
Data dodania: 2010-08-12 (23:40)
Fala strachu uruchomiona na rynkach globalnych w środę, zbierała swoje żniwo również w czwartek. Po pewnym okresie wyczekiwania rynki akcji ruszyły dolara, a inwestorzy pozbywali się walut z rynków wschodzących oraz euro, które jak dotąd okres letni miało bardzo udany.
Wspólna waluta traciła silnie do dolara oraz franka szwajcarskiego, który w ostatnich miesiącach również traktowany jest przez rynki jako przystań na niepewne czasy. W tej sytuacji, choć złoty nie stracił istotnie wobec euro, został dość wyraźnie przeceniony wobec dolara i franka.
Paradoksalnie pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych nastąpiło na krótko po tym, jak Fed rozluźnił politykę monetarną, co z reguły jest dobrze przyjmowane przez rynki. Jednak warto pamiętać o tym, że rynki akcji miały za sobą lipcową hossę opartą o niezły sezon wyników amerykańskich spółek, euro zaś bardzo silnie zyskało od połowy czerwca i w tej sytuacji nie było już wielu chętnych do zakupów na obydwu rynkach, wielu inwestorów chciało natomiast realizować zyski. Najważniejsze amerykańskie indeksy nie pokonały po decyzji Fed ważnych poziomów technicznych i to było dla rynków sygnałem do odwrotu.
Nie pomogły również dane z USA, choć po pierwszej negatywnej reakcji rynki zaczynały łapać oddech. Chodzi o cotygodniową publikację o nowych bezrobotnych w USA. Liczba zarejestrowań wzrosła do 484 tys., w górę też skorygowano poprzednie dane. Rynek oczekiwał spadku do 465 tys. Te dane są najgorsze od połowy lutego, podobnie jak czterotygodniowa średnia (473,5 tys.), która eliminuje część typowej dla tych danych zmienności. Można zatem uznać, iż przez ostatnie pół roku sytuacja na amerykańskim rynku pracy w ogóle nie uległa poprawie.
Być może lepsze dane pozwoliłyby na większe odreagowanie po dwóch dniach ucieczki od ryzyka. Tymczasem ta publikacja najlepiej odzwierciedla kluczowe zagrożenia w dłuższym terminie. Brakującym elementem ożywienia gospodarczego jest właśnie wyraźny wzrost zatrudnienia w USA, który zwiększyłby wartość dochodów amerykańskich gospodarstw domowych, ale przede wszystkim zaszczepiłby wiarę w trwałość poprawy sytuacji. Bez tego elementu trudno oczekiwać wzrostu popytu prywatnego, który po wygaśnięciu impulsu fiskalnego (i przy obecnym poziomie deficytu w USA) jest niezbędny do wzrostu amerykańskiej gospodarki. To zaś sprawia, że perspektywy dla globalnych rynków akcji, od których zależą nastroje na rynku złotego, pozostają niepewne.
Efekt pogorszenia nastrojów to przede wszystkim wzrosty kursów USDPLN i CHFPLN – do 3,1220 i 2,9690 pod koniec czwartkowych notowań w Warszawie. W przypadku EURPLN ciągle pozostajemy w okolicach 4,0 (4,0050). To jak zakończy się tydzień zależeć będzie po części od publikowanych jutro danych o sprzedaży detalicznej w USA (godz. 14.30). Z punktu widzenia euro, ale i złotego, ważne też będą wstępne dane o PKB w niemieckiej gospodarce, które poznamy już o 8.00 rano.
Paradoksalnie pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych nastąpiło na krótko po tym, jak Fed rozluźnił politykę monetarną, co z reguły jest dobrze przyjmowane przez rynki. Jednak warto pamiętać o tym, że rynki akcji miały za sobą lipcową hossę opartą o niezły sezon wyników amerykańskich spółek, euro zaś bardzo silnie zyskało od połowy czerwca i w tej sytuacji nie było już wielu chętnych do zakupów na obydwu rynkach, wielu inwestorów chciało natomiast realizować zyski. Najważniejsze amerykańskie indeksy nie pokonały po decyzji Fed ważnych poziomów technicznych i to było dla rynków sygnałem do odwrotu.
Nie pomogły również dane z USA, choć po pierwszej negatywnej reakcji rynki zaczynały łapać oddech. Chodzi o cotygodniową publikację o nowych bezrobotnych w USA. Liczba zarejestrowań wzrosła do 484 tys., w górę też skorygowano poprzednie dane. Rynek oczekiwał spadku do 465 tys. Te dane są najgorsze od połowy lutego, podobnie jak czterotygodniowa średnia (473,5 tys.), która eliminuje część typowej dla tych danych zmienności. Można zatem uznać, iż przez ostatnie pół roku sytuacja na amerykańskim rynku pracy w ogóle nie uległa poprawie.
Być może lepsze dane pozwoliłyby na większe odreagowanie po dwóch dniach ucieczki od ryzyka. Tymczasem ta publikacja najlepiej odzwierciedla kluczowe zagrożenia w dłuższym terminie. Brakującym elementem ożywienia gospodarczego jest właśnie wyraźny wzrost zatrudnienia w USA, który zwiększyłby wartość dochodów amerykańskich gospodarstw domowych, ale przede wszystkim zaszczepiłby wiarę w trwałość poprawy sytuacji. Bez tego elementu trudno oczekiwać wzrostu popytu prywatnego, który po wygaśnięciu impulsu fiskalnego (i przy obecnym poziomie deficytu w USA) jest niezbędny do wzrostu amerykańskiej gospodarki. To zaś sprawia, że perspektywy dla globalnych rynków akcji, od których zależą nastroje na rynku złotego, pozostają niepewne.
Efekt pogorszenia nastrojów to przede wszystkim wzrosty kursów USDPLN i CHFPLN – do 3,1220 i 2,9690 pod koniec czwartkowych notowań w Warszawie. W przypadku EURPLN ciągle pozostajemy w okolicach 4,0 (4,0050). To jak zakończy się tydzień zależeć będzie po części od publikowanych jutro danych o sprzedaży detalicznej w USA (godz. 14.30). Z punktu widzenia euro, ale i złotego, ważne też będą wstępne dane o PKB w niemieckiej gospodarce, które poznamy już o 8.00 rano.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.