Rynek dobrze przyjął kandydaturę Marka Belki

Rynek dobrze przyjął kandydaturę Marka Belki
Popołudniowy raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2010-05-27 (19:04)

Nie było go na liście „pewniaków”, stąd w pierwszym momencie nominacja prof. Marka Belki na stanowsko szefa NBP, mogła być zaskoczeniem. Jednak niemal na pewno pozytywnym. Profesor zebrał bardzo dobre opinie od krajowych ekonomistów, ...

... jest także dość dobrze znany na arenie międzynarodowej (ostatnio piastuje stanowisko dyrektora wykonawczego Międzynarodowego Funduszu Walutowego na Europę Środkową i Wschodnią). Można, zatem śmiało powiedzieć, że będzie to „właściwa osoba, we właściwym czasie, na właściwym miejscu” biorąc pod uwagę wyzwania przed jakimi staje Polska w najbliższych latach. Trzeba będzie podjąć decyzje o wejściu do strefy euro, która może być zupełnie inna, niż teraz (reformy), być może też Polska będzie musiała wypracować wspólne stanowisko w kwestii reform w samej Unii Europejskiej – w takim układzie potrzeba nam człowieka z dużym doświadczeniem i znajomością globalnych realiów. Dla rynku złotego ważne będzie też, to, iż Marek Belka może być w większym stopniu skłonny do współpracy z resortem finansów w kwestii interwencji na rynku złotego – warto tutaj przypomnieć jego opinie z marca, kiedy to w imieniu MFW zalecał Polsce i innym krajom Środkowej Europy wypracowanie mechanizmów obronnych przed nadmiernym umocnieniem lokalnych walut. Tyle rozważan na temat tej kandydatury, która zdominowała dzisiejsze informacje z kraju. Złoty na tym zyskał, ale niewiele – więcej zawdzięczamy nieco lepszym nastrojom z rynków światowych. Bo inwestorzy mają pewne obawy natury polityczno-legislacyjnej. W opinii PSL i PiS nominacja nowego szefa NBP przez p.o. prezydenta może być pewnym nadużyciem i przedstawiciele tych partii bardziej opowiadają się za taka dyskusją dopiero po zaprzysiężeniu nowego prezydenta. Głosowanie nad kandydaturą Marka Belki w Sejmie jest planowane na 9 czerwca, ale źle by się stało, gdyby sprawa ta stała się przedmiotem sporu wśród konstytucjonalistów. Samo głosowanie może być natomiast udane – za opowie się klub PO i raczej też SLD, co da bezwzględną większość.

Na rynkach światowych po rannym odbiciu, w kolejnych godzinach euro ponownie nieco potaniało, do czego przyczyniły się echa wczorajszych informacji z Chin, jakoby rozważane było zmniejszenie zakupów euro obligacji w ramach dywersyfikacji rezerw walutowych. Wprawdzie przedstawiciele Państwa Środka, a także pozostałych państw (np. Kuwejtu), które zwyczajowo zdywersyfikują swoje aktywa w euro, zaprzeczyli tym rewelacjom to jednak niepokój pozostał. I słusznie, bo ostatnio takie notowania EUR/USD mieliśmy na początku 2006 r., a perspektywy dla euro nadal pozostają niepewne. Wprawdzie dzisiaj hiszpański parlament przyjął pakiet rządowych ustaw zmierzających do wypracowania 15 mld EUR oszczędności w tamtejszym budżecie, to jednak inwestorzy wyraźnie oczekują bardziej skoordynowanych i radykalnych działań z reformami systemowymi włącznie. Spotkanie Sekretarza Skarbu USA z niemieckim ministrem skarbu przyniosło jedynie to, iż obaj panowie zgadzają się, co do potrzeby narzucenia większych regulacji rynkom finansowym. Po południu za euro płacono 1,2290 USD. Dane z USA o PKB w I kwartale i cotygodniowym bezrobociu przeszły bez większego echa. Większą uwagę zwraca poprawa nastrojów na globalnych giełdach, co sprzyja zwłaszcza takim walutom jak australijski, czy kanadyjski dolar, które zwyżkują w ślad za surowcami.
EUR/USD: Poziom 1,2330 został dzisiaj nieco naruszony, ale nie na długo – w kolejnych godzinach notowania spadły o ponad 100 pipsów w okolice 1,2204. Po południu popyt na euro ponownie jednak dał o sobie znać, co może świadczyć o tym, że strefa 1,2140-80 może stać się bardziej znaczącym wsparciem i rośnie prawdopodobieństwo scenariusza zakładającego trend boczny 1,2150-1,2650 w ciągu kolejnych kilkunastu dni. Na razie jednak rynek musi się uporać z oporem na 1,2330 i dalej w rejonie 1,2370.

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.