
Data dodania: 2020-04-11 (00:13)
Końcówka tygodnia, tuż przed Świętami Wielkanocnymi należała do rynku ropy naftowej. Odbywały się dwa ważne „wirtualne” spotkania: OPEC+ oraz G20. Spotkania odbywały się poprzez wideokonferencję oczywiście ze względu epidemię koronawirusa i były one zwołane w nadzwyczajnym trybie ze względu na próbę stabilizacji rynku ropy naftowej. Co wobec tego dzieje się na rynku czarnego złota?
Koronawirus doprowadził do totalnej destrukcji popytu na świecie. Wstrzymany ruch lotniczy, pasażerski, zamknięcia fabryk na świecie prowadzą do spadku popytu nawet na poziomie 30% w porównaniu do normalnego stanu. Oznacza to, że na rynku ropy możemy mieć do czynienia z nadpodażą większą niż 30 mln brk na dzień. Dodatkowo początkiem marca rozsypało się porozumienie OPEC+ o cięciu produkcji ropy, co doprowadziło do spadków ropy nawet poniżej 20 USD za baryłkę. Kraje, które zależne są od eksportu tego surowca narażają się na spore straty, biorąc pod uwagę tak niskie ceny. Jednakże to Stany Zjednoczone jako pierwsze zaczęły nawoływać do potrzeby podwyższenia cen. Jest to związane ze sporym udziałem wydobycia ropy łupkowej w Stanach Zjednoczonych. Koszt wydobycia w USA uśrednia się mniej więcej w zakresie 40-60 USD za baryłkę. USA potrzebują droższej ropy.
Donald Trump zapowiedział, że OPEC+ powróci do negocjacyjnego stołu i doprowadzi do globalnego cięcia produkcji o 10, a nawet o 15 mln brk na dzień. Spotkanie grupy OPEC+ faktycznie zakończyło się porozumieniem o cięciu na poziomie 10 mln brk na dzień. Sporo było jednak znaków zapytania w samym uzgodnionym porozumieniu, zaczynając od podstawowych, kto ile zetnie produkcji. Co więcej sam Meksyk nie zgodził się na to porozumienie, wskazując na spore redukcje produkcji w ostatnich latach. OPEC+ stwierdził, że samo porozumienie będzie zależne od uczestnictwa Meksyku. Dzisiaj w piątek przedstawiciele Meksyku zadeklarowali uczestnictwo w cięciach, ale na zdecydowanie innych warunkach, wskazując, że wniosą cięcie jedynie o 100 tys. brk na dzień, choć OPEC+ wymagał 400 tys. brk na dzień. Co ciekawe Meksyk podkreśla, że niemal całą pozostałą część cięcia mają wnieść Stany Zjednoczone.
W tym miejscu przechodzimy do kluczowego czynnika dla dalszych ruchów na rynku ropy. Czy Stany Zjednoczone zdecydują się na cięcie produkcji. Obecnie USA są największym producentem ropy produkując jej 13 mln brk dziennie. Ważne jest jednak to, że 10 mln pochodzi z produkcji łupkowej o względnie wysokim koszcie. Bazując na znacznie zmniejszającej się aktywności wiertniczej w USA produkcja w USA spadnie w sposób naturalny. Szacuje się, że produkcja spadnie od 2 do 3 mln brk na dzień. Z drugiej strony jakiekolwiek narzucanie limitów produkcyjnych przez USA może być trudne. W USA mamy do czynienia z 9 tys. niezależnych producentów ropy.
Chęć w globalnej stabilizacji rynku wyraziły również inne kraje jak Norwegia, Kanada czy również Brazylia. Teoretycznie cały świat jest w stanie zredukować produkcję o 10 czy nawet 15 mln brk na dzień, ale może to być zdecydowanie za mało przy obecnie spadającym popycie. Co jest jeszcze ciekawsze, cięcia narzucone z góry mają obowiązywać od 1 maja! Stany Zjednoczone zanim zaczną w jakikolwiek sposób nakłaniać producentów do zmniejszania produkcji zamierzają w dopełnić maksymalnie swoje strategiczne rezerwy. Wobec tego, nie ważne co zostanie ustalone w najbliższym czasie, świat będzie jeszcze przez kilka tygodni tonął w nadmiarze taniej ropy naftowej. Jakiekolwiek pozytywne reakcje będą prawdopodobnie krótkotrwałe i nie jest wykluczone, że jeszcze raz zobaczymy cenę ropy poniżej 20 dolarów za baryłkę. Oznacza to, że ceny paliw prawdopodobnie będą dalej spadać i być może na dłuższy czas zameldują się poniżej 4 zł za jeden litr.
