Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Dzisiejsza sesja przebiega pod znakiem odczytów PMI dla gospodarek europejskich i amerykańskiej, a dodatkowo zostanie opublikowany raport ADP, czyli przedsmak piątkowych danych z rynku pracy Stanów Zjednoczonych. Wczorajsza sesja na Wall Street pokazała, że inwestorzy zza Oceanu mają coraz więcej problemów z utrzymaniem hossy.

Inwestorzy opcyjni z pewnością nie będą mogli narzekać na brak zmienności, gdyż środa upłynie pod znakiem wielu publikacji indeksów PMI dla krajów UE i Stanów Zjednoczonych. W nocy poznaliśmy odczyty tychże indeksów dla państw azjatyckich, w tym Australii, Japonii i Chin.

Sytuacja w polskim przemyśle poprawia się w dość szybkim tempie (6. kolejny miesiąc z indeksem PMI powyżej 50 pkt). Koniunktura utrzymuje się na stabilnym, wyższym niż w strefie euro poziomie. Sprzyja to aprecjacji złotego, który zyskuje do wspólnej waluty bez względny na kierunek zmian na parze EUR/USD.

Choć w Japonii nie obchodzi się prima aprilis, doradca premiera Abe chyba chciał nawiązać do zachodniej tradycji nawołując do zwiększenia stymulacji monetarnej przez Bank Japonii jeszcze w tym miesiącu.

Po kolejnym silnym spadku na Wall-Street (DJIA: -1,11%), sesji w Azji przyniosła całkiem silne wzrosty na giełdach w Państwie Środka, gdzie hossa trwa już od ponad 9 miesięcy. Słabiej radziły sobie natomiast indeksy w Japonii i krajach Azji Południowo-Wschodniej.

Poranny handel w pierwszej sesji kwietnia przynosi lekkie umocnienie polskiej waluty na płytkim rynku. Złoty wyceniany jest następująco: 4,0695 PLN za euro, 3,7736 PLN względem dolara amerykańskiego, 3,8908 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 5,6084 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,323% w przypadku papierów 10-letnich.

Co będzie istotne dla eurodolara? Dziś rano eurodolar jest w okolicach poziomu 1,0760, co zresztą i tak oznacza pewnego rodzaju wzrost, ostatecznie bowiem wczoraj obserwować można było zejścia w okolice 1,0715. Jest jeszcze za wcześnie, by stwierdzać powrót do korekcyjnego trendu wzrostowego, byłoby to bardziej prawdopodobne po przebiciu 1,08 czy raczej okolic 1,0840.

Ostatnia sesja kwartału przebiegała dość spokojnie. Wprawdzie w USA doszło wczoraj do znaczących zwyżek, ale indeksy europejskie po początkowych niewielkich plusach, skierowały się na południe i zakończyły sesje pod kreską.

Niewykluczone, że będzie nim jutrzejsze popołudniowe spotkanie grupy roboczej złożonej z przedstawicieli Eurogrupy i członków greckiego rządu, które zajmie się trudnym tematem osiągnięcia kompromisu w kwestii nowego programu reform, który ma być podstawą m.in. do wypłacenia zaległej, ...

Lista proponowanych reform, które dostarczył w weekend grecki rząd do Brukseli zdecydowanie nie zadowoliła urzędników z Unii Europejskiej. Na początku wydawało się, że europejscy inwestorzy zignorowali zawirowania wokół Grecji. Jednak wzrost ryzyka na świecie spowodował totalne wycofanie się inwestorów ze światowych parkietów.

Dzisiejszy dzień przynosi dalsze spadki na parze EURUSD. Spadki wspierane są negatywnymi informacjami z Brukseli, jak i nadziejami na kolejne dobre dane z rynku pracy w USA. Amerykański dolar umacnia się wobec większości walut krajów rozwiniętych z wyjątkiem jena.

Grupa robocza złożona z przedstawicieli Eurogrupy, oraz greckiego rządu ma spotkać się jutro o godz. 16:00, aby dyskutować nad propozycjami greckich reform, chociaż nadal można je określić listą propozycji, a nie konkretów – mimo, że wczoraj wieczorem pojawiło się więcej szczegółów.

Amerykański parkiet pokazał wczoraj, że potrafi jeszcze pozytywnie zaskoczyć. Trzy najważniejsze indeksy tamtejszych giełd – S&P500, DJIA i NASDAQ - notowały wzrosty zbliżone do 1,5%. To reakcja na optymizm, który przepłynął z Chin do Europy, a stamtąd do Ameryki. To za sprawą Ludowego Banku Chin, ...

W ubiegłym tygodniu, dyplomaci donosili, iż porozumienie w sprawie programu nuklearnego Iranu miało zostać osiągnięte do zeszłej niedzieli. Weekend nie przyniósł przełomu w rozmowach, a wczoraj mogliśmy się spotkać z opiniami, iż prawdopodobieństwo osiągnięcia pozytywnego końca rozmów wynosi 50%.

Pomimo coraz bardziej widocznych sygnałów poprawy sytuacji gospodarczej w strefie euro wspólna waluta pozostaje słaba. Dalsze, korekcyjne wzmocnienie powstrzymuje niepewność związana z sytuacją Grecji. Zakładamy jednak pozytywne rozwiązanie i uwolnienie potencjału aprecjacji euro wobec większości walut.

Ostatni dzień kwartału w przedświątecznym skróconym tygodniu na rynku walutowym skutkuje ograniczeniem płynności. Z EUR/USD poniżej 1,08 i USD/JPY ponad 120 sytuacja wydaje się rozgrywać na korzyść USD.

Czego możemy się spodziewać? Jeśli chodzi o dane makroekonomiczne, jakie będą dziś publikowane, a które mogą być istotne dla EUR/USD, to o 8:00 poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej w Niemczech za luty. Odczyt prognozowany to -0,8 proc. m/m oraz 3,7 proc. r/r, rezultaty styczniowe to 2,9 proc. m/m oraz 5,3 proc. r/r. Dobre dane mogą oczywiście podbić trochę kurs euro.

Pretekstem mogły być zaskakująco słabe wstępne dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej w lutym, które wskazały na spadek o 3,4 proc. m/m (najszybciej od stycznia 2014 r.). To każe zastanowić się nad kluczowymi odczytami indeksów Tankan, które poznamy w nocy z wtorku na środę.

Początek tygodnia przynosi wzrosty na parkietach od Azji przez Europę po Stany Zjednoczone oraz szerokie umocnienie dolara. USD index pnie się dziś w górę o +0,54% i jest na poziomie 97,81. Z głównych światowych indeksów giełdowych najwięcej wzrósł chiński Hang Seng, gdyż o +3,43%, a wszystko za sprawą zapowiedzi, ...