Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Inwestorzy czekali wczoraj na relację z ostatniego posiedzenia Fed oraz nowe projekcje makroekonomiczne, gdyż wielu członków Fed zdawało się nie być przekonanymi co do ostatniego cięcia stóp (o 25bp do 4,5%). Jedynym jednak sygnałem, który mógł dać temu wyraz był zapis, że obniżka nie była oczywistą decyzją (close call).

Wtorkowa sesja nie zmieniła wiele w sytuacji rynkowej. Indeks największych spółek zyskał na wartości ponad 1% i widać, że w okolicy 3500 punktów WIG20 jest wspierany przez stronę kupujących, jest to jednak zwyżka wyłącznie kosmetyczna w zestawieniu z dotychczasowymi spadkami.

WYDARZENIE DNIA: Produkcja przemysłowa wzrosła w październiku o 10,6 proc., wobec oczekiwań na poziomie 9,1 proc. Ceny produkcji wzrosły o 2,2 proc., wobec oczekiwanych 2,4 proc. Dane są więc ze wszech miar pozytywne - po pierwsze przewyższyły oczekiwania rynku, po drugie zdają się wskazywać, że wrześniowe spowolnienie tempa wzrostu produkcji do 5,2 proc. było tylko chwilowym wahnięciem.

We wtorek kurs EUR/USD pierwszy raz w swej krótkiej historii, pokonał poziom 1,48 dolara. Euro, które w transakcjach bezgotówkowych funkcjonuje od 1999 roku, a w obiegu gotówkowym od 2002 roku, wzrosło po godzinie 15-tej w relacji do dolara do poziomu 1,4812, ustanawiając nowy rekord wszech czasów.

W dniu dzisiejszym istotny wpływ na zachowanie się rynku EURUSD wywarły dane makroekonomiczne z amerykańskiego rynku nieruchomości. Co prawda ilość nowych inwestycji budowlanych okazała się nieco wyższa niż prognozowano, ale nie wzbudziło to optymizmu wśród inwestorów.

Dzisiejsza sesja ponownie upłynęła pod znakiem kolejnej przeceny małych i średnich spółek. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 od początku dnia traciły na wartości, a kolejne godziny przynosiły pogłębienie wcześniejszych spadków, sytuacja jednak poprawiła się znacznie pod koniec dnia i ostatecznie skala dzisiejszych spadków była dużo mniejsza.

Oczy inwestorów podczas wtorkowej sesji pozostawały utkwione na słabnącym dolarze. Wystarczyły poranne, niepotwierdzone pogłoski o nadzwyczajnym posiedzeniu FED, aby dolar uległ dalszej przecenie wobec euro i franka szwajcarskiego.

Dzisiejsza zdecydowana wyprzedaż dolara na świecie przekłada się na wyraźne umocnienie złotego nie tylko do amerykańskiej waluty, ale również do innych głównych walut. O godzinie 11:57 kurs USD/PLN testował poziom 2,4901 zł, spadając o 2,6 grosza wobec poziomu z poniedziałkowego zamknięcia.

We wtorek rano kurs EUR/USD wzrósł do poziomu 1,4764 dolara, co jest najwyższym poziomem w krótkiej historii tej pary. Euro, które w transakcjach bezgotówkowych funkcjonuje od 1999 roku, a w obiegu gotówkowym od 2002 roku, ostatni rekord zanotowało 9 listopada br. wspinając się do poziomu 1,4749 dolara.

Koniec wczorajszej sesji na rynku walutowym przyniósł osłabienie polskiej waluty. Kurs USD/PLN wzrósł do poziomu 2,52 natomiast EUR/PLN do 3,69. Złoty kolejny raz stracił na wartości na skutek poniedziałkowego wzrostu awersji do ryzyka na światowych rynkach, który obrazowało również umocnienie japońskiego jena oraz spadki na giełdach amerykańskich.

Wczorajsza sesja na GPW w Warszawie miała w miarę spokojny przebieg. Główny indeks giełdy zdołał utrzymać się nad poziomami dołków z piątku. Ostatecznie WIG 20 zakończył notowania na poziomie 3.513,65 punktów, wyższym o 0,55 procent od piątkowego zamknięcia.

Po kilku dniach korekty i realizacji zysków, na pierwszych w tym tygodniu sesjach widać było ponowną presję na osłabianie się dolara wobec wszystkich głównych walut. Kurs EURUSD już podczas wczesnych notowań w Azji wzrósł w okolice 1,4680 zatrzymując się kilkanaście pipsów poniżej lokalnego szczytu z minionego czwartku.

WYDARZENIE DNIA: Ekonomiści ankietowani przez agencję ISB oczekują średnio 9,1-proc. wzrostu produkcji przemysłowej, ale rozstrzał prognoz jest znaczący (7,5-10,2 proc.). We wrześniu produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 5,2 proc., zatem oczekiwany wzrost byłby wyraźną poprawą.

Widać wyraźnie, iż notowania ropy zdecydowanie wybiły się już ze spadkowego kanału korekcyjnego trwającego od 6 do 15 listopada. Wczoraj czarne złoto kontynuowało zwyżki z końcówki minionego tygodnia i cena w Londynie dwukrotnie zbliżała się do 92,65 USD za baryłkę.

Początek tygodnia przebiegał bardzo spokojnie na większości rynków. Brak danych makroekonomicznych sprawił, że kursy pozostawały dość stabilne. Dość gwałtowny wzrost awersji do ryzyka obserwowany był w trakcie sesji amerykańskiej, kiedy to nastąpiły silne spadki indeksów akcji.

O ile dzień wczorajszy miał raczej spokojny przebieg, o tyle dzisiejszy poranek przyniósł już sporo emocji. Kalendarz wydarzeń na dzień dzisiejszy, który zawiera publikacje danych z amerykańskiego rynku nieruchomości, protokół z październikowego posiedzenia FOMC, a przede wszystkim rozszerzone prognozy wskaźników gospodarczych na przyszły rok.

Wynik wtorkowej sesji na GPW jest sporą zagadką. Rodzimi gracze nie tylko będą musieli bowiem zdecydować, czy kierować się wczorajszą silną przeceną na Wall Street (S&P500 -1,75 proc.; Nasdaq Composite -1,66 proc.) i sprzedawać dziś akcje?

Wzrost zmienności na rynku walutowym przełożył się na wzrost zmienności implikowanej z rynku opcji, co zniechęca do carry trade’u i pogarsza sytuację walut z rynków wschodzących, w tym złotego. Ruch na EURPLN zaczął się o godzinie 16:40 wczoraj, rynek plotkuje o wyjściu kilku dużych zagranicznych banków.

WYDARZENIE DNIA: Analityk banku Goldman Sachs - William Tanona - który wcześniej przewidział miliardowe odpisy amerykańskich banków, na straty związane z kredytem hipotecznym - obniżył ich wyceny.