
Data dodania: 2008-11-20 (11:32)
Notowania złotego cały czas pozostają pod wpływem rynków globalnych, a zwłaszcza sytuacji przy Wall Street. Wczorajsze pokaźne spadki głównych indeksów w USA nie wróżą dobrej sesji krajowej walucie. Notowania EUR/PLN otworzyły się wyraźnie ponad poziomem 3,8000, a USD/PLN 3,0500.
Negatywny sentyment panujący na rynku, a także oczekiwane znaczne spadki indeksów w Europie to główne czynniki przemawiające na niekorzyść krajowej waluty. Oczywiście wyznacznikiem kierunku na rynku walutowym jest para EUR/USD. Wczoraj doszło na niej do fałszywego wybicia górą z formacji trójkąta, ruch ten nie trwał jednak długo i pozwolił na krótkie umocnienie złotego względem głównych walut. Szybko jednak notowania eurodolara wróciły w obręb trójkąta, a fałszywe wybicie górą nadwyrężyło nieco wiarygodność tej formacji, sugerując możliwość spadków na nowe tegoroczne minima. Sytuacja ta wiązałaby się z dalszym osłabieniem polskiej waluty, a poziomy EUR/PLN 4,0000, czy USD/PLN 3,1500 możemy zobaczyć bardzo szybko. Kluczowe dla rozwoju sytuacji na rynku będzie dzisiejsze otwarcie rynku kasowego w USA, a także rozwiązanie sprawy Wielkiej Trójki z Detroit. Jeśli minima zostaną wybronione, dalsze osłabienie złotego powinno zostać powstrzymane. W innym przypadku fala wzrostowa EUR/PLN może być bardzo duża i dynamiczna.
Na krajowy rynek docierają coraz to nowe informacje odnośnie przewidywanej kondycji polskiej gospodarki. Dzisiaj starszy analityk agencji ratingowej Moody's powiedział, że tempo wzrostu PKB Polski mocno wyhamuje, a nie wykluczona jest nawet recesja liczona kwartał do kwartału. Takich negatywnych prognoz pojawia się coraz więcej, jednak ich wiarygodność jest mocno ograniczona, dlatego też reakcja rynku na te doniesienia jest niewielka. Dzisiaj poznamy dane dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej, jeśli okaże się ona słaba, może sprawić że część inwestorów przypomni sobie o „czarnych scenariuszach” przedstawianych przez zagraniczne instytucje finansowe, a to znacząco popsuje sentyment do krajowej waluty i z pewnością przyczyni się do jej dalszego osłabienia.
Do notowań pary EUR/USD na wczorajszej sesji powróciła znaczna zmienność. Po chwilowym dynamicznym wzroście w okolice 1,2800, kurs tej pary walutowej odnotował silny spadek aż do poziomu 1,2500. Duża część tej zniżki dokonała się pod koniec wczorajszej sesji amerykańskiej, kiedy to na rynkach ponownie zapanowały fatalne nastroje. W ostatniej godzinie środowych notowań główne indeksy Wall Street zeszły do swych październikowych minimów. Dow Jones Industrial po raz pierwszy od 5 lat zamknął się poniżej poziomu 8000 pkt. Takiemu rozwojowi wydarzeń, kurs EUR/USD, który w ostatnim czasie jest swego rodzaju barometrem nastrojów na rynku, nie był w stanie się oprzeć. Atmosferę w szeregach inwestorów popsuły m.in. zapiski z ostatniego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku. Wynika z nich, iż członkowie FOMC oczekują dalszego znacznego pogorszenia sytuacji w amerykańskiej gospodarki. Obniżyli oni swe prognozy dotyczące dynamiki PKB w tym i przyszłym roku. Pewnych oznak ożywienia w gospodarce oczekują oni dopiero w drugiej połowie 2009 r. Ponadto w ich opinii w ciągu najbliższych dwóch lat silny wzrost notować będzie w USA stopa bezrobocia.
