Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Pomimo gwałtownego spadku stóp procentowych w USA w ciągu ostatnich dwóch tygodni(łącznie o 1,25 pp.) i wynikającej z niej wyprzedaży amerykańskiej waluty eurodolar w dalszym ciągu nie był w stanie na dłużej pokonać poziomu 1,49.

Od 24 stycznia WIG20 porusza się w przedziale około 2900-3000 punktów. Konsolidacja ta w porównaniu do skali wahań z początku ubiegłego tygodnia nie wydaje się być duża, lecz ponad 3% zmiany indeksu wewnątrz tego pasma wahań mogą na pierwszy rzut oka robić spore wrażenie.

Wczorajszy dzień pokazał, że decyzja o obniżce stóp procentowych oraz komunikat Fed nie rozwiały wątpliwości inwestorów. Rynki walutowe pozostawały w szczególności bardzo zmienne, reagując dość istotnie na napływające dane z gospodarki.

Wczorajsze zamknięcie na GPW nie było szczęśliwe. Przez cały dzień dominowały spadki, zaś cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy oznaczały słabe otwarcie w USA i w związku z tym jeszcze większe spadki na zamknięciu w Warszawie.

Dziś drugi z kluczowych w tym tygodniu dni, kiedy do inwestorów napływają bardzo ważne informacje. Przynajmniej jeśli mówimy o informacjach wcześniej zaplanowanych. O godzinie 14.30 naszego czasu podane będą pierwsze i zarazem bardzo ważne dane makroekonomiczne z USA za styczeń.

WYDARZENIE DNIA: Poziom stóp procentowych w Szwajcarii jest na odpowiednim poziomie - powiedział agencji Bloomberga Thomas Jordan, członek rady banku centralnego (SNB). Jego zdaniem można spodziewać się mocnych wyników w szwajcarskiej gospodarce w rozpoczętym roku.

Po wczorajszym optymizmie pozostały już tylko wspomnienia i archiwalne wykresy. Dzisiejszy dzień nie należał do udanych. Złoty tracił na wartości przez cały dzień do euro i zyskiwał do dolara, jednak wynikało to ze słabości „zielonego” wobec większości walut a nie z siły naszej waluty.

Ostatnia sesja w tym miesiącu zakończyła się spadkiem wszystkich indeksów. Indeks WIG20 stracił na zamknięciu ponad 2%. Mniejsze spadki zanotowały spółki małe i średnie, indeksy mWIG40 oraz sWIG80 straciły blisko pół procent.

Decyzja FOMC nie przyniosła trwałych spadków wartości waluty amerykańskiej w stosunku do waluty europejskiej. Kurs EUR/USD poruszał się w zakresie 1,4820- 1,4915. Widoczna była negatywna korelacja między wartością dolara, a zachowaniem najważniejszych giełdowych indeksów.

Decyzja FOMC nie przyniosła trwałych spadków wartości waluty amerykańskiej w stosunku do waluty europejskiej. Kurs EUR/USD poruszał się w zakresie 1,4820- 1,4915. Widoczna była negatywna korelacja między wartością dolara, a zachowaniem najważniejszych giełdowych indeksów.

Dzisiejsze dane ze Strefy Euro mają wyraźnie negatywny charakter. Dynamika cen dóbr i usług konsumpcyjnych (HICP) okazała się wyższa niż oczekiwano. Wyniosła ona 3,2%, co wskazuje na wzrost presji inflacyjnej.

W styczniu indeks Chicago PMI, obrazujący aktywność sektora przemysłowego w okolicach Chicago, spadł do poziomu 51,5 pkt. z 56,4 pkt. (po rewizji) w grudniu 2007 roku. Rynkowe prognozy wahały się od 50,5 pkt. do 54 pkt., przy średniej na poziomie 53 pkt.

Kurs EUR/USD zareagował wzrostem z poziomu 1,4870 do 1,4895 dolara na opublikowane o godzinie 14:30 dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy poznali raporty o wydatkach i przychodach Amerykanów, tygodniowe dane z rynku pracy oraz indeks kosztów zatrudnienia w IV kwartale 2007 roku.

Obserwując rynki finansowe z reguły koncentrujemy się na obserwacji stóp zwrotu i analizowaniu czynników, które kształtują ceny aktywów. Ale nieodłącznym elementem rynków jest również zmienność, dzięki której przecież stopy zwrotu w ogóle można osiągnąć.

Czwartkowy poranek przynosi zdecydowany wzrost zmienności notowań eurodolara. W ciągu ostatnich pięciu godzin kurs tej pary wzrósł z poziomu 1,4845 do 1,4912, żeby następnie spaść do 1,4816 dolara. Ten wzrost zmienności może oznaczać proces kształtowania się krótkoterminowej formacji odwrócenia tendencji wzrostowej.

WYDARZENIE DNIA: Zgodnie z oczekiwaniami Komitet Otwartego Rynku (FOMC) obniżył stopy procentowe w banku rezerw federalnych o kolejne 50 pkt. Reakcja giełdy była krótkotrwała. Inwestorzy zastanawiają się co dalej. Pomijając krótkotrwałe wahania rynkowe, decyzja Fed może mieć różnego rodzaju następstwa w dłuższym terminie.

Po informacji Głównego Urzędu Statystycznego o wzroście inflacji w grudniu do 4% w zasadzie już nikt nie miał wątpliwości co do decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie więc z oczekiwaniami po środowym posiedzeniu RPP pojawił się komunikat o podwyższeniu głównej stopy referencyjnej o 25 punktów bazowych, czyli do poziomu 5,25%.

Środa na rynku walutowym była istotnym dniem ze względu na bardzo ważne publikacje. Inwestorzy najbardziej oczekiwali oczywiście na decyzje FED, jednakże wcześniej poznaliśmy równie istotne dane o PKB w USA, oraz decyzję Rady Polityki Pieniężnej.

FED, który już przed tygodniem w sposób obiegowy obciął stopy procentowe aż o 75 pkt. baz. wczoraj również nie zawahał się w dalszym rozluźnianiu polityki pieniężnej. Wczorajsza decyzja o obniżeniu kosztu pieniądza o kolejne 50 pkt. baz. jest jasnym sygnałem dla rynków, że obecnie podstawowym celem, jaki założył sobie FED jest rozruszanie amerykańskiej gospodarki.