Data dodania: 2010-06-11 (17:09)
W bieżącym tygodniu mogliśmy obserwować powolne, ale systematyczne umacnianie się złotego. Notowania EUR/PLN zniżkowały z okolic poziomu 4,2000 do 4,0800. Kurs USD/PLN natomiast odbił od wartości 3,5200, zniżkując o ponad 15 groszy.
Złoty podlegał w dalszym ciągu wpływowi nastojów na światowym rynku. Początek tygodnia przyniósł odreagowanie wcześniejszych dynamicznych ruchów w notowaniach walut. W kolejnych dniach natomiast poprawił się również sentyment na giełdach, co dodatkowo wsparło polską walutę.
Także nastroje w regionie uległy uspokojeniu po zdecydowanym ich pogorszeniu pod koniec poprzedniego tygodnia, kiedy to na Węgrzech część polityków nowo wybranej rządzącej partii Fidesz porównała sytuację tamtejszej gospodarki do Grecji. W weekend szef Kancelarii Premiera M. Varga powiedział jednak, iż komentarze, porównujące Węgry do borykających się z problemami krajów Eurolandu, są przesadzone. Zapewnił też, iż rząd zrobi wszystko by utrzymać cel deficytu budżetowego na zaplanowanym na bieżący rok poziomie 3,8% PKB (poziom ten jest wymagany przez pożyczkodawców Węgier – Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Komisję Europejską). Następnie premier tego kraju przedstawił szereg reform, mających zapewnić utrzymanie celu deficytowego. Wypowiedzi te zdołały uspokoić nastroje inwestorów w regionie, a determinacja węgierskiego rządu jest pozytywnie odbierana przez uczestników rynku.
Pewien niepokój w regionie wciąż jednak utrzymuje się – w ciągu tygodnia napłynęła negatywna opinia Komisji Europejskiej odnośnie jakości danych statystycznych Bułgarii. Ponadto, Rumunii zagraża kryzys rządowy. Po tym jak obecny rząd zaproponował drastyczne cięcia budżetowe, lewicowa opozycja domaga się głosowania nad wotum nieufności. Rumunia jest drugim po Węgrzech europejskim państwem, które zostało zmuszone w 2008 r. zgłosić się po pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w związku z czym zobowiązane jest teraz prowadzić bardzo restrykcyjną politykę fiskalną.
Wydarzeniem tygodnia na polskim rynku walutowym było głosowanie nad kandydaturą prof. Marka Belki na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego – sejm przyjął tę propozycję. Informacja ta wsparła złotego, a długoterminowo powinna działać stabilizująco na polski rynek.
Prof. Belka w czasie wystąpienia po głosowaniu w Sejmie zapowiedział, iż będzie bronił niezależności banku centralnego i wartości złotego. Opowiedział się on również za współpracą NBP z rządem, o ile nie będzie ona stała w sprzeczności z Konstytucją.
W swoich późniejszych komentarzach pozytywnie wypowiadał się o wartości polskiej waluty. Jego zdaniem złoty wciąż znajduje się w trendzie aprecjacyjnym, który powinien być kontynuowany. Fundamenty polskiej gospodarki bowiem pozytywnie wyróżniają polski rynek.
Mijający tydzień na rynku walutowym przebiegał spokojnie, w porównaniu do tego co mogliśmy obserwować w ostatnich tygodniach. Silna przecena w notowaniach głównej pary walutowej skończyła się spadkiem kursu EUR/USD w okolice poziomu 1,1875. Po tym ruchu z początku tygodnia notowania eurodolara ustabilizowały się ,oscylując w przedziale 1,1900-1,2000. W kolejnych dniach euro zdołało odrobić niewielką część strat do amerykańskiej waluty, wzrastając powyżej poziomu 1,2100.
Z informacji, jakie poznaliśmy w dobiegającym końca tygodniu warto wspomnieć o publicznym wystąpieniu szefa Fed oraz o publikacji raportu zwanego Beżową Księgą. Prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej stwierdził, że gospodarka USA jest na ścieżce postępującego wzrostu z solidnymi podstawami do dalszego ożywienia. Jednocześnie dodał, że powrót rynku pracy do równowagi potrwać może kilka lat. Podobne informacje przedstawione zostały w raporcie zwanym Beżową Księgą. Dodano w nim, że zagrożeniem dla obecnego tempa ożywienia gospodarczego może być kryzys zadłużenia w Europie. W piątek poznaliśmy dane na temat sprzedaży detalicznej w USA, która nieoczekiwanie spadła w maju o 1,2% m/m, co przełożyło się na lekką zniżkę głównej pary walutowej.
W przeciągu całego tygodnia wzrostom kursu eurodolara towarzyszyła zwyżka na światowych giełdach. Sentyment inwestycyjny uległ znacznej poprawie w obliczu braku negatywnych informacji z Eurolandu. Odbicie widać było także na spadającej ostatnio giełdzie w Szanghaju, a zwyżce nie przeszkodziła nawet publikacja gorszych od prognoz danych na temat inflacji konsumentów w Chinach. Ceny w Państwie Środka wzrosły w maju o 3,1% r/r, podczas gdy spodziewano się wyniku na poziomie 3% r/r.
Poprawa nastrojów na światowych rynkach widoczna była także na rynku surowców, gdzie po istotnej przecenie obserwować można było odbicie cen ropy naftowej oraz miedzi. Na zwyżkę ceny „czarnego złota” wpływ miała publikacja danych na temat zapasów tego surowca, które zmniejszyły się w zeszłym tygodniu o 1,8 mln baryłek.
