Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Na czwartkowej sesji dominowały pozytywne nastroje wśród inwestorów. Większość giełd wzrosła, a na uwagę w szczególności zasługiwały europejskie indeksy akcji, które od początku dnia zwyżkowały w oczekiwaniu na pozytywne rozstrzygnięcie kwestii pomocy dla Grecji.

Notowania złotego wciąż pozostają stabilne w wąskim przedziale wahań. Kurs EUR/PLN powrócił do kanału 3,8800 – 3,8900 i prawdopodobnie pozostanie w nim do końca dnia. Inwestorzy w regionie czekają na przyszłotygodniowe decyzje banków centralnych w sprawie stóp procentowych. Oczekuje się obniżki kosztu pieniądza ze strony władz monetarnych Rumunii oraz Węgier.

To chyba najważniejsze pytanie, które zadają sobie teraz inwestorzy. Czy rzeczywiście, tak jak chciałby tego szef Europejskiego Banku Centralnego, przedstawione wczoraj na szczycie Unii Europejskiej ustalenia, w sprawie Grecji, pomogą temu krajowi odzyskać zaufanie rynków finansowych?

Notowania złotego wciąż pozostają stabilne w wąskim przedziale wahań. Kurs EUR/PLN powrócił do kanału 3,8800 – 3,8900 i prawdopodobnie pozostanie w nim do końca dnia.
Inwestorzy w regionie czekają na przyszłotygodniowe decyzje banków centralnych w sprawie stóp procentowych.

Na szczycie Unii Europejskiej kraje Strefy Euro zadeklarowały, że Grecja otrzyma pomoc, gdy znajdzie się w potrzebie, a cały proces przebiegać będzie we współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Rynki finansowe zareagowały na ogłoszenie porozumienia z dużą rezerwą.

W czwartek główne europejskie indeksy mocno rosły. Nie mogło być inaczej skoro gracze dowiedzieli się jeszcze przed rozpoczęciem szczytu UE, że kanclerz Niemiec Angela Merkel popiera plan pomocy dla Grecji.

Liczba nowych zarejestrowań w USA znalazła się na poziomie najniższym od siedmiu tygodni. Dane tygodniowe z USA mogą dawać nadzieję na kontynuację poprawy sytuacji na rynku pracy. Taki scenariusz zdaje się być już zdyskontowany przez rynki akcji, jednak może oznaczać dodatkowe umocnienie dolara względem euro.

Pozytywne wiadomości dla euro: Wczorajsze dane z USA nie miały większego wpływu na zachowanie inwestorów. Po południu siły byków były już na wyczerpaniu i wtedy przewagę uzyskali sprzedający wspólną walutę. W efekcie główna para zanotowała spadek na nowe minimum w pobliżu 1,3260.

Konsolidacje mają to do siebie, że przyzwyczajeni do silnych trendów inwestorzy w dolnych ograniczeniach ruchów bocznych okazują mocny pesymizm i szukają zasięgów dla spadków, natomiast przy oporach gremialnie mówi się o wybiciu w górę.

Żadne argumenty nie były dziś w stanie zasmucić inwestorów. Niepewność w kwestii Grecji i Portugali odeszła w niepamięć. Wykupienie rynku nikomu nie przeszkadzało. Strach przed podwyżkami stóp nikogo już nie gnębił.

Czwartek przyniósł nieznaczne odbicie się kursu EUR/USD, co ma jednak związek z realizacją zysków przez część inwestorów, niż jakimś przełomem na szczycie Unii Europejskiej – zresztą obrady wciąż trwają.

W trakcie dzisiejszej sesji europejskiej w notowaniach EUR/USD obserwowaliśmy niewielkie odreagowanie do poziomu 1,3370, po którym kurs tej pary walutowej wszedł w fazę konsolidacji. Stabilizacja notowań euro względem dolara wynika z oczekiwań inwestorów na rozpoczynający się wieczorem szczyt Unii Europejskiej.

Niewielkie osłabienie dolara: Dzisiejsza sesja europejska nie wniosła nic nowego do aktualnej sytuacji na EUR/USD. Wprawdzie pojawiła się próba odreagowania części ostatnich spadków (kurs zanotował wzrost w okolice 1,3370), jednak pod koniec sesji ponownie wróciliśmy na niższe poziomy.

Ostatnich kilka dni to realizacja zysków na rynku złotego. Jedną z przyczyn jest słabość euro, wobec którego złoty traci najmniej. Przecena polskiej waluty ograniczana jest przez dobry sentyment na rynkach akcji. Taki obraz dominował również podczas czwartego handlu na rynku złotego.

Poprawa nastrojów na rynkach finansowych oraz wzrost kursu EUR/USD, wspiera w czwartek złotego. O godzinie 12:13 zyskiwał on 1,5 gr do dolara, za którego trzeba było zapłacić 2,9048 zł. Euro taniało o 0,7 gr i kosztowało 3,8828 zł.

Wczoraj wydarzeniem dnia była niemal paniczna wyprzedaż euro po przełamaniu kluczowych wsparć technicznych. W efekcie dzisiaj nad ranem eurodolar spadł na chwilę poniżej 1,33. Obniżenie ratingu dla Portugalii przez agencję Fitch należy uznać raczej za pretekst niż prawdziwy powód ruchu.

Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się spadkiem głównych indeksów. Dow Jones stracił na zamknięciu 0,48%, z podobną stratą zakończył sesję S&P 500 (-0,55%). Technologiczny Nasdaq natomiast zniżkował o 0,68%.

Na początku dzisiejszej sesji kurs EUR/PLN pozostaje wciąż stabilny w przedziale wahań 3,8800 – 3,8900. Niewielka zmienność notowań złotego i relatywna siła polskiej waluty jest wręcz zaskakująca w obliczu ostatnich wydarzeń na krajowym rynku, które doprowadziły do spadku oczekiwań na zacieśnianie polityki pieniężnej w naszym kraju.

Spadki notowań EUR/USD nabrały w nocy tempa po tym, jak zastępca szefa chińskiego banku centralnego przestrzegł, iż to co obserwujemy teraz wokół Grecji może być dopiero początkiem problemów wokół euro, a na szybkie ich rozwiązanie nie ma co liczyć. W efekcie kurs eurodolara zapikował w okolice 1,3285.