
Data dodania: 2010-04-27 (09:54)
Kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdziła w poniedziałek, że choć Berlin jest bliski zatwierdzenia pakietu pomocowego dla Grecji, to stawia przed nią wymóg dalszych surowych zmian w państwowych finansach. Na zwołanej specjalnie w tym celu konferencji prasowej Merkel powiedziała, ...
... że potrzeba pozytywnego rozwoju sytuacji w Grecji oraz wskazania kolejnych źródeł oszczędności i wówczas, gdy te warunki zostaną spełnione, Niemcy udzielą pomocy. Kolejne odwlekanie decyzji przez największą gospodarkę strefy euro, której zgoda jest niezbędna do uruchomienia pożyczki dla Aten, wywołała w inwestorach ponowne obawy o to, iż Grecja nie zdąży pozyskać pieniędzy przed następnym terminem refinansowania długu, tj. 19 maja. Koszt ubezpieczenia wierzycieli przed bankructwem Grecji wzrósł wczoraj do rekordowego poziomu 713 pkt bazowych, natomiast rentowności greckich obligacji dwuletnich wzrosły do ponad 13 proc., co zbliża je do poziomu, przy jakim papiery dłużne oferują kraje Trzeciego Świata. Zatem dopóki Ateny nie będą miały otwartego finansowania ze strony połączonych sił Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, dopóty spekulacja na rynku greckiego długu będzie nadal trwać i będziemy obserwować nowe rekordy w wycenie dłużnych papierów.
Zwłoka Niemiec w podjęciu decyzji o pomocy dla Grecji może potrwać nawet dwa tygodnie. Na 9 maja zaplanowane są w Niemczech regionalne wybory do Bundestagu, które są kluczowe dla utrzymania przez rząd Angeli Merkel większości w izbie niższej parlamentu. Przy sprzeciwie niemieckiego społeczeństwa na pomoc zadłużonej Grecji, kanclerz niewątpliwie zależy na odwlekaniu decyzji na czas po wyborach, gdyż nawet wtedy pozostanie jeszcze 10 dni do terminu zapadalności greckich obligacji na kwotę 8,5 mld euro. Berlin nie tyle może upiec dwie, ile trzy pieczenie na jednym ogniu, gdyż problemu Republiki Helleńskiej odbijają się także na wycenie unijnej waluty (piątkowe spadki eurodolara do poziomów najniższych od maja 2009 roku tylko to potwierdzają). Ostatnia słabość euro względem pozostałych głównych walut pozytywnie oddziałuje na niemiecki eksport, który będzie miał spory wkład w tegoroczny wzrost gospodarczy kraju. Każdy kolejny dzień spekulacji na temat ewentualnego bankructwa Grecji destabilizuje rynek euro, co oficjalnie jest powodem zmartwień europejskich oficjeli, jednak z ekonomicznego punktu widzenia wszystkie kraje Eurolandu na tym korzystają.
Dziś rynki finansowe otrzymają niewiele sygnałów z kalendarza publikacji makroekonomicznych. Pierwszy ważny raport pojawi się dopiero o godzinie 15.00 – indeks cen nieruchomości S&P/Case-Schiller dla 20 największych metropolii w USA. Po raz pierwszy od lutego 2007 roku spodziewana jest dodatnia roczna dynamika cen (rynkowa prognoza 1,2 proc. r/r), co będzie wskazywać na kontynuację odbicia amerykańskiego rynku nieruchomości. O 16.00 poznamy indeks zaufania amerykańskich konsumentów, publikowany przez Conference Board. Tutaj spodziewany jest nieznaczny wzrost wskaźnika do 53,5 pkt, o 1 pkt więcej niż przed miesiącem. Dziś także rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
Zwłoka Niemiec w podjęciu decyzji o pomocy dla Grecji może potrwać nawet dwa tygodnie. Na 9 maja zaplanowane są w Niemczech regionalne wybory do Bundestagu, które są kluczowe dla utrzymania przez rząd Angeli Merkel większości w izbie niższej parlamentu. Przy sprzeciwie niemieckiego społeczeństwa na pomoc zadłużonej Grecji, kanclerz niewątpliwie zależy na odwlekaniu decyzji na czas po wyborach, gdyż nawet wtedy pozostanie jeszcze 10 dni do terminu zapadalności greckich obligacji na kwotę 8,5 mld euro. Berlin nie tyle może upiec dwie, ile trzy pieczenie na jednym ogniu, gdyż problemu Republiki Helleńskiej odbijają się także na wycenie unijnej waluty (piątkowe spadki eurodolara do poziomów najniższych od maja 2009 roku tylko to potwierdzają). Ostatnia słabość euro względem pozostałych głównych walut pozytywnie oddziałuje na niemiecki eksport, który będzie miał spory wkład w tegoroczny wzrost gospodarczy kraju. Każdy kolejny dzień spekulacji na temat ewentualnego bankructwa Grecji destabilizuje rynek euro, co oficjalnie jest powodem zmartwień europejskich oficjeli, jednak z ekonomicznego punktu widzenia wszystkie kraje Eurolandu na tym korzystają.
Dziś rynki finansowe otrzymają niewiele sygnałów z kalendarza publikacji makroekonomicznych. Pierwszy ważny raport pojawi się dopiero o godzinie 15.00 – indeks cen nieruchomości S&P/Case-Schiller dla 20 największych metropolii w USA. Po raz pierwszy od lutego 2007 roku spodziewana jest dodatnia roczna dynamika cen (rynkowa prognoza 1,2 proc. r/r), co będzie wskazywać na kontynuację odbicia amerykańskiego rynku nieruchomości. O 16.00 poznamy indeks zaufania amerykańskich konsumentów, publikowany przez Conference Board. Tutaj spodziewany jest nieznaczny wzrost wskaźnika do 53,5 pkt, o 1 pkt więcej niż przed miesiącem. Dziś także rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Advanced Financial Solutions
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.