Donald Trump zapowiedział, że OPEC+ powróci do negocjacyjnego stołu i doprowadzi do globalnego cięcia produkcji o 10, a nawet o 15 mln brk na dzień. Spotkanie grupy OPEC+ faktycznie zakończyło się porozumieniem o cięciu na poziomie 10 mln brk na dzień. Sporo było jednak znaków zapytania w samym uzgodnionym porozumieniu, zaczynając od podstawowych, kto ile zetnie produkcji. Co więcej sam Meksyk nie zgodził się na to porozumienie, wskazując na spore redukcje produkcji w ostatnich latach. OPEC+ stwierdził, że samo porozumienie będzie zależne od uczestnictwa Meksyku. Dzisiaj w piątek przedstawiciele Meksyku zadeklarowali uczestnictwo w cięciach, ale na zdecydowanie innych warunkach, wskazując, że wniosą cięcie jedynie o 100 tys. brk na dzień, choć OPEC+ wymagał 400 tys. brk na dzień. Co ciekawe Meksyk podkreśla, że niemal całą pozostałą część cięcia mają wnieść Stany Zjednoczone.
W tym miejscu przechodzimy do kluczowego czynnika dla dalszych ruchów na rynku ropy. Czy Stany Zjednoczone zdecydują się na cięcie produkcji. Obecnie USA są największym producentem ropy produkując jej 13 mln brk dziennie. Ważne jest jednak to, że 10 mln pochodzi z produkcji łupkowej o względnie wysokim koszcie. Bazując na znacznie zmniejszającej się aktywności wiertniczej w USA produkcja w USA spadnie w sposób naturalny. Szacuje się, że produkcja spadnie od 2 do 3 mln brk na dzień. Z drugiej strony jakiekolwiek narzucanie limitów produkcyjnych przez USA może być trudne. W USA mamy do czynienia z 9 tys. niezależnych producentów ropy.
Chęć w globalnej stabilizacji rynku wyraziły również inne kraje jak Norwegia, Kanada czy również Brazylia. Teoretycznie cały świat jest w stanie zredukować produkcję o 10 czy nawet 15 mln brk na dzień, ale może to być zdecydowanie za mało przy obecnie spadającym popycie. Co jest jeszcze ciekawsze, cięcia narzucone z góry mają obowiązywać od 1 maja! Stany Zjednoczone zanim zaczną w jakikolwiek sposób nakłaniać producentów do zmniejszania produkcji zamierzają w dopełnić maksymalnie swoje strategiczne rezerwy. Wobec tego, nie ważne co zostanie ustalone w najbliższym czasie, świat będzie jeszcze przez kilka tygodni tonął w nadmiarze taniej ropy naftowej. Jakiekolwiek pozytywne reakcje będą prawdopodobnie krótkotrwałe i nie jest wykluczone, że jeszcze raz zobaczymy cenę ropy poniżej 20 dolarów za baryłkę. Oznacza to, że ceny paliw prawdopodobnie będą dalej spadać i być może na dłuższy czas zameldują się poniżej 4 zł za jeden litr.
Źródło: Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Jak polskie spółki reagują na geopolitykę – wojna, sankcje, kurs złotego
2025-10-08 Analizy MyBank.plKonflikt zbrojny w Ukrainie, który rozpoczął się 24 lutego 2022 roku, fundamentalnie zmienił krajobrozy geopolityczny Europy i wywołał bezprecedensową falę sankcji gospodarczych wobec Rosji. Polskie spółki giełdowe, będące integralną częścią globalnych łańcuchów dostaw i rynków kapitałowych, musiały szybko adaptować się do nowej rzeczywistości charakteryzującej się wysoką niepewnością, zmiennością kursów walut oraz radykalną przebudową modeli biznesowych.
TheBrainTrade: Twoja brama do mądrzejszego handlu w Polsce
2025-09-29 Artykuł sponsorowanyNa polskim rynku edukacyjnym coraz większą rolę odgrywa TheBrainTrade, marka skupiająca się na rozwijaniu praktycznych umiejętności finansowych. Jej programy są tworzone z myślą o osobach, które chcą lepiej zrozumieć mechanizmy rynku Forex i innych instrumentów inwestycyjnych. W centrum oferty znajduje się edukacja tradingowa, dzięki której początkujący oraz bardziej doświadczeni uczestnicy rynku mają dostęp do sprawdzonych metod analizy i podejmowania decyzji.
Dzień zero FED. Świat w oczekiwaniu na przełom
2025-09-17 Komentarz giełdowy XTBAktualna kondycja gospodarki USA wskazuje na wyraźne spowolnienie wzrostu, choć na razie nie ma jednoznacznych przesłanek, by mówić o recesji. W sierpniu 2025 roku przyrost nowych miejsc pracy wyniósł jedynie 22 tysiące, co było znacznie poniżej prognoz i świadczy o osłabieniu na rynku pracy. Ponadto, rewizje historycznych danych wykazały, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy liczba nowo utworzonych etatów była o 911 tys. mniejsza niż wcześniej szacowano.