Pomimo silnego wykupienia rynku oraz obserwowanego ostatnio odreagowania, eurodolar w dalszym ciągu zachowuje potencjał do dalszych spadków. Wydarzenia z poprzednich tygodni pokazują, że bez względu na sytuację techniczną na parze EUR/USD, w sytuacji napływu niepokojących danych ze strefy euro na temat zadłużenia poszczególnych gospodarek oczekiwać można, że euro powróci do dalszej deprecjacji względem amerykańskiej waluty.
Także nastroje w regionie uległy uspokojeniu po zdecydowanym ich pogorszeniu pod koniec poprzedniego tygodnia, kiedy to na Węgrzech część polityków nowo wybranej rządzącej partii Fidesz porównała sytuację tamtejszej gospodarki do Grecji. W weekend szef Kancelarii Premiera M. Varga powiedział jednak, iż komentarze, porównujące Węgry do borykających się z problemami krajów Eurolandu, są przesadzone. Zapewnił też, iż rząd zrobi wszystko by utrzymać cel deficytu budżetowego na zaplanowanym na bieżący rok poziomie 3,8% PKB (poziom ten jest wymagany przez pożyczkodawców Węgier – Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Komisję Europejską). Następnie premier tego kraju przedstawił szereg reform, mających zapewnić utrzymanie celu deficytowego. Wypowiedzi te zdołały uspokoić nastroje inwestorów w regionie, a determinacja węgierskiego rządu jest pozytywnie odbierana przez uczestników rynku.
Pewien niepokój w regionie wciąż jednak utrzymuje się – w ciągu tygodnia napłynęła negatywna opinia Komisji Europejskiej odnośnie jakości danych statystycznych Bułgarii. Ponadto, Rumunii zagraża kryzys rządowy. Po tym jak obecny rząd zaproponował drastyczne cięcia budżetowe, lewicowa opozycja domaga się głosowania nad wotum nieufności. Rumunia jest drugim po Węgrzech europejskim państwem, które zostało zmuszone w 2008 r. zgłosić się po pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w związku z czym zobowiązane jest teraz prowadzić bardzo restrykcyjną politykę fiskalną.
Wydarzeniem tygodnia na polskim rynku walutowym było głosowanie nad kandydaturą prof. Marka Belki na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego – sejm przyjął tę propozycję. Informacja ta wsparła złotego, a długoterminowo powinna działać stabilizująco na polski rynek.
Prof. Belka w czasie wystąpienia po głosowaniu w Sejmie zapowiedział, iż będzie bronił niezależności banku centralnego i wartości złotego. Opowiedział się on również za współpracą NBP z rządem, o ile nie będzie ona stała w sprzeczności z Konstytucją.
W swoich późniejszych komentarzach pozytywnie wypowiadał się o wartości polskiej waluty. Jego zdaniem złoty wciąż znajduje się w trendzie aprecjacyjnym, który powinien być kontynuowany. Fundamenty polskiej gospodarki bowiem pozytywnie wyróżniają polski rynek.
Mijający tydzień na rynku walutowym przebiegał spokojnie, w porównaniu do tego co mogliśmy obserwować w ostatnich tygodniach. Silna przecena w notowaniach głównej pary walutowej skończyła się spadkiem kursu EUR/USD w okolice poziomu 1,1875. Po tym ruchu z początku tygodnia notowania eurodolara ustabilizowały się ,oscylując w przedziale 1,1900-1,2000. W kolejnych dniach euro zdołało odrobić niewielką część strat do amerykańskiej waluty, wzrastając powyżej poziomu 1,2100.
Z informacji, jakie poznaliśmy w dobiegającym końca tygodniu warto wspomnieć o publicznym wystąpieniu szefa Fed oraz o publikacji raportu zwanego Beżową Księgą. Prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej stwierdził, że gospodarka USA jest na ścieżce postępującego wzrostu z solidnymi podstawami do dalszego ożywienia. Jednocześnie dodał, że powrót rynku pracy do równowagi potrwać może kilka lat. Podobne informacje przedstawione zostały w raporcie zwanym Beżową Księgą. Dodano w nim, że zagrożeniem dla obecnego tempa ożywienia gospodarczego może być kryzys zadłużenia w Europie. W piątek poznaliśmy dane na temat sprzedaży detalicznej w USA, która nieoczekiwanie spadła w maju o 1,2% m/m, co przełożyło się na lekką zniżkę głównej pary walutowej.
W przeciągu całego tygodnia wzrostom kursu eurodolara towarzyszyła zwyżka na światowych giełdach. Sentyment inwestycyjny uległ znacznej poprawie w obliczu braku negatywnych informacji z Eurolandu. Odbicie widać było także na spadającej ostatnio giełdzie w Szanghaju, a zwyżce nie przeszkodziła nawet publikacja gorszych od prognoz danych na temat inflacji konsumentów w Chinach. Ceny w Państwie Środka wzrosły w maju o 3,1% r/r, podczas gdy spodziewano się wyniku na poziomie 3% r/r.
Poprawa nastrojów na światowych rynkach widoczna była także na rynku surowców, gdzie po istotnej przecenie obserwować można było odbicie cen ropy naftowej oraz miedzi. Na zwyżkę ceny „czarnego złota” wpływ miała publikacja danych na temat zapasów tego surowca, które zmniejszyły się w zeszłym tygodniu o 1,8 mln baryłek.
Pomimo silnego wykupienia rynku oraz obserwowanego ostatnio odreagowania, eurodolar w dalszym ciągu zachowuje potencjał do dalszych spadków. Wydarzenia z poprzednich tygodni pokazują, że bez względu na sytuację techniczną na parze EUR/USD, w sytuacji napływu niepokojących danych ze strefy euro na temat zadłużenia poszczególnych gospodarek oczekiwać można, że euro powróci do dalszej deprecjacji względem amerykańskiej waluty.
Źródło: Joanna Pluta, Michał Fronc, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.









