Data dodania: 2010-08-20 (17:37)
Sporo rozczarowań danymi: W tym tygodniu przeważały publikacje ze Stanów Zjednoczonych, które niestety w większości okazywały się słabsze od prognoz. Najbardziej rozczarowały dane z rynku pracy, gdzie liczba nowych bezrobotnych wzrosła do 500 tys., podczas gdy oczekiwano jej spadku do 476 tys.
Równie słaby odczyt pojawił się w przypadku indeksu FED z Philadelphii, który zanotował spadek do poziomu -7,7 pkt. Kiepsko było także w przypadku rynku nieruchomości, ponieważ liczba wydanych pozwoleń na budowę wyniosła 565 tys., a rozpoczętych budów 546 tys. W grupie danych ze Strefy Euro jedynie dane o indeksie ZEW okazały się negatywną niespodzianką, ponieważ indeks spadł z poziomu 21,2 pkt do 14 pkt.
Rewizja prognoz dla Niemiec
Pojawiały się jednak także dobre wiadomości. Wśród tych dotyczących Stanów Zjednoczonych z pewnością należy wymienić napływ kapitału długoterminowego (wzrósł do 44,4 mld USD) oraz dynamikę produkcji przemysłowej, która wyniosła 1% m/m (oczekiwano 0,5%). Natomiast najlepszą informacją z Europy było przede wszystkim podniesienie prognoz dotyczących wzrostu gospodarczego w Niemczech przez Bundesbank z 2% poprzednio do 3% obecnie. Ponadto ciekawa była wiadomość o zgodzie Komisji Europejskiej na wypłatę kolejnej transzy pomocy finansowej dla Grecji.
Korekta oraz kontynuacja spadków
Ostatnie dni przyniosły spore wahania na głównej parze walutowej. Kurs potrafił w trakcie sesji europejskiej wzrosnąć o 1 centa, by następnie w sesji amerykańskiej zanotować taki sam spadek. Jednak generalnie dwa pierwsze dni tygodnia sprzyjały bykom, a końcówka tygodnia należała już do niedźwiedzi. Ostatecznie kurs znalazł się nawet pod poziomem 1,27, co może sugerować kontynuację spadków z poprzedniego tygodnia.
Słabsza produkcja przemysłowa w Polsce
Wiadomości z polskiej gospodarki nie było zbyt dużo. Najważniejsza to zdecydowanie dynamika produkcji przemysłowej, która niestety lekko rozczarowała inwestorów, gdyż wyniosła 10,3% r/r (spodziewano się 12%). Słabiej wypadły także dane o dynamice przeciętnego wynagrodzenia, która wyniosła 2,1% r/r (oczekiwano 3,7%). Jedynie inflacja PPI (wzrosła do 3,9% r/r), a także aukcja 52-tygodniowych bonów okazały się pozytywne, ale niestety było to zbyt mało, aby na trwałe pomóc złotemu.
Nowe minimum lokalne EUR/PLN
Pary złotowe rozpoczynały ten tydzień w różnych etapach. Kurs EUR/PLN utrzymywał się w trendzie spadkowym, natomiast para USD/PLN notowała lokalne maksima. Pierwsze dni przyniosły jednak na obu parach aprecjację polskiej waluty, dzięki czemu w pierwszym przypadku udało się wyznaczyć kolejny dołek w okolicy poziomu 3,93, natomiast w drugim wyhamować spadki i wywołać znaczną korektę. Niestety druga część tygodnia przyniosła pogorszenie nastrojów globalnych i przez to osłabienie złotego. Ostatecznie pod koniec tygodnia kurs EUR/PLN wrócił powyżej 3,97, a para USD/PLN w pobliże 3,1350.
Rewizja prognoz dla Niemiec
Pojawiały się jednak także dobre wiadomości. Wśród tych dotyczących Stanów Zjednoczonych z pewnością należy wymienić napływ kapitału długoterminowego (wzrósł do 44,4 mld USD) oraz dynamikę produkcji przemysłowej, która wyniosła 1% m/m (oczekiwano 0,5%). Natomiast najlepszą informacją z Europy było przede wszystkim podniesienie prognoz dotyczących wzrostu gospodarczego w Niemczech przez Bundesbank z 2% poprzednio do 3% obecnie. Ponadto ciekawa była wiadomość o zgodzie Komisji Europejskiej na wypłatę kolejnej transzy pomocy finansowej dla Grecji.
Korekta oraz kontynuacja spadków
Ostatnie dni przyniosły spore wahania na głównej parze walutowej. Kurs potrafił w trakcie sesji europejskiej wzrosnąć o 1 centa, by następnie w sesji amerykańskiej zanotować taki sam spadek. Jednak generalnie dwa pierwsze dni tygodnia sprzyjały bykom, a końcówka tygodnia należała już do niedźwiedzi. Ostatecznie kurs znalazł się nawet pod poziomem 1,27, co może sugerować kontynuację spadków z poprzedniego tygodnia.
Słabsza produkcja przemysłowa w Polsce
Wiadomości z polskiej gospodarki nie było zbyt dużo. Najważniejsza to zdecydowanie dynamika produkcji przemysłowej, która niestety lekko rozczarowała inwestorów, gdyż wyniosła 10,3% r/r (spodziewano się 12%). Słabiej wypadły także dane o dynamice przeciętnego wynagrodzenia, która wyniosła 2,1% r/r (oczekiwano 3,7%). Jedynie inflacja PPI (wzrosła do 3,9% r/r), a także aukcja 52-tygodniowych bonów okazały się pozytywne, ale niestety było to zbyt mało, aby na trwałe pomóc złotemu.
Nowe minimum lokalne EUR/PLN
Pary złotowe rozpoczynały ten tydzień w różnych etapach. Kurs EUR/PLN utrzymywał się w trendzie spadkowym, natomiast para USD/PLN notowała lokalne maksima. Pierwsze dni przyniosły jednak na obu parach aprecjację polskiej waluty, dzięki czemu w pierwszym przypadku udało się wyznaczyć kolejny dołek w okolicy poziomu 3,93, natomiast w drugim wyhamować spadki i wywołać znaczną korektę. Niestety druga część tygodnia przyniosła pogorszenie nastrojów globalnych i przez to osłabienie złotego. Ostatecznie pod koniec tygodnia kurs EUR/PLN wrócił powyżej 3,97, a para USD/PLN w pobliże 3,1350.
Źródło: Dariusz Pilich, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Zdecydują dane NFP
12:29 Raport DM BOŚ z rynku walutPiątkowy ranek przynosi mieszane wskazania dla dolara, co pokazuje, że sytuacja rozstrzygnie się dopiero po godz. 14:30. Wtedy Departament Pracy USA zwyczajowo opublikuje swoje comiesięczne dane dotyczące stopy bezrobocia, nowych etatów poza rolnictwem, czy też dynamiki średniej płacy godzinowej. We wrześniu oczekuje się w zasadzie utrzymania status quo z sierpnia - stopy bezrobocia na poziomie 4,2 proc., oraz NFP wokół 140 tys., oraz dynamiki płac na poziomie 3,8 proc. r/r.
Emocje związane z NFP zredukowane przez eskalację napięć na Bliskim Wschodzie
10:40 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersEmocje związane z danymi dotyczącymi amerykańskiego rynku pracy przed nami. Kiedy w tle toczy się wojna, wydarzenia związane z publikacją kluczowych figur makroekonomicznych schodzą jednak na drugi plan. Działania na Bliskim Wschodzie, które zaczęły w końcu wpływać na rynek ropy naftowej, powodują, że nastroje wśród inwestorów są dość słabe. Indeksy wykonały co prawda lekką korektę, spadki są jak na razie jedynie umiarkowane i brakuje ewidentnych sygnałów zmiany trendu. Cena ropy przełamała trzy-miesięczną linię trendu spadkowego i w szybkim tempie znalazła się na 4 tygodniowych szczytach.
Dane NFP w centrum uwagi
09:49 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj inwestorzy poznają wrześniowy raport z rynku pracy w USA. O godzinie 14:30 dowiemy się, w jakiej sytuacji znajduje się obecnie gospodarka USA i czy uzasadni ona nagły zwrot w polityce FED wobec stóp procentowych. Rezerwa Federalna stwierdziła w ostatnich komunikatach oraz decyzjach, że koncentruje się na pełnym zatrudnieniu w ramach swojego mandatu teraz, gdy inflacja spada. Dlatego też dane z tego tygodnia są kluczowe dla rynków.
