Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Dane z USA w centrum uwagi: Uwaga inwestorów skupi się dzisiaj w głównej mierze na popołudniowej publikacji danych ze Stanów Zjednoczonych dotyczących dynamiki PKB za IV kwartał zeszłego roku. Prognozy wskazują na jej znaczny spadek, co teoretycznie powinno działać osłabiająco na walutę amerykańską.

Zasadniczo waluta danego kraju zyskuje, gdy jej gospodarka jest w dobrej kondycji, a dane okazują się lepsze od oczekiwań. Od jesiennego ucieczki od ryzyka sytuacja na głównych parach walutowych jest jednak dużo bardziej skomplikowana.

Rekordowy spadek produkcji przemysłowej w Japonii (9,6% w ujęciu miesięcznym, 20,2% w ujęciu rocznym) i spadek inflacji bazowej do 0,2% w skali roku (dane opublikowano dziś o 00:30) nie poprawiły nastroju inwestorów przed dzisiejszym ogłoszeniem danych o dynamice PKB w Stanach Zjednoczonych.

W czwartek polska waluta traciła na wartości od początku handlu, który rozpoczął się na poziomie 3,30 złotego za dolara i 4,34 złotego za euro, czyli nieco więcej niż na koniec handlu w środę. Złotemu nie sprzyjała sama sytuacja na parze EURUSD, gdzie notowano spadki będące pokłosiem komunikatu Fed.

Początek czwartkowej sesji przyniósł kontynuację rozpoczętego wczoraj wieczorem procesu umocnienia amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD po wcześniejszych nieudanych próbach pokonania oporu znajdującego się w okolicy 1,33 dość gwałtownie spadł zaliczając minimum dzisiejszej sesji na poziomie 1,3025.

Sesja o niewielkim znaczeniu: Kolejna sesja, mimo początkowej podwyższonej zmienności, nie przyniosła większych zmian na głównej parze walutowej. Pierwsze godziny handlu przyniosły wprawdzie umocnienie waluty amerykańskiej, ale popołudnie należało już do byków.

Przebieg notowań par dolarowych wczoraj wieczorem był dość burzliwy. Przez cały wtorek „zielony” tracił na wartości względem walut europejskich, co tłumaczono spadkiem globalnego ryzyka za sprawą oczekiwanego głosowania nad planem stymulacyjnym dla gospodarki, ...

Wczorajszy komunikat Fedu miał bardzo pesymistyczny wydźwięk jeśli chodzi o obecną ocenę kondycji gospodarki i najbliższych perspektyw. Członkowie FOMC spodziewają się jednak, że gospodarka zacznie powoli poprawiać się pod koniec 2009 roku.

Złoty od początku dzisiejszej sesji porusza się w przedziale wahań, jaki ukształtował się przed kilkoma dniami. Notowania USD/PLN cały czas pozostają w kanale 3,2550 – 3,3700, a EUR/PLN oscyluje pomiędzy 4,3250 – 4,4000.

Efekty decyzji FED: Wczorajsza decyzja FED odnośnie poziomu stóp procentowych nie zaskoczyła rynku. Jednak spora część inwestorów liczyła, że Bank Rezerw Federalnych zdecyduje się rozpocząć akcję skupowania długoterminowych obligacji.

Decyzja o rozpoczęciu nabywania przez Fed długoterminowych obligacji amerykańskiego rządu miałaby podobne znaczenie dla rynku, jak decyzja o obniżce stóp procentowych. Choć nie wpływa ona już na krótki koniec krzywej dochodowości, powinna obniżać rentowności na jej dłuższym końcu, obniżając koszt długoterminowego kapitału. Zatem taka decyzja powinna prowadzić do osłabienia dolara.

W środę złoty zyskał do głównych walut. O godzinie 17-tej kurs USD/PLN tracił 4,7 grosza w stosunku do dnia wczorajszego, testując poziom 3,2910 zł. Kurs EUR/PLN natomiast, po spadku o 3,2 grosza, testował poziom 4,3634 zł.

W czasie dzisiejszej sesji na rynku walutowym złoty kontynuował konsolidację w przedziale wahań, w jakim pozostaje od kilku dni. Notowania EUR/PLN poruszają się w szerokim paśmie 4,3100 – 4,4000, a kurs USD/PLN oscyluje pomiędzy 3,2550 – 3,3400.

Wieczorem komunikat FED: Inwestorzy liczący na wzrosty eurodolara utrzymali dziś przewagę nad sprzedającymi. W ciągu dnia brakowało wprawdzie nowych publikacji makro, które mogłyby dostarczyć argumentów stronie popytowej, jednak nie przeszkodziło to bykom w ponownym teście oporu w okolicach poziomu 1,3340.

Środa rozpoczęła się od nieznacznego umocnienia złotego. Było ono jednak tylko odrabianiem strat poniesionych we wtorkowe popołudnie. W efekcie euro w pewnym momencie potaniało do 4,3250 zł, a dolar do 3,25 zł.

Perspektywa obciążenia amerykańskiego budżetu kwotą przekraczającą 800 miliardów w związku z bliskim uchwaleniem pakietu stymulującego gospodarkę działa negatywnie na dolara. Kongres ma uchwalić dzisiaj proponowany pakiet, a następnie ustawa trafi do Senatu.

W środowe przedpołudnie euro zyskuje w relacji do dolara, reagując na spadek awersji do ryzyka. O godzinie 11:25 kurs EUR/USD testował poziom 1,3259 dolara, wobec 1,3183 wczoraj pod koniec dnia i wobec dzisiejszego maksimum na 1,3315 dolara.

Na początku dzisiejszej sesji europejskiej obserwowaliśmy umiarkowane umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN spadł z poziomu 4,3900 na 4,3600, natomiast USD/PLN powrócił poniżej bariery 3,3000. Notowaniom złotego sprzyjały wzrosty jakie miały miejsce na otwarciu sesji na giełdach Starego Kontynentu.

Głębsza od prognozowanej obniżka stóp procentowych w naszym kraju sygnalizuje, że RPP uważa sytuację gospodarczą za poważną i że będzie zdecydowanie starać się zwiększyć dostępność kredytu dla przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych.