
Data dodania: 2007-12-13 (21:43)
WYDARZENIE DNIA: Sporo nowych informacji napłynęło dziś na rynek, ale najważniejsze okazało się zachowanie rynków pieniężnych. Rynkowe stopy procentowe ledwie drgnęły mimo działań banków centralnych. Inwestorzy są więc mocno skonfundowani tym faktem i zdają się nie wierzyć w powodzenie akcji banków centralnych, które chciałyby poprawić płynność na rynkach pieniężnych.
Dziś jakby dotarło do wszystkich, że mimo ostatnich obniżek stóp przez FED, rynkowe stopy są wyżej niż były przed obniżkami, że rentowność obligacji o długim terminie zaczyna dyskontować już wzrost inflacji na świecie, że interwencje helikopterów zrzucających gotówkę, jak obrazowo opisał to "Financial Times" mogą okazać się nieskuteczne. Ten fatalizm był dziś obecny na rynkach. Wzrost inflacji w Polsce okazał się mało znaczącym epizodem.
SYTUACJA NA GPW
Inwestorzy mogą zastanawiać się dlaczego rynek spadł dziś tak mocno, skoro wczoraj dawał jaskrawe dowody swojej siły. Słowem, które ciśnie się na usta jest "rozczarowanie". Całkiem jakby dziś właśnie inwestorzy pojęli, że banki centralne, mimo najszczerszych chęci nie są zdolne naprawić szkód wyrządzonych przez banki komercyjne. I że rynek nie nabierze pewności, że wszystko co najgorsze minęło, dopóki ze świata nie napłyną kolejne, bardziej rzeczywiste sygnały o stratach. Wracając na nasze podwórko - mniej więcej od godz.13 rynek bronił się przed pogłębieniem strat z otwarcia. Nagle przestał i wartość WIG20 spadła o kolejny procent. Lepsza końcówka raczej niewiele zmienia w obrazie rynku. Jedyne, co warte jest uwypuklenia to spadek obrotów w czasie tej spadkowej sesji - podliczono je na 1,5 mld PLN, przez co sama zniżka choć sporych rozmiarów, traci nieco wiarygodność.
Potaniały akcje 223. spółek, podrożały 63.
GIEŁDY W EUROPIE
Główne indeksy europejskich parkietów spadły najsilniej od prawie miesiąca w wyniku obaw inwestorów, że zapowiadane działania najważniejszych banków centralnych nie wystarczą, aby uchronić światową gospodarkę przed spowolnieniem. Naturalnie, najbardziej ucierpiały na tym spółki sektora finansowego, którego problemy z płynnością są jednym ze źródeł gorszych perspektyw. Traciły również spółki surowcowe, które były wyprzedawane w związku z silnie taniejącymi ropą, miedzią i złotem na rynkach towarowych. Warto jednak zauważyć, że przez ostatnie trzy tygodnie nie mieliśmy głębszych spadków i dzisiejsze można uznać za odreagowanie wzrostów trwających od końca listopada. Jest to zdrowa reakcja rynków i jeżeli inwestorów nie zaskoczą jakieś negatywne informacje, obecne wysokie poziomy możemy utrzymać do końca roku. Na pewno będzie na tym zależało zarządzającym funduszami inwestycyjnymi.
WALUTY
Kurs euro spadł lekko poniżej 1,46 USD, a więc o centa w porównaniu do porannych poziomów. Dobre dane o sprzedaży detalicznej w USA, pozwalają sądzić, że kolejne obniżki stóp w Stanach niekoniecznie muszą mieć miejsce. Ale dopiero spadek dolara wyraźnie poniżej obecnych poziomów miałby może rzeczywiście poważne konsekwencje dla trendu. Na razie trzeba uznać, że para euro/dolar jest w krótkoterminowym trendzie bocznym. Pozostaje czekać na wybicie.
Jen rano umacniał się do dolara, ale po południu oddał cały swój zysk. Natomiast swój wzrost wobec euro podniósł do 0,8 proc.
Jen drożejący do euro, to zwykle zła wiadomość dla złotego. Dolar podrożał u nas do 2,46 PLN, potwierdziając istnienie tej zależności. Euro podrożało do 3,592 PLN (najdroższe od 5 grudnia), frank podrożał do 2,155 PLN.
SUROWCE
Ropa silnie spadła odreagowując wczorajsze wzrosty. Londyńska baryłka brent potaniała o blisko 2 proc. schodząc do poziomu 92,10 USD, co było reakcją proporcjonalną do siły wczorajszej zwyżki. Najwidoczniej inwestorzy uznali, że wczorajszy spadek zapasów paliw w Stanach nie był na tyle silny aby uzasadniać wzrost ceny o blisko 5 proc., a na efekty działań FEDu dotyczących zwiększenia płynności sektora bankowego (które również dołożyły swoją cegiełkę do wspomnianego ruchu jako perspektywa większego popytu w Stanach) będzie trzeba długo poczekać.
Równie silnie potaniała miedź i za jej tonę na londyńskiej giełdzie trzeba zapłacić 6.590 USD. Jest to wynikiem zarówno spadków na rynkach akcji (silnie skorelowane z wykresem miedzi), jak i drożejącego dolara.
Zmiany na rynku walutowym były też główną przyczyną spadku cen złota, które potaniało o ponad 2 proc. Jego uncją handluje się obecnie w okolicach 795 USD.
SYTUACJA NA GPW
Inwestorzy mogą zastanawiać się dlaczego rynek spadł dziś tak mocno, skoro wczoraj dawał jaskrawe dowody swojej siły. Słowem, które ciśnie się na usta jest "rozczarowanie". Całkiem jakby dziś właśnie inwestorzy pojęli, że banki centralne, mimo najszczerszych chęci nie są zdolne naprawić szkód wyrządzonych przez banki komercyjne. I że rynek nie nabierze pewności, że wszystko co najgorsze minęło, dopóki ze świata nie napłyną kolejne, bardziej rzeczywiste sygnały o stratach. Wracając na nasze podwórko - mniej więcej od godz.13 rynek bronił się przed pogłębieniem strat z otwarcia. Nagle przestał i wartość WIG20 spadła o kolejny procent. Lepsza końcówka raczej niewiele zmienia w obrazie rynku. Jedyne, co warte jest uwypuklenia to spadek obrotów w czasie tej spadkowej sesji - podliczono je na 1,5 mld PLN, przez co sama zniżka choć sporych rozmiarów, traci nieco wiarygodność.
Potaniały akcje 223. spółek, podrożały 63.
GIEŁDY W EUROPIE
Główne indeksy europejskich parkietów spadły najsilniej od prawie miesiąca w wyniku obaw inwestorów, że zapowiadane działania najważniejszych banków centralnych nie wystarczą, aby uchronić światową gospodarkę przed spowolnieniem. Naturalnie, najbardziej ucierpiały na tym spółki sektora finansowego, którego problemy z płynnością są jednym ze źródeł gorszych perspektyw. Traciły również spółki surowcowe, które były wyprzedawane w związku z silnie taniejącymi ropą, miedzią i złotem na rynkach towarowych. Warto jednak zauważyć, że przez ostatnie trzy tygodnie nie mieliśmy głębszych spadków i dzisiejsze można uznać za odreagowanie wzrostów trwających od końca listopada. Jest to zdrowa reakcja rynków i jeżeli inwestorów nie zaskoczą jakieś negatywne informacje, obecne wysokie poziomy możemy utrzymać do końca roku. Na pewno będzie na tym zależało zarządzającym funduszami inwestycyjnymi.
WALUTY