwestorom o kluczowej publikacji Departamentu Pracy w piątek. Inwestorzy na giełdach będą też szykować się na jutrzejsze wyniki Alcoa i PepsiCo (realizacja zysków?). A co na złotym? Światowy rollercoaster przełożył się też na sytuację w kraju – rano euro potaniało do 3,9250 zł, a dolar zjechał poniżej 2,8350 zł. Barometrem nastrojów będzie dzisiejsza aukcja obligacji OK0113 w południe, chociaż istotniejszy wpływ będzie miało zachowanie się EUR/USD.
EUR/PLN: Zejście poniżej ważnego wsparcia na 3,93 było krótkie, więc jeżeli rynek nie powtórzy tego w najbliższych godzinach, to nie będzie to negatywnym sygnałem. Wskaźniki dzienne teoretycznie pokazują szanse na dalsze umocnienie złotego. Z drugiej strony ostatni rollercoaster (i perspektywy dla EUR/USD) sugeruje większe prawdopodobieństwo ponownego testowania oporu na 3,9650 w kolejnych dniach. Dzisiaj kluczowe będzie wyjście powyżej 3,9400-3,9450.
USD/PLN: Wczoraj rynek mocno zawrócił spod oporu na 2,90, a dzisiaj rano pokonał wsparcie na 2,85. Spadliśmy poniżej 2,83, a więc dość blisko mocnych wsparć na 2,80-2,82. Dzienne wskaźniki są dość wyprzedane, stąd też ewentualny ruch w górę, jeżeli się rozpocznie to będzie przez nie potwierdzany i tym samym może być dłuższy w czasie. Zakładając scenariusz spadku na EUR/USD, dzisiaj powinniśmy wyraźnie wrócić powyżej 2,85, a do końca tygodnia naruszyć 2,90.
EUR/USD: Wczorajsza duża biała świeca teoretycznie świadczy o dużej sile rynku. Ruch ten nie jest już jednak potwierdzany przez niektóre dzienne oscylatory (RSI, Momentum), a w ujęciu 4-godzinowym już od dłuższego czasu widać negatywne dywergencje. W rejonie 1,3895 przebiega 61,8 proc. zniesienie Fibo spadków z wiosny b.r., co sprawia, iż trudno będzie naruszyć ten poziom. Ewentualna korekta, aby nabrała na znaczeniu musi doprowadzić do złamania wsparcia 1,3790-1,3800. To sprawi, iż w kolejnych dniach ruch do 1,3650 będzie jak najbardziej możliwy.
GBP/USD: Popyt nie zdołał wczoraj trwale naruszyć oporu z 30 września na 1,5922. Generalnie widać problemy z utrzymaniem się powyżej ważnych 1,5900. To sugeruje, iż szanse na rozwinięcie dłuższej fali wzrostowej są niewielkie, a podaż może szybko dać o sobie znać. Z takiego układu wykresu spadek może być całkiem dynamiczny (1,57 do końca tygodnia). W międzyczasie ważne będzie naruszenie 1,5840 i 1,5760.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.