Wall Street zaczyna sierpień pod presją: słaby NFP i taryfy ciągną w dół indeksy w USA i Europie
2025-08-01 Komentarz giełdowy Mybank.plPierwszy dzień sierpnia wywrócił rynki do góry nogami. Administracja USA uruchomiła nowe stawki celne, a niespodziewanie słaby raport z rynku pracy dolał do ognia paliwa, odwracając sentyment na głównych parkietach. Inwestorzy zaczęli wyceniać jednocześnie wyższe koszty w handlu międzynarodowym i niższą dynamikę zatrudnienia w Stanach – mieszankę, która historycznie szkodziła wycenom ryzykownych aktywów. Europejskie indeksy ruszyły z poślizgiem w dół, a gdy do gry weszła Nowa Zelandia i Azja, widać było narastającą ostrożność w sektorach najbardziej narażonych na taryfy. Kulminacja nastąpiła wraz z otwarciem Wall Street: NYSE rozpoczęła dzień w wyraźnej czerwieni, a próby odbicia gasły przy pierwszych większych zleceniach podażowych.
GPW, DAX i NYSE w trakcie gry: selektywne wzrosty, reszta czeka na sygnał
2025-07-30 Komentarz giełdowy MyBank.plRynki akcji po obu stronach Atlantyku pozostają dziś w ruchu, a inwestorzy koncentrują się na tym, co jeszcze może wydarzyć się przed dzwonkiem zamykającym handel. W Warszawie na GPW widać selektywny popyt i ostrożne zdejmowanie ofert sprzedaży na największych walorach, we Frankfurcie DAX porusza się w rytmie doniesień z przemysłu i konsumpcji, a na NYSE w centrum uwagi są publikacje kwartalne oraz komentarze zarządzających do drugiej połowy roku.
NY i Europa na rozdrożu: notowania bez euforii po 15% taryfie
2025-07-28 Komentarz giełdowy MyBank.plEuropa obudziła się dziś w poniedziałek, 28 lipca 2025 r., w rzeczywistości bez groźby natychmiastowej eskalacji wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi — ale również bez euforii, jaka zwykle towarzyszy oddaleniu takiego ryzyka. Po niedzielnym porozumieniu Waszyngtonu z Brukselą kluczowe rynki akcji odbiły tylko na moment, a finalnie Stary Kontynent zakończył dzień słabszy.
Raport giełdowy: Lockheed Martin i Coca-Cola – zwiastuny zmian na rynku?
2025-07-22 Komentarz giełdowy MyBank.plGiełdy europejskie kontynuują spadki, które rozpoczęły się w poprzednim dniu, sygnalizując rosnącą niepewność wśród inwestorów co do przyszłości rynku. Indeks CAC40 zanotował spadek o około 0,5%, niemiecki DAX stracił blisko 0,9%, a szwajcarski SMI obniżył się o około 0,4%. Wbrew temu trendowi brytyjski indeks FTSE 100 utrzymał się na poziomach z poprzedniego zamknięcia, a włoski IT40 odnotował nawet niewielkie wzrosty. Te ruchy odzwierciedlają rosnącą ostrożność inwestorów, która ma swoje źródło w kilku czynnikach makroekonomicznych i geopolitycznych.
Indeksy i dywidendy – co mają ze sobą wspólnego
2025-06-25 Artykuł sponsorowanyDywidendy mają wpływ nie tylko na akcje czy ETF – y ale także na indeksy giełdowe. Te mogą bowiem przybierać różne formy. Dywidenda – słowo to dla części inwestorów ma szczególne znaczenie i działa na nich, jak magnes. Kiedy się pojawia, powoduje wzmożoną czujność i ciekawość. Nie jest w tym nic zaskakującego: chodzi przecież o realne pieniądze. Dywidenda w pewnym stopniu definiuje także styl inwestycyjny, preferowany przez inwestorów.
Rynek nerwowo spogląda na Bliski Wschód
2025-06-18 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie rynki pozostają w nerwowym zawieszeniu. Indeksy Starego Kontynentu w większości zanotowały spadki, które sięgały ok. 0,4%. Jedynie brytyjskie FTSE 100 i włoski IT40 uchroniły się przed przecenami, zyskując kolejno 0,1% i 0,5%. W ślad nastrojów europejskich podążali także inwestorzy na polskiej giełdzie. Warszawski parkiet odnotował dziś lekkie przeceny, a WIG20 w trakcie dzisiejszej sesji testował poziom 2700 pkt, by finalnie zamknąć się lekko powyżej tego pułapu.
Tusk z wotum zaufania od sejmu
2025-06-11 Komentarz giełdowy XTBZgodnie z oczekiwaniami rząd Donalda Tuska otrzymał wotum zaufania od polskiego sejmu, co pozwoli na kontynuowanie prac w najbliższym miesiącach. W ostatnim czasie wypowiadał się również prezydent-elekt, Karol Nawrocki, który zapowiadał współpracę z rządem przy kluczowych z perspektywy Polski ustawach. Tymczasem złoty utrzymuje swoją siłę, a akcje na polskiej giełdzie odrabiają straty. Nie było zaskoczenia w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska, choć wcześniej nerwowość na rynku widać było w przypadku polskich akcji i również polskiego złotego.