Dużą niepewność wprowadza na rynek również ciągły brak porozumienia w szeregach amerykańskich ustawodawców w kwestii pomocy dla sektora motoryzacyjnego w USA. Bez wsparcia ze strony rządu, trzy największe w Stanach Zjednoczonych koncerny samochodowe mogą w ciągu najbliższych kilku miesięcy ogłosić upadłość. Ich bankructwo będzie miało z pewnością fatalny wpływ na amerykańską gospodarkę. Ewentualne szybkie przyjęcie planu pomocy dla tych podmiotów mogłoby powstrzymać falę wyprzedaży na światowych parkietach. W innym przypadku trudno liczyć na odbicie. Jeśli pokonanie przez amerykańskie indeksy październikowych minimum zostanie dzisiaj potwierdzone przez dalsze ich spadki, kurs EUR/USD prawdopodobnie zejdzie w okolice swych ostatnich dołków, tj. 1,2330. Po ewentualnym ich przebiciu, kolejnym celem dla tej pary walutowej stanie się poziom 1,2000.
Wzrost awersji do ryzyka na światowych giełdach przyczynił się do umocnienia jena. Kurs USD/JPY zszedł do poziomu 95,00. Obserwowana w ostatnim czasie silna aprecjacja jena szkodzi japońskiemu eksportowi, który jest motorem wzrostu tamtejszej gospodarki. Jak wynika z opublikowanych dziś danych, eksport w Kraju Kwitnącej Wiśni spadł w październiku o 7,7% r/r, najsilniej od niemal 7 lat. Jeśli w najbliższym czasie aprecjacja jena będzie kontynuowana, Bank Japonii może zdecydować się na interwencję, by proces ten zatrzymać.
Na krajowy rynek docierają coraz to nowe informacje odnośnie przewidywanej kondycji polskiej gospodarki. Dzisiaj starszy analityk agencji ratingowej Moody's powiedział, że tempo wzrostu PKB Polski mocno wyhamuje, a nie wykluczona jest nawet recesja liczona kwartał do kwartału. Takich negatywnych prognoz pojawia się coraz więcej, jednak ich wiarygodność jest mocno ograniczona, dlatego też reakcja rynku na te doniesienia jest niewielka. Dzisiaj poznamy dane dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej, jeśli okaże się ona słaba, może sprawić że część inwestorów przypomni sobie o „czarnych scenariuszach” przedstawianych przez zagraniczne instytucje finansowe, a to znacząco popsuje sentyment do krajowej waluty i z pewnością przyczyni się do jej dalszego osłabienia.
Do notowań pary EUR/USD na wczorajszej sesji powróciła znaczna zmienność. Po chwilowym dynamicznym wzroście w okolice 1,2800, kurs tej pary walutowej odnotował silny spadek aż do poziomu 1,2500. Duża część tej zniżki dokonała się pod koniec wczorajszej sesji amerykańskiej, kiedy to na rynkach ponownie zapanowały fatalne nastroje. W ostatniej godzinie środowych notowań główne indeksy Wall Street zeszły do swych październikowych minimów. Dow Jones Industrial po raz pierwszy od 5 lat zamknął się poniżej poziomu 8000 pkt. Takiemu rozwojowi wydarzeń, kurs EUR/USD, który w ostatnim czasie jest swego rodzaju barometrem nastrojów na rynku, nie był w stanie się oprzeć. Atmosferę w szeregach inwestorów popsuły m.in. zapiski z ostatniego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku. Wynika z nich, iż członkowie FOMC oczekują dalszego znacznego pogorszenia sytuacji w amerykańskiej gospodarki. Obniżyli oni swe prognozy dotyczące dynamiki PKB w tym i przyszłym roku. Pewnych oznak ożywienia w gospodarce oczekują oni dopiero w drugiej połowie 2009 r. Ponadto w ich opinii w ciągu najbliższych dwóch lat silny wzrost notować będzie w USA stopa bezrobocia.
Dużą niepewność wprowadza na rynek również ciągły brak porozumienia w szeregach amerykańskich ustawodawców w kwestii pomocy dla sektora motoryzacyjnego w USA. Bez wsparcia ze strony rządu, trzy największe w Stanach Zjednoczonych koncerny samochodowe mogą w ciągu najbliższych kilku miesięcy ogłosić upadłość. Ich bankructwo będzie miało z pewnością fatalny wpływ na amerykańską gospodarkę. Ewentualne szybkie przyjęcie planu pomocy dla tych podmiotów mogłoby powstrzymać falę wyprzedaży na światowych parkietach. W innym przypadku trudno liczyć na odbicie. Jeśli pokonanie przez amerykańskie indeksy październikowych minimum zostanie dzisiaj potwierdzone przez dalsze ich spadki, kurs EUR/USD prawdopodobnie zejdzie w okolice swych ostatnich dołków, tj. 1,2330. Po ewentualnym ich przebiciu, kolejnym celem dla tej pary walutowej stanie się poziom 1,2000.
