Podstawowym pytaniem w przypadku indeksów amerykańskich jest to na jak długo wzrosty powrócą na tamtejszy rynek. Od kilku miesięcy główne indeksy Wall Street znajdują się w konsolidacji i po kilku dobrych sesjach zazwyczaj następuje seria spadkowa. Dodatkowo sytuację mogłoby pogorszyć potencjalne umocnienie dolara, choć na to na razie się nie zanosi. Kolejne dane ze Stanów Zjednoczonych potwierdzają słabość gospodarki amerykańskiej i odsuwają podwyżkę stóp procentowych w czasie. Dziś poznamy dwa istotne odczyty, które powinny mieć wpływ na notowania amerykańskiej waluty. O 15:15 opublikowane zostaną dane o kwietniowej produkcji przemysłowej, zaś 45 minut później poznamy wstępny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan.

Coraz ciekawsza robi się sytuacja na rodzimym rynku. Główne zbiorcze indeksy warszawskiego parkietu znalazły się w tym tygodniu w okolicy kluczowych oporów (poprzednie lokalne szczyty) i chwilowo układ sił na rynku został wyrównany. W przypadku WIG20 mowa o okolicach poziomu 2560 pkt., natomiast sWIG80 utknął w okolicy 14000 pkt. Oba poziomy powinny być kluczowe w kontekście kolejnych tygodni na GPW. Jeżeli chodzi o złotego, to bardzo ciekawie wygląda kurs USDPLN, który ostatnio mocno zniżkuje. Za amerykańską walutę przyjdzie nam obecnie zapłacić niecałe 3,56 zł; czyli najmniej od początku roku. Ruch na USDPLN jest spowodowany głównie słabością amerykańskiej waluty i jak zostało wspomniane wcześniej dolar potrzebuje pozytywnych sygnałów z gospodarki USA. Już o godzinie 10:00 poznamy bardzo ważne dane gospodarcze z Polski, a mianowicie odczyt PKB za pierwszy kwartał. Konsensus rynkowy zakłada kolejny odczyt powyżej granicy 3%, tym razem gospodarka Polski ma rosnąć w tempie +3,3% rocznie.

Źródło: Mateusz Adamkiewicz, Analityk HFT Brokers