Data dodania: 2010-08-26 (11:27)
Miesiąc lipiec w amerykańskiej gospodarce charakteryzował się tym, iż większość odczytów danych makroekonomicznych była niższa od prognoz. Wydawało się, że prognostycy zajmujący się szeregami czasowymi wyciągną wnioski i prognozy na sierpień będą zrewidowane mocno w dół.
Jak się jednak okazuje nic bardziej mylnego. Miesiąc się kończy i prawdopodobnie jego podsumowanie będzie brzmiało: kolejny miesiąc danych gorszych od prognoz. Pytanie tylko, czy termin prognoza jest tożsamy z oczekiwaniami rynku?
W dniu wczorajszym mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem, które na to pytanie dawało jednoznaczną odpowiedź: prognozy i oczekiwania to dwie różne sprawy. Tuż po odczycie danych o sprzedaży nowych domów w USA o godzinie 16, większość indeksów giełdowych spadła (jako, że był dobry pretekst do złapania części zleceń stop loss), a następnie szybko poszybowała w górę (bo przecież tak naprawdę wszyscy oczekiwali, że odczyt będzie niższy od prognoz i nie było żadnego powodu do wyprzedaży). Podobne ruchy mogliśmy zaobserwować na głównych parach walutowych. Najniższa wartość kursu USDCHF z ostatniego półrocza to wartość 1.0247 zanotowana właśnie wczoraj o godzinie 16 (pózniej kurs powrócił oczywiście do poziomów sprzed odczytu). Również EURUSD oraz USDJPY spadły na wieść o niższej od prognoz sprzedaży nowych domów, by poźniej podążyć w kierunku północnym.
EURUSD
Poziom 1.2600 okazał się jak na razie nie do pokonania. Niepokoje o kondycję światowej gospodarki spowodowane słabymi danymi z USA i z Chin oraz obniżeniem ratingu Irlandii nie pozwoliły mimo wszystko zejść poniżej tego poziomu, wyznaczonego przez zniesienie 50% Fibonacciego wzrostów z czerwca i z lipca. Trend pozostaje jednak w dalszym ciągu spadkowy i kolejny test tego poziomu jest jak najbardziej możliwy. Poziom 1.2730, który był wcześniej wsparciem, jest teraz najbliższym oporem. Kolejne opory są kształtowane co około 100 pipsów: 1.2831 i 1.2925.
EURPLN
Po tygodniu wzrostów na parze EURPLN, kurs zdaje się wracać do kursu południowego. Dobre prognozy wzrostu gospodarczego oraz wysoki popyt na polskie obligacje sprzyjają umacnianiu się złotego. Dzisiaj nad ranem kurs spadł nawet do poziomu 3.98 i w tych okolicach będzie najbliższe wsparcie. Po jego ewentualnym przełamaniu kurs powinien osiągnąc poziom 3.96. Bardzo silne opór znajduje się natomiast na wysokości 4.0265. Do końca tygodnia złoty zapewne pozostanie poniżej tego poziomu.
GBPUSD
Również funt brytyjski wykazuje sporo chęci do ponownego umocnienia się. Po ustanowieniu miesięcznego minimum na poziomie 1.5370, kurs ma szansę powrócić jeszcze do trendu wzrostowego trwającego od połowy maja. Najpierw musi pokonać jednak opór na wysokości 1.5620, a decydującym może okazać się poziom 1.5700. Wsparcie znajduje się w okolicach 1.5450, a nastepne na wysokości wtorkowego minimum 1.5370.
USDJPY
Para USDJPY od dzisiaj od rana nie jest już na pierwszym miejscu jeśli chodzi o procent pozycji długich zawieranych na poszczególnych parach walutowych. Procent ten spadł dla USDJPY z ponad 80 na początku tego tygodnia do 73. Teoretycznie im więcej pozycji długich tym silniejsze powinny być wzrosty. W praktyce wskaźnik ten można jednak traktować jako pewnego rodzaju antywskaźnik. Dlatego też im mniej pozycji długich tym większa szansa na wzrosty... Jeśli dane z USA nie będą gorsze od oczekiwań (mogą być nieznacznie gorsze od prognoz) to kurs powinien zawędrować powyżej 85.00
W dniu wczorajszym mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem, które na to pytanie dawało jednoznaczną odpowiedź: prognozy i oczekiwania to dwie różne sprawy. Tuż po odczycie danych o sprzedaży nowych domów w USA o godzinie 16, większość indeksów giełdowych spadła (jako, że był dobry pretekst do złapania części zleceń stop loss), a następnie szybko poszybowała w górę (bo przecież tak naprawdę wszyscy oczekiwali, że odczyt będzie niższy od prognoz i nie było żadnego powodu do wyprzedaży). Podobne ruchy mogliśmy zaobserwować na głównych parach walutowych. Najniższa wartość kursu USDCHF z ostatniego półrocza to wartość 1.0247 zanotowana właśnie wczoraj o godzinie 16 (pózniej kurs powrócił oczywiście do poziomów sprzed odczytu). Również EURUSD oraz USDJPY spadły na wieść o niższej od prognoz sprzedaży nowych domów, by poźniej podążyć w kierunku północnym.
EURUSD
Poziom 1.2600 okazał się jak na razie nie do pokonania. Niepokoje o kondycję światowej gospodarki spowodowane słabymi danymi z USA i z Chin oraz obniżeniem ratingu Irlandii nie pozwoliły mimo wszystko zejść poniżej tego poziomu, wyznaczonego przez zniesienie 50% Fibonacciego wzrostów z czerwca i z lipca. Trend pozostaje jednak w dalszym ciągu spadkowy i kolejny test tego poziomu jest jak najbardziej możliwy. Poziom 1.2730, który był wcześniej wsparciem, jest teraz najbliższym oporem. Kolejne opory są kształtowane co około 100 pipsów: 1.2831 i 1.2925.
EURPLN
Po tygodniu wzrostów na parze EURPLN, kurs zdaje się wracać do kursu południowego. Dobre prognozy wzrostu gospodarczego oraz wysoki popyt na polskie obligacje sprzyjają umacnianiu się złotego. Dzisiaj nad ranem kurs spadł nawet do poziomu 3.98 i w tych okolicach będzie najbliższe wsparcie. Po jego ewentualnym przełamaniu kurs powinien osiągnąc poziom 3.96. Bardzo silne opór znajduje się natomiast na wysokości 4.0265. Do końca tygodnia złoty zapewne pozostanie poniżej tego poziomu.
GBPUSD
Również funt brytyjski wykazuje sporo chęci do ponownego umocnienia się. Po ustanowieniu miesięcznego minimum na poziomie 1.5370, kurs ma szansę powrócić jeszcze do trendu wzrostowego trwającego od połowy maja. Najpierw musi pokonać jednak opór na wysokości 1.5620, a decydującym może okazać się poziom 1.5700. Wsparcie znajduje się w okolicach 1.5450, a nastepne na wysokości wtorkowego minimum 1.5370.
USDJPY
Para USDJPY od dzisiaj od rana nie jest już na pierwszym miejscu jeśli chodzi o procent pozycji długich zawieranych na poszczególnych parach walutowych. Procent ten spadł dla USDJPY z ponad 80 na początku tego tygodnia do 73. Teoretycznie im więcej pozycji długich tym silniejsze powinny być wzrosty. W praktyce wskaźnik ten można jednak traktować jako pewnego rodzaju antywskaźnik. Dlatego też im mniej pozycji długich tym większa szansa na wzrosty... Jeśli dane z USA nie będą gorsze od oczekiwań (mogą być nieznacznie gorsze od prognoz) to kurs powinien zawędrować powyżej 85.00
Źródło: Kamil Rozszczypała, Dom Maklerski IDM S.A.
Komentarz walutowy dostarczył:
Dom Maklerski IDM S.A.
Dom Maklerski IDM S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