Wzrost awersji do ryzyka na światowych giełdach przyczynił się do umocnienia jena. Kurs USD/JPY zszedł do poziomu 95,00. Obserwowana w ostatnim czasie silna aprecjacja jena szkodzi japońskiemu eksportowi, który jest motorem wzrostu tamtejszej gospodarki. Jak wynika z opublikowanych dziś danych, eksport w Kraju Kwitnącej Wiśni spadł w październiku o 7,7% r/r, najsilniej od niemal 7 lat. Jeśli w najbliższym czasie aprecjacja jena będzie kontynuowana, Bank Japonii może zdecydować się na interwencję, by proces ten zatrzymać.
Źródło: Mikołaj Kusiakowski, Tomasz Regulski, TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wall Street zaczyna sierpień pod presją: słaby NFP i taryfy ciągną w dół indeksy w USA i Europie
2025-08-01 Komentarz giełdowy Mybank.plPierwszy dzień sierpnia wywrócił rynki do góry nogami. Administracja USA uruchomiła nowe stawki celne, a niespodziewanie słaby raport z rynku pracy dolał do ognia paliwa, odwracając sentyment na głównych parkietach. Inwestorzy zaczęli wyceniać jednocześnie wyższe koszty w handlu międzynarodowym i niższą dynamikę zatrudnienia w Stanach – mieszankę, która historycznie szkodziła wycenom ryzykownych aktywów. Europejskie indeksy ruszyły z poślizgiem w dół, a gdy do gry weszła Nowa Zelandia i Azja, widać było narastającą ostrożność w sektorach najbardziej narażonych na taryfy. Kulminacja nastąpiła wraz z otwarciem Wall Street: NYSE rozpoczęła dzień w wyraźnej czerwieni, a próby odbicia gasły przy pierwszych większych zleceniach podażowych.
GPW, DAX i NYSE w trakcie gry: selektywne wzrosty, reszta czeka na sygnał
2025-07-30 Komentarz giełdowy MyBank.plRynki akcji po obu stronach Atlantyku pozostają dziś w ruchu, a inwestorzy koncentrują się na tym, co jeszcze może wydarzyć się przed dzwonkiem zamykającym handel. W Warszawie na GPW widać selektywny popyt i ostrożne zdejmowanie ofert sprzedaży na największych walorach, we Frankfurcie DAX porusza się w rytmie doniesień z przemysłu i konsumpcji, a na NYSE w centrum uwagi są publikacje kwartalne oraz komentarze zarządzających do drugiej połowy roku.
NY i Europa na rozdrożu: notowania bez euforii po 15% taryfie
2025-07-28 Komentarz giełdowy MyBank.plEuropa obudziła się dziś w poniedziałek, 28 lipca 2025 r., w rzeczywistości bez groźby natychmiastowej eskalacji wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi — ale również bez euforii, jaka zwykle towarzyszy oddaleniu takiego ryzyka. Po niedzielnym porozumieniu Waszyngtonu z Brukselą kluczowe rynki akcji odbiły tylko na moment, a finalnie Stary Kontynent zakończył dzień słabszy.
Raport giełdowy: Lockheed Martin i Coca-Cola – zwiastuny zmian na rynku?
2025-07-22 Komentarz giełdowy MyBank.plGiełdy europejskie kontynuują spadki, które rozpoczęły się w poprzednim dniu, sygnalizując rosnącą niepewność wśród inwestorów co do przyszłości rynku. Indeks CAC40 zanotował spadek o około 0,5%, niemiecki DAX stracił blisko 0,9%, a szwajcarski SMI obniżył się o około 0,4%. Wbrew temu trendowi brytyjski indeks FTSE 100 utrzymał się na poziomach z poprzedniego zamknięcia, a włoski IT40 odnotował nawet niewielkie wzrosty. Te ruchy odzwierciedlają rosnącą ostrożność inwestorów, która ma swoje źródło w kilku czynnikach makroekonomicznych i geopolitycznych.
