Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Początek tygodnia przynosi osłabienie złotego w relacji do głównych walut. O godzinie 14:35 tracił on 0,7 grosza do dolara i euro, których kursy kształtowały się na poziomie odpowiednio 2,2348 zł i 3,3047 zł. Zniżka, która w ostatnich godzinach nieco się zmniejszyła, gdyż kurs USD/PLN testował dziś już poziom 2,2513 zł, a EUR/PLN 3,3135 zł, to prosta pochodna nocnej zniżki EUR/USD.

Dzisiejsza sesja na światowym rynku kapitałowy rozpoczęła się optymistycznym akcentem. Indeksy w Azji zamknęły notowania zdecydowanie na plusie. Japoński Nikkei 225 wzrósł o 1,7 proc., a główny indeks w Hong Kongu, czyli Hang Seng zyskał 3,32 proc.

W ostatnim wywiadzie dla prasy guru świata finansów Warren Buffet stwierdził, że w rok po wybuchu kryzysu rynek wie już kto jest "nagi" a Wall Street to prawdziwa "plaża naturystów". Niestety nic nie wskazuje na to, żeby instytucje borykające się z problemami nagle zostały cudownie uzdrowione.

WYDARZENIE DNIA: Nadchodzące dni przyniosą sporo nowych informacji gospodarczych. Dziś sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA, jutro indeks klimatu gospodarczego w Niemczech (Ifo). Ale najbardziej interesujące nas dane to dynamika sprzedaży detalicznej w Polsce, która ma wynieść 14 proc., oraz stopa bezrobocia, która ma się obniżyć do 9,5 proc.

Na rodzimym rynku walutowym inwestorzy obserwują osłabienie złotego. Nie powinno być to zaskoczeniem dla osób śledzących zmiany kursu najbardziej płynnej pary walutowej, czyli EUR/USD. To właśnie dynamicznie umacniający się dolar na rynku światowym ma istotny wpływ na notowania polskiej waluty.

Choć WIG20 długo „męczył się” przy wsparciu w okolicach 2540 punktów, to w piątek w końcu udało mu się odbić w górę z tej strefy. Niestety, wzrostowi nie towarzyszył wzmożony obrót, trudno go zatem uznać za trwały.

EUR/USD nie obronił wzrostów: Pierwsza część zeszłego tygodnia stała pod znakiem odreagowania po intensywnej obniżce kursu eurodolara dzięki lepszym danym ze Strefy Euro.

Ubiegły tydzień nie przyniósł znaczących zmian w wycenie aktywów finansowy. Notowania dolara czy ropy naftowej w piątkowe popołudnie były niemal na takim samym poziomie jak na początku handlu w miniony poniedziałek. Traciły najważniejsze indeksy giełdowe, co nie dziwi wobec nerwowego początku tygodnia (m.in. skutek wypowiedzi Rogoffa), choć znalazły się wyjątki (jak giełda w Londynie).

Warszawska giełda powinna rozpocząć tydzień od wzrostów. Takie oczekiwania można formułować po piątkowej zwyżce na GPW (WIG 1,27 proc.; WIG20 1,48 proc.), którą następnie wsparły piątkowe wzrosty na Wall Street (S&P500 1,13 proc.; Nasdaq Composite 1,44 proc.) oraz dzisiejsze w Japonii (Nikkei 1,68 proc.).

Ostatni tydzień sierpnia przyniesie istotne dla rynku walutowego wydarzenia: publikacje danych o nastrojach w gospodarkach strefy euro i USA, raport o PKB w Stanach oraz dane o wzroście gospodarczym w Polsce w II kwartale 2008.

W mijającym tygodniu polska waluta zyskiwała na wartości, odrabiając straty z połowy miesiąca. Umocnienie złotego nie wynikało jednak z poprawy sentymentu do rodzimej waluty, ten bowiem cały czas jest negatywny. Wzrost kursu złotego wywołany był zmianami notowań pary EUR/USD.

Piątkowa sesja na GPW zakończyła się sukcesem byków. Indeksy od początku dnia rosły wspomagane zachowaniem innych rynków europejskich. Trwająca od rana korekta na rynku ropy po wczorajszej dynamicznej zwyżce oraz rosnące giełdy w Europie Zachodniej zachęciły inwestorów do kupowania akcji.

O ile w czwartek dolar stracił na rynkach światowych, a ceny surowców odnotowały nie notowaną od dawna skalę jednodniowej zwyżki, to w piątek sytuacja się odwróciła. Ropa zaczęła się korygować, a dolar odrobił część strat.

Eurodolar drobił część strat: Mimo wciąż nienajlepszych danych ze Strefy Euro, ubiegły tydzień przyniósł inwestorom zwyżkę kursu głównej pary walutowej. Przez ostatnie pięć dni została podana opinii publicznej spora ilość publikacji makro.

Nowojorskie indeksy Dow Jones oraz S&P 500 odnotowały wczoraj niewielkie wzrosty – na zamknięciu zyskały odpowiednio 0,11% i 0,25%. Do zwyżki przyczynił się wzrost cen ropy naftowej, który pociągnął w górę notowania spółek paliwowych.

W czwartek na rynku krajowym kontynuowana była korekta ostatniego osłabienia złotego. Kurs EUR/PLN spadł z poziomu 3,3200 do 3,3000. Dzisiaj o godz. 9.30 za euro płacono ok. 3,3020 zł. Ze względu na silną deprecjację dolara na światowych rynkach, jeszcze większe zmiany obserwowaliśmy w notowaniach USD/PLN. Kurs tej pary walutowej odnotował spadek z 2,2400 na 2,2100.

Waluta amerykańska dalej traciła na wartości zarówno podczas sesji europejskiej, jak i amerykańskiej. Dłuższa konsolidacja przy ostatnich maksimach lokalnych na dolarze, a także wybicie z istotnych zakresów cenowych, spowodowało, że obecna sytuacja techniczna sprzyja kontynuacji korekty ostatnich silnych spadków.

WYDARZENIE DNIA: Kryzys kredytowy będzie miał swoje dalsze reperkusje - uznali laureaci nagrody im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii - Myron Scholes i Joseph Stiglitz. Zdaniem Scholesa recesja widoczna już teraz w niektórych krajach osiągnie skalę globalną.

Wczoraj GUS podał wyniki przedsiębiorstw niefinansowych (zatrudniających minimum 50 osób) za pierwsze półrocze bieżącego roku. Wynik netto jest ciągle minimalnie wyższy niż w analogicznym okresie 2007 roku, jednak jest to głównie zasługa pierwszego kwartału.