Data dodania: 2010-06-01 (13:06)
Ostrzeżenia Europejskiego Banku Centralnego, iż sektor bankowy czeka kolejna fala odpisów z tytułu złych kredytów (195 mld EUR do końca 2011 r.), a sytuacja w finansach publicznych i nierównowagi fiskalne w poszczególnych krajach Eurolandu są największym zagrożeniem dla stabilności strefy euro, automatycznie przypomniały inwestorom o starych i wciąż nierozwiązanych problemach.
W efekcie jeszcze wczoraj późnym wieczorem notowania EUR/USD złamały poziom 1,2260, a słabsze dane z Chin, które napłynęły kilka godzin później, tylko „przypieczętowały” ruch. Spadek indeksu PMI w maju do 53,9 pkt. z 55,7 pkt. w kwietniu, rozbudził obawy o kondycję tamtejszej gospodarki. Zwłaszcza, że giełdowe indeksy już od jakiegoś czasu kierują się na południe, a coraz częściej mówi się też o pęknięciu bańki na rynku nieruchomości. Obawy o Chiny zaważyły zwłaszcza na notowaniach australijskiego dolara, nieco przyćmiewając komunikat Banku Australii nt. stóp procentowych. Nie uległy one zmianie (jak oczekiwano), ale w komunikacie RBA przestrzegł przed dużą niepewnością na globalnych rynkach w krótkim okresie – to sugestia, iż członkowie tego gremium raczej nie będą chcieli się spieszyć z kolejną podwyżką. Sytuacja w Chinach odcisnęła swoje piętno także na rynku surowców i rynkach wschodzących.
To wszystko dość wyraźnie zaznaczyło się dzisiaj rano na złotym. Kiedy EUR/USD przełamał poziom 1,22, to w kraju dolar zbliżał się w okolice 3,38 zł, a euro do 4,12 zł. Naszej walucie mógł zaszkodzić ranny odczyt indeksu PMI HSBC, który nieoczekiwanie spadł w maju do 52,2 pkt. z 52,5 pkt. w kwietniu (oczek. 53,0 pkt.). Istnieje spore ryzyko, że wkraczamy w kolejną falę osłabienia złotego, której głównym motorem będzie spadek EUR/USD poniżej 1,2140 w najbliższych dniach. Inwestorzy będą mieli szanse sprawdzić na ile prawdziwe były plotki, iż nastąpiło ciche porozumienie resortu finansów i NBP ws. zmiany reżimu kursowego na płynny sterowany w przedziale 3,80-4,20 zł (osobiście uważam, iż to rynkowa bzdura).
Dzisiaj kluczowym wydarzeniem może być posiedzenie Banku Kanady o godz. 15:00. Jeżeli rzeczywiście dojdzie do podwyżki stóp procentowych o 25 p.b., to automatycznie przełoży się to na wzrost oczekiwań, co do podobnego ruchu ze strony FED w ciągu najbliższych kilku miesięcy – zwłaszcza w kontekście piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy. W efekcie największym beneficjentem ewentualnej decyzji BoC będzie w najbliższych dniach dolar… ale amerykański. Obawy o kondycję fiskalną krajów południa Europy, a także spowolnienie wzrostu PKB Eurolandu za sprawą wdrażania programów oszczędnościowych, a także kontynuacja wykupu obligacji przez ECB nie będą sprzyjać euro-walucie. Gwoli informacji, dzisiaj o godz. 16:00 opublikowane zostaną też dane z USA – kluczowy będzie wskaźnik majowy ISM dla przemysłu (oczekuje się jednak jego nieznacznego spadku do 59 pkt. z 60,4 pkt.).
EUR/PLN: Próba naruszenia poziomu 4,12, która miała miejsce dzisiaj rano, może być sygnałem, iż w kolejnych dnaich rynek pójdzie jeszcze wyżej. Dzisiaj rano ruch był jednak dość gwałtowny, co sugeruje możliwe uspokojenie w rejonie 4,10-4,12 w ciągu najbliższych godzin. W ciągu kolejnych dni dość realny staje się jednak scenariusz ruchu powyżej 4,18. Silne wsparcie to 4,08, ale wątpliwe, aby rynek powrócił w te okolice w najbliższych dniach.
USD/PLN: Spadek EUR/USD i ruch w górę na EUR/PLN to prosta recepta na silny ruch w górę USD/PLN. Powrót powyżej 3,35 to sygnał, iż w kolejnych dniach będzie podjęta próba wyjścia na nowe maksima powyżej 3,4250.
EUR/USD: Wyłamanie przez wsparcie na 1,2260 to sygnał powrotu do trendu spadkowego i rychłego testu okolic majowego minimum w rejonie 1,2140. Jego przełamanie w ciągu kolejnych dni staje się dość prawdopodobne. Nie można wykluczyć, iż celem na koniec tygodnia będą okolice 1,20.
GBP/USD: Wczoraj nie udało się wyraźnie naruszyć w górę oporu na 1,4530, stąd też dzisiejszy spadek nie jest dużym zaskoczeniem. Teraz kluczowe będzie zachowanie się rynku w rejonie 1,4400-1,4430. Jeżeli ta strefa padnie, to notowania będą kierować się w stronę 1,4250 w ciągu kolejnych dni. Jeżeli na globalnych rynkach znów wzrośnie awersja do ryzyka, to taki scenariusz jest dość prawdopodobny.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
To wszystko dość wyraźnie zaznaczyło się dzisiaj rano na złotym. Kiedy EUR/USD przełamał poziom 1,22, to w kraju dolar zbliżał się w okolice 3,38 zł, a euro do 4,12 zł. Naszej walucie mógł zaszkodzić ranny odczyt indeksu PMI HSBC, który nieoczekiwanie spadł w maju do 52,2 pkt. z 52,5 pkt. w kwietniu (oczek. 53,0 pkt.). Istnieje spore ryzyko, że wkraczamy w kolejną falę osłabienia złotego, której głównym motorem będzie spadek EUR/USD poniżej 1,2140 w najbliższych dniach. Inwestorzy będą mieli szanse sprawdzić na ile prawdziwe były plotki, iż nastąpiło ciche porozumienie resortu finansów i NBP ws. zmiany reżimu kursowego na płynny sterowany w przedziale 3,80-4,20 zł (osobiście uważam, iż to rynkowa bzdura).
Dzisiaj kluczowym wydarzeniem może być posiedzenie Banku Kanady o godz. 15:00. Jeżeli rzeczywiście dojdzie do podwyżki stóp procentowych o 25 p.b., to automatycznie przełoży się to na wzrost oczekiwań, co do podobnego ruchu ze strony FED w ciągu najbliższych kilku miesięcy – zwłaszcza w kontekście piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy. W efekcie największym beneficjentem ewentualnej decyzji BoC będzie w najbliższych dniach dolar… ale amerykański. Obawy o kondycję fiskalną krajów południa Europy, a także spowolnienie wzrostu PKB Eurolandu za sprawą wdrażania programów oszczędnościowych, a także kontynuacja wykupu obligacji przez ECB nie będą sprzyjać euro-walucie. Gwoli informacji, dzisiaj o godz. 16:00 opublikowane zostaną też dane z USA – kluczowy będzie wskaźnik majowy ISM dla przemysłu (oczekuje się jednak jego nieznacznego spadku do 59 pkt. z 60,4 pkt.).
EUR/PLN: Próba naruszenia poziomu 4,12, która miała miejsce dzisiaj rano, może być sygnałem, iż w kolejnych dnaich rynek pójdzie jeszcze wyżej. Dzisiaj rano ruch był jednak dość gwałtowny, co sugeruje możliwe uspokojenie w rejonie 4,10-4,12 w ciągu najbliższych godzin. W ciągu kolejnych dni dość realny staje się jednak scenariusz ruchu powyżej 4,18. Silne wsparcie to 4,08, ale wątpliwe, aby rynek powrócił w te okolice w najbliższych dniach.
USD/PLN: Spadek EUR/USD i ruch w górę na EUR/PLN to prosta recepta na silny ruch w górę USD/PLN. Powrót powyżej 3,35 to sygnał, iż w kolejnych dniach będzie podjęta próba wyjścia na nowe maksima powyżej 3,4250.
EUR/USD: Wyłamanie przez wsparcie na 1,2260 to sygnał powrotu do trendu spadkowego i rychłego testu okolic majowego minimum w rejonie 1,2140. Jego przełamanie w ciągu kolejnych dni staje się dość prawdopodobne. Nie można wykluczyć, iż celem na koniec tygodnia będą okolice 1,20.
GBP/USD: Wczoraj nie udało się wyraźnie naruszyć w górę oporu na 1,4530, stąd też dzisiejszy spadek nie jest dużym zaskoczeniem. Teraz kluczowe będzie zachowanie się rynku w rejonie 1,4400-1,4430. Jeżeli ta strefa padnie, to notowania będą kierować się w stronę 1,4250 w ciągu kolejnych dni. Jeżeli na globalnych rynkach znów wzrośnie awersja do ryzyka, to taki scenariusz jest dość prawdopodobny.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.









