Wybicie to nastąpiło pomimo tego, że jeszcze wczoraj do południa indeks oscylował w pobliżu dolnego ograniczenia tego kanału i dopiero ostatnia godzina wzmożonego popytu pozwoliła mu wyzerować. Dzisiejsze otwarcie wypadło już nad kreską, w pobliżu górnego ograniczenia - 2430 pkt. Po 15-tej popyt zaatakował i wyciągnął indeks zdecydowanym ruchem kilkanaście punktów wyżej. Odbyło się to przy wzmożonej wymianie i bez impulsu z zewnątrz. Giełdy w Europie zachowywały się w tym czasie neutralnie.

Wczorajsze niskie otwarcie zawdzięczamy głównie piątkowemu załamaniu cen miedzi. KGHM, jeden z filarów WIG20, został wczoraj przeceniony o 3,3 proc. Pomimo tego udało się wczoraj zrównoważyć spadek miedziowego giganta. Zatem również ta pierwsza grudniowa sesja należała do udanych. Dziś ceny miedzi już nie spadały, a indeks pociągnęły w górę inne spółki – PKN Orlen +3,38 proc. Pekao SA +2,11 proc. Alior +2,95 proc. Tauron +2,66 proc.

Wydaje się, że nie powinno być teraz problemu z przekroczeniem 2450 pkt, a poważniejszy opór to poziom „górki” z początku listopada, czyli okolice 2470 pkt. Wprawdzie jak co roku należałoby wypatrywać grudniowego rajdu, ale rynek dość mocno poturbowany reformą OFE, zbiera się powoli. Mimo rekordowo niskich stóp procentowych, które zachęcają do poszukiwania wyższych stóp zwrotu niż 2 proc. na lokacie, rynek tkwił tygodniami w apatii, w atmosferze braku wiary we wzrosty. Zainteresowanie akcjami tylko lekko drgnęło w ostatnich tygodniach, ale dzisiejsze przełamanie może stać się bodźcem dla większego optymizmu.

Źródło: Witold Zajączkowski, BOŚ SA