Co może oznaczać niska inflacja w Szwajcarii?
2024-10-03 Raport DM BOŚ z rynku walutDwa dni temu nowy prezes Narodowego Banku Szwajcarii przyznał, że perspektywy inflacyjne przemawiają za dalszymi cięciami stóp na tyle, że nie można wykluczyć scenariusza w którym ponownie spadną one poniżej zera. W tym roku SNB obniżył stopy procentowe już trzykrotnie schodząc do 1,00 proc. i co ważne, nie doprowadziło to do osłabienia się franka.
Czy RPP da cień nadziei na obniżki?
2024-10-03 Poranny komentarz walutowy XTBZgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych na październikowym posiedzeniu. Oczywiście nikt nie spodziewa się tego, aby w najbliższym czasie stopy procentowe miały być obniżone, w szczególności w okresie podwyższonej inflacji. Warto jednak spojrzeć na oświadczenie RPP po decyzji, która nie przejęła się znacząco podwyższoną inflacją, co wskazuje na brak zmian w nastawieniu. To z kolei daje szanse na to, że faktycznie w marcu przyszłego roku może dojść do rozpoczęcia rozważań nad obniżkami.
na rynku FX nie ma nerwowych reakcji
2024-10-02 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajszy atak rakietowy Iranu na Izrael, który był odwetem za wcześniejsze zabicie szefa Hezbollahu i prominentnych działaczy Hamasu, nie doprowadził do nadmiernej nerwowości rynkach. Kilka godzin wcześniej amerykańska administracja poinformowała o tym, że Iran może szykować taki ruch i tradycyjnie przestrzegła Teheran przed skutkami takich działań.
Podwójny szczyt na EURUSD
2024-10-02 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajszy wybuch awersji do ryzyka jak na razie nie „rozlewa się” szerzej. Giełdy w Europie są dziś na przysłowiowym „zerze”. Złoto zdołało wtorkową zwyżkę w znacznym stopniu zredukować i aktualnie znajduje się w okolicy 2652 USD tracąc dziś ponad 0,4 proc. Inwestorzy azjatyccy są skoncentrowani na bodźcach stymulacyjnych czego odzwierciedleniem był dzisiejszy wzrost indeksu Hang Seng o ponad 6 proc. W środę rano futures na amerykańskie indeksy lekko tracą ale skala przeceny jest umiarkowana.
Inflacja odbija. Co dalej ze stopami?
2024-10-02 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję o wysokości stóp procentowych. Oczywiście absolutnie nikt nie oczekuje, że stopy miałyby się zmienić na dzisiejszym posiedzeniu, biorąc pod uwagę kilkukrotne zapowiedzi prof. Glapińskiego, że stopy nie zmienią się nie tylko do końca tego roku, ale być może nawet do przyszłego. Co dalej ze stopami procentowymi przy rosnącej inflacji?
Konflikt na Bliskim Wschodzie umacnia dolara
2024-10-02 Poranny komentarz walutowy XTBPaździernik przynosi nam jeszcze większe zatrzęsienie w geopolityce, co ma ogromny wpływ na rynek finansowy. Najpierw Izrael zdecydował się na wejście swoich wojsk lądowych na południe Libanu w celu zwalczania pozycji Hezbollahu, a następnie Iran zdecydował się na działania odwetowe, wysyłając setki rakiet w kierunku Izraela. Chociaż sam atak nie zebrał dużej ilości ofiar,, to ma jednak ogromny wpływ na to, co dzieje się na rynkach finansowych.
Powell mówi, że nie tak szybko...
2024-10-01 Raport DM BOŚ z rynku walutSzef Rezerwy Federalnej dał do zrozumienia, że obniżki stóp procentowych powinny być bardziej wyważone i nie ma potrzeby do pośpiechu, gdyż sytuacja gospodarcza tego nie uzasadnia. To mocny głos za tym, że oczekiwania rynków, co do kolejnej 50 punktowej obniżki stóp w listopadzie, mogły być przesadzone i FED bardziej widziałby ścieżkę 25 punktowych cięć na posiedzenie. To oznacza, że w tym roku stopy mogłyby zostać obniżone jeszcze o 50 punktów baz. (w listopadzie i w grudniu).