
Data dodania: 2010-06-04 (17:46)
Czwartkowe wypowiedzi szefa kancelarii węgierskiego premiera, Mihaly Vargi, mogły zostać początkowo zignorowane przez rynki finansowe. Kolejna polityczna wypowiedź po wygranej dotychczasowej partii opozycyjnej w wyborach, czy też klasyczne wyciąganie brudów po poprzednikach. Reakcja notowań EUR/HUF, które poszły wyraźnie w górę była widoczna.
Dzisiaj po tym, jak wiceszef rządzącego Fideszu przyznał, iż nie jest to żaden blef, a Węgry rzeczywiście mogą podzielić los Grecji, na europejskich rynkach mocno zawrzało. W efekcie to temat przyszłości Węgier był dzisiaj na topie, a nie dane z amerykańskiego rynku pracy. Rzecznik premiera przyznał, iż poprzednie władze mogły zataić rzeczywisty stan publicznych finansów i niemal na pewno nie ma możliwości wypełnienia założeń narzuconych w 2008 r. przez MFW (przy okazji udzielonej temu kraju pożyczki), które zakładały spadek deficytu do 3,8 proc. PKB w 2010 r. Najprawdopodobnniej będzie on dwukrotnie wyższy, a zadłużenie kraju przekroczy 80 proc. – dokładne dane powinniśmy poznać jeszcze w ten weekend. Jednocześnie rząd premiera Orbana może przedstawić założenia planu ratunkowego. Główne pytanie to jednak, to czy nie będzie konieczna pomoc międzynarodowa i jak duża? Biorąc pod uwagę zaangażowanie się zachodnich banków na Węgrzech, a także blisko 12,8 mld USD zadłużenie Węgrów w walutach obcych (stan z końca marca), powstaje poważne ryzyko, iż dalsze osłabienie forinta, może spowodować poważne perturbacje tego sektora w całej Europie. Tym samym wydaje się, iż w interesie strefy euro będzie szybka pomoc dla Węgier. Tyle, czy uchwalone ponad miesiąc temu założenia europejskiego mechanizmu stabilizacyjnego wartego 750 mld EUR obejmują także kraje nie będące członkami Eurostrefy?
Obawy o sytuację na Węgrzech spowodowały dzisiaj silną wyprzedaż złotego. W pewnym momencie euro wzrosło do 4,20 zł, a dolar zbliżył się w okolice 3,50 zł. Po południu złoty nieco odrobił straty, niewykluczone, iż za sprawą obaw, iż w przy poziomie 4,20 zł może pojawić się interwencja ze strony resortu finansów. Do poprawy nastrojów mogły przyczynić się także informacje o podwyżce perspektywy ratingu dla Czech przez agencję Fitch. Sytuacja pozostaje jednak dość napięta, chociaż płynność na rynku jest mniejsza za sprawą przedłużonego weekendu. Długo oczekiwane dane z amerykańskiego rynku pracy nieco rozczarowały. W maju przybyło 431 tys. etatów w sektorach pozarolniczych, co samo w sobie jest dobrym wynikiem (218 tys. w kwietniu), ale oczekiwania były dość duże 513-600 tys. Stąd też reakcja rynków akcji, które wcześniej zareagowały na problemy Węgier była negatywna. Przełożyło się to na umocnienie dolara. Do spadków EUR/USD przyczyniła się też wypowiedź francuskiego premiera, który przyznał, iż widzi dobre strony parytetu euro do dolara (1,0). Ciekawe, czy akurat to chcieli usłyszeć posiadacze euro-obligacji. Po południu za euro płacono 1,2030 USD (godz. 17:13). Prawdopodobieństwo złamania bariery 1,20 jest dość duże.
EUR/USD: Trend spadkowy jest dość wyraźny i nic nie jest tego w stanie zmienić. Sygnały płynące z dziennych wskaźników nie są obecnie zbyt wiarygodne. Silnym oporem są teraz okolice 1,2110, a wsparcie można ulokować na 1,20 i dalej 1,1950. I tutaj możemy się znaleźć w poniedziałek, gdyż nie wydaje się, aby agenda spotkania G-20 w Korei Południowej przyniosła jakieś sensowne rozwiązania dla światowej gospodarki (już teraz mówi się, iż zaostrzenie regulacji dla banków może być opóźnione do 2012 r.).
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Obawy o sytuację na Węgrzech spowodowały dzisiaj silną wyprzedaż złotego. W pewnym momencie euro wzrosło do 4,20 zł, a dolar zbliżył się w okolice 3,50 zł. Po południu złoty nieco odrobił straty, niewykluczone, iż za sprawą obaw, iż w przy poziomie 4,20 zł może pojawić się interwencja ze strony resortu finansów. Do poprawy nastrojów mogły przyczynić się także informacje o podwyżce perspektywy ratingu dla Czech przez agencję Fitch. Sytuacja pozostaje jednak dość napięta, chociaż płynność na rynku jest mniejsza za sprawą przedłużonego weekendu. Długo oczekiwane dane z amerykańskiego rynku pracy nieco rozczarowały. W maju przybyło 431 tys. etatów w sektorach pozarolniczych, co samo w sobie jest dobrym wynikiem (218 tys. w kwietniu), ale oczekiwania były dość duże 513-600 tys. Stąd też reakcja rynków akcji, które wcześniej zareagowały na problemy Węgier była negatywna. Przełożyło się to na umocnienie dolara. Do spadków EUR/USD przyczyniła się też wypowiedź francuskiego premiera, który przyznał, iż widzi dobre strony parytetu euro do dolara (1,0). Ciekawe, czy akurat to chcieli usłyszeć posiadacze euro-obligacji. Po południu za euro płacono 1,2030 USD (godz. 17:13). Prawdopodobieństwo złamania bariery 1,20 jest dość duże.
EUR/USD: Trend spadkowy jest dość wyraźny i nic nie jest tego w stanie zmienić. Sygnały płynące z dziennych wskaźników nie są obecnie zbyt wiarygodne. Silnym oporem są teraz okolice 1,2110, a wsparcie można ulokować na 1,20 i dalej 1,1950. I tutaj możemy się znaleźć w poniedziałek, gdyż nie wydaje się, aby agenda spotkania G-20 w Korei Południowej przyniosła jakieś sensowne rozwiązania dla światowej gospodarki (już teraz mówi się, iż zaostrzenie regulacji dla banków może być opóźnione do 2012 r.).
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.