Data dodania: 2010-06-18 (17:54)
Czwartkowy szczyt Unii Europejskiej wsparł notowania euro. Inwestorzy „kupili” zgodę polityków na wzmocnienie zarządzania gospodarczego i dyscypliny budżetowej, chociaż nie pojawiło się tu nic nowego o czym wcześniej nie byłoby wiadomo.
Odrzucono pomysł stworzenia specjalnego sekretariatu gospodarczego dla strefy euro, czego obawiały sę kraje będące w UE, ale poza Eurolandem (to jednak jest pewien minus w kontekście przyszłego zarządzania strefą). Nie wiadomo też do końca jak będzie wyglądał mechanizm ewentualnych sankcji za łamanie ustaleń (blokada prawa głosu w Radzie UE wymagałaby na przykład zmiany w traktacie UE). W skrócie można stwierdzić, iż ustalenia przyjęte na szczycie to krok w dobrym kierunku, ale o 10 lat za późno. W żadnym stopniu nie daje on odpowiedzi, jak szybko Europa pozbędzie się problemów. Stąd też nie dziwi sceptycyzm słynnego inwestora, George’a Sorosa, który wczoraj przyznał, iż Europę czeka nieunikniona recesja, a potem kilka lat stagnacji. Wracając do wczorajszego szczytu, dużym plusem jest zgoda na oficjalną publikację testów wytrzymałościowych dla największych europejskich banków, począwszy od 1 lipca. Niemniej sam ten fakt może wywołać pewien niepokój inwestorów w kontekście spekulacji o dużym zaangażowaniu się w krajach PIIGS.
Wydarzeniem wczorajszego dnia były też pozytywne wyniki aukcji obligacji w Hiszpanii i na Węgrzech, co dodało animuszu kupującym euro. W efekcie jeszcze wczoraj złamany został kolejny opór na 1,24. Dzisiaj wczorajsze maksimum zostało nieco poprawione (1,2416), ale kolejne godziny przynoszą już przewagę podaży na euro. Trzeba tutaj wspomnieć, iż wczorajsze publikacje danych makro z USA nie były najlepsze, zwłaszcza jeżeli chodzi o cotygodniowe bezrobocie i indeks Philly FED. To w kontekście dzisiejszego dnia trzech wiedźm na giełdach, może nieco zaszkodzić rynkowi akcji i tym samym doprowadzić do wzrostu globalnego ryzyka i wzmocnić dolara. Na to wpływają też komentarze doradcy Ludowego Banku Chin, który po raz kolejny „uświadomił” inwestorów przed ryzykiem przegrzania tamtejszej gospodarki. Nie tak dawno (środa) pisałem też, że notowania EUR/USD zaszły już nieco za daleko. Być może, ta korekta pojawi się w najbliższych dniach.
Spadek EUR/USD mógłby negatywnie przełożyć się na złotego. Naszej walucie nie powinny natomiast zaszkodzić wyniki wyborów parlamentarnych, które są zaplanowane na niedzielę. Chociaż dla rynku finansowego dobrze by było, gdyby Bronisław Komorowski wygrał już w pierwszej turze. O godz. 13:00 złoty był nieco słabszy – za euro płacono 4,07 zł, a dolar był wart 3,2950 zł.
EUR/PLN: Notowania nie są w stanie złamać poziomu 4,05, który był minimum w środę. To sugeruje, iż trzeba się będzie liczyć z kolejną próbą wzrostu w okolice 4,10 na przestrzeni najbliższych 24 godzin. Jeżeli natomiast rynek wyjdzie powyżej 4,11-4,12 to może być to poważniejszy sygnał, iż złoty ponownie wkracza w fazę osłabienia. Dzienne wskaźniki nie sugerują jednak na razie takiego scenariusza. W efekcie wydaje się, iż w przyszłym tygodniu rynek powinien spróbować przełamać rejon 4,05.
USD/PLN: Po przełamaniu 3,30 nie nastąpił szybki ruch w rejon 3,25. Rynek zawiesił się w rejonie 3,27-3,28 i dość często powracał powyżej 3,30. W efekcie wiarygodnym poziomem jest dopiero rejon 3,35 i jego naruszenie będzie sygnałem do zmiany trendu. W ciągu najbliższych 24 godzin nie można wykluczyć jego testowania, ale przełamanie jest mało prawdopodobne. Wsparcie to 3,27, którego złamanie otworzy drogę do 3,25.