Indeksy i dywidendy – co mają ze sobą wspólnego
2025-06-25 Artykuł sponsorowanyDywidendy mają wpływ nie tylko na akcje czy ETF – y ale także na indeksy giełdowe. Te mogą bowiem przybierać różne formy. Dywidenda – słowo to dla części inwestorów ma szczególne znaczenie i działa na nich, jak magnes. Kiedy się pojawia, powoduje wzmożoną czujność i ciekawość. Nie jest w tym nic zaskakującego: chodzi przecież o realne pieniądze. Dywidenda w pewnym stopniu definiuje także styl inwestycyjny, preferowany przez inwestorów.
Rynek nerwowo spogląda na Bliski Wschód
2025-06-18 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie rynki pozostają w nerwowym zawieszeniu. Indeksy Starego Kontynentu w większości zanotowały spadki, które sięgały ok. 0,4%. Jedynie brytyjskie FTSE 100 i włoski IT40 uchroniły się przed przecenami, zyskując kolejno 0,1% i 0,5%. W ślad nastrojów europejskich podążali także inwestorzy na polskiej giełdzie. Warszawski parkiet odnotował dziś lekkie przeceny, a WIG20 w trakcie dzisiejszej sesji testował poziom 2700 pkt, by finalnie zamknąć się lekko powyżej tego pułapu.
Tusk z wotum zaufania od sejmu
2025-06-11 Komentarz giełdowy XTBZgodnie z oczekiwaniami rząd Donalda Tuska otrzymał wotum zaufania od polskiego sejmu, co pozwoli na kontynuowanie prac w najbliższym miesiącach. W ostatnim czasie wypowiadał się również prezydent-elekt, Karol Nawrocki, który zapowiadał współpracę z rządem przy kluczowych z perspektywy Polski ustawach. Tymczasem złoty utrzymuje swoją siłę, a akcje na polskiej giełdzie odrabiają straty. Nie było zaskoczenia w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska, choć wcześniej nerwowość na rynku widać było w przypadku polskich akcji i również polskiego złotego.
Jakimi cechami powinien odznaczać się dobry inwestor?
2025-05-22 Poradnik inwestoraInwestowanie to sztuka, wymagająca połączenia wiedzy, doświadczenia oraz odpowiednich cech charakteru. Każdy inwestor, bez względu na to, czy jest nowicjuszem, czy profesjonalistą, musi wykazać się szeregiem umiejętności i cech, które mogą pomóc mu osiągnąć sukces na rynku. W niniejszym artykule omówimy kluczowe cechy, które powinien posiadać dobry inwestor, aby skutecznie zarządzać swoimi finansami, podejmować świadome decyzje, a w konsekwencji maksymalizować osiągane przez siebie zyski.
Rynek zakłada koniec zawirowań celnych w drugiej połowie roku
2025-05-20 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie indeksy notują solidną sesję. Na rynkach Starego Kontynentu dominują wzrosty, którym przewodzi brytyjski FTSE 100 (+1%). Solidną sesję notują także szwajcarski SMI oraz francuski CAC40, zyskując 0,7%. Niemiecki DAX rośnie 0,5%, a włoski IT40 wzrasta o 0,3%. Szeroki indeks europejski rośnie o 0,7%. Na warszawskim parkiecie widzimy dziś spokojną sesję. Duże spółki notują lekkie wzrosty. WIG20 rośnie o 0,3%, a szeroki indeks WIG zyskuje ok. 0,1%. Nieco słabiej radzą sobie mniejsze spółki. mWIG40 traci 0,4%, a sWIG80 -0,3%.
Giełda amerykańska przedłuża majową przewagę
2025-05-14 Komentarz giełdowy XTBAmerykańskie indeksy kontynuują relatywną przewagę trwającą od początku maja. Na europejskich rynkach dominuje dziś czerwień. Najsłabiej radzi sobie niemiecki DAX, który spada o -0,6%. Straty ok. 0,5% notują francuski CAC40 oraz szwajcarski SMI. Najlepiej radzi sobie brytyjski FTSE 100, który spada o ok. 0,4%. Tym razem od przecen nie uchronił się polski parkiet. Szeroki indeks WIG traci dziś ok. 0,5%, a indeks blue chipów notuje przecenę o -0,6%, spadając w okolice 2830 pkt.