Koniec półrocza może zaburzać prawdziwy obraz rynku

Koniec półrocza może zaburzać prawdziwy obraz rynku
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2010-06-28 (11:20)

Do końca czerwca pozostały trzy dni. To zazwyczaj okres, kiedy na rynkach akcji mamy do czynienia z tzw. window dressing, a inwestorzy „po swojemu” interpretują napływające informacje. Innymi słowy reakcje na różne dane mogą być czasami nieco przypadkowe.

Oczywiście to wcale nie musi przekładać się na rynek walutowy. Tyle, że jeżeli na giełdach będzie widać „sztuczny optymizm”, to trudno będzie o nazbyt pesymistyczne reakcje na foreksie. W efekcie ważniejsza może okazać się druga połowa tygodnia, kiedy to w USA w czwartek opublikowany zostanie indeks ISM dla usług, a w piątek comiesięczny raport z rynku pracy – warto wspomnieć, iż teraz oczekiwania wskazują na 110 tys. ubytek nowych etatów poza sektorem rolniczym, wobec 431 tys. wzrostu w maju. Nie można wykluczyć, że lipiec przyniesie pogorszenie nastrojów na rynkach, po tym jak inwestorzy uświadomią sobie, że seria ostatnich słabszych danych z USA w połączeniu z pakietami oszczędnościowymi w Europie, może doprowadzić do nieznacznego spowolnienia wzrostu światowej gospodarki.

Weekendowy szczyt G-20 nie przyniósł żadnych gotowych rozwiązań, poza ogólnymi deklaracjami. Dobrze jednak,iż zmierzają one we właściwym kierunku. Europejskim przywódcom udało się w pewnym sensie przeforsować własną rację stanu, iż czas zacząć wprowadzać plany oszczędnościowe, zamiast nadal stymulować gospodarki. W efekcie na szycie G-20 poparto pomysł, aby w ciągu 3 lat zredukować deficyty budżetowe o połowę. To ambitny plan, ale czy możliwy? Oczywiste jest, że żadnych kar za opóźnienia nie będzie, chyba, że uwzględnimy poważne sankcje, jakie narzucą politykom rynki finansowe w postaci wzrostu rentowności obligacji i wycen CDS-ów.

W poniedziałek rano notowania EUR/USD i GBP/USD idą nieznacznie w dół po wyraźnej zwyżce z piątkowego wieczora. Była ona odpowiedzią na zachowanie się nowojorskiej giełdy, która zareagowała optymistycznie na mniej rygorystyczne plany dla sektora bankowego, jakie zamierza przyjąć amerykańska administracja. W efekcie jeszcze w piątek euro/dolar zbliżył się w okolice 1,24, a funt/dolar dotarł do 1,5063. To pozwoliło też odrobić nieco strat złotemu, który powrócił w okolice 4,10 za euro i 3,31 za dolara. Niemniej poniedziałkowe nieznaczne umocnienie dolara na świecie, sprawia, iż nasza waluta znów traci. Do tego dochodzą znów informacje z Rumunii, gdzie inwestorzy obawiają się, że MFW opóźni wypłatę kolejnej transzy pomocy dla tego kraju, która miala trafić w pierwszych dniach lipca. Niemniej rząd Emila Bocy działa dość szybko – w weekend podjęto uchwałę, iż w górę o 5 pkt. proc. pójdą stawki podatku VAT, po tym jak w piątek trybunał konstytucyjny uznał za niezgodny z konstytucją pomysł obniżki emerytur.

EUR/PLN: Notowania odbiły się od 4,10 i zaczynają wracać w okolice 4,12 i wydaje się, że ten poziom może zostać naruszony.Nie musi to jednak automatycznie oznaczać powrotu w okolice 4,14. Niemniej koncepcja spadku do 4,08 w pierwszej połowie tygodnia staje się coraz mniej realna.

USD/PLN: Silne wsparcie to okolice 3,30 i na razie nie należy spodziewać się jego złamania. Z kolei mocny opór to 3,35, gdzie sytuacja jest podobna. Wiele będzie zależeć od zachowania się EUR/USD.
EUR/USD: W poprzednich dniach wspominałem o możliwości ruchu do 1,24, który już się zrealizował. Niemniej wciąż nie można wykluczyć próby zwyżki w okolice 1,2450. Silne wsparcie to rejon 1,2300.
GBP/USD: Funt nie daje za wygraną i łamie kolejne opory – tym razem wyraźnie został złamany poziom 1,50. Teraz będzie on stanowić mocne wsparcie. Silny opór można zlokalizować w okolicach 1,5100-1,5125 i nie można wykluczyć, iż do jutra poziomy te zostaną przetestowane.

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.