EUR/USD: Czy ruch z poziomu 1,19 można uznać już za zakończony? Dzienne wskaźniki tego nie sugerują, ale też nie wykluczają poważniejszej korekty. Powrót poniżej 1,24 może być jej pierwszym sygnałem, niemniej dopiero złamanie 1,2355 przyspieszyłoby zniżkę. Jej celem byłyby okolice 1,2250, co wydaje się być możliwe do osiągnięcia na początku przyszłego tygodnia.
GBP/USD: Funt naruszył dzisiaj rejon 1,4855, ale nie zdołał utrzymać się powyżej tego poziomu. Dzienne wskaźniki są już wykupione, co może sugerować głębszą korektę. Akcelatorem do większych spadków będzie jednak dopiero złamanie wsparcia na 1,48. Wtedy celem będą okolice 1,4650-1,4700.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Wydarzeniem wczorajszego dnia były też pozytywne wyniki aukcji obligacji w Hiszpanii i na Węgrzech, co dodało animuszu kupującym euro. W efekcie jeszcze wczoraj złamany został kolejny opór na 1,24. Dzisiaj wczorajsze maksimum zostało nieco poprawione (1,2416), ale kolejne godziny przynoszą już przewagę podaży na euro. Trzeba tutaj wspomnieć, iż wczorajsze publikacje danych makro z USA nie były najlepsze, zwłaszcza jeżeli chodzi o cotygodniowe bezrobocie i indeks Philly FED. To w kontekście dzisiejszego dnia trzech wiedźm na giełdach, może nieco zaszkodzić rynkowi akcji i tym samym doprowadzić do wzrostu globalnego ryzyka i wzmocnić dolara. Na to wpływają też komentarze doradcy Ludowego Banku Chin, który po raz kolejny „uświadomił” inwestorów przed ryzykiem przegrzania tamtejszej gospodarki. Nie tak dawno (środa) pisałem też, że notowania EUR/USD zaszły już nieco za daleko. Być może, ta korekta pojawi się w najbliższych dniach.
Spadek EUR/USD mógłby negatywnie przełożyć się na złotego. Naszej walucie nie powinny natomiast zaszkodzić wyniki wyborów parlamentarnych, które są zaplanowane na niedzielę. Chociaż dla rynku finansowego dobrze by było, gdyby Bronisław Komorowski wygrał już w pierwszej turze. O godz. 13:00 złoty był nieco słabszy – za euro płacono 4,07 zł, a dolar był wart 3,2950 zł.
EUR/PLN: Notowania nie są w stanie złamać poziomu 4,05, który był minimum w środę. To sugeruje, iż trzeba się będzie liczyć z kolejną próbą wzrostu w okolice 4,10 na przestrzeni najbliższych 24 godzin. Jeżeli natomiast rynek wyjdzie powyżej 4,11-4,12 to może być to poważniejszy sygnał, iż złoty ponownie wkracza w fazę osłabienia. Dzienne wskaźniki nie sugerują jednak na razie takiego scenariusza. W efekcie wydaje się, iż w przyszłym tygodniu rynek powinien spróbować przełamać rejon 4,05.
USD/PLN: Po przełamaniu 3,30 nie nastąpił szybki ruch w rejon 3,25. Rynek zawiesił się w rejonie 3,27-3,28 i dość często powracał powyżej 3,30. W efekcie wiarygodnym poziomem jest dopiero rejon 3,35 i jego naruszenie będzie sygnałem do zmiany trendu. W ciągu najbliższych 24 godzin nie można wykluczyć jego testowania, ale przełamanie jest mało prawdopodobne. Wsparcie to 3,27, którego złamanie otworzy drogę do 3,25.
EUR/USD: Czy ruch z poziomu 1,19 można uznać już za zakończony? Dzienne wskaźniki tego nie sugerują, ale też nie wykluczają poważniejszej korekty. Powrót poniżej 1,24 może być jej pierwszym sygnałem, niemniej dopiero złamanie 1,2355 przyspieszyłoby zniżkę. Jej celem byłyby okolice 1,2250, co wydaje się być możliwe do osiągnięcia na początku przyszłego tygodnia.
GBP/USD: Funt naruszył dzisiaj rejon 1,4855, ale nie zdołał utrzymać się powyżej tego poziomu. Dzienne wskaźniki są już wykupione, co może sugerować głębszą korektę. Akcelatorem do większych spadków będzie jednak dopiero złamanie wsparcia na 1,48. Wtedy celem będą okolice 1,4650-1,4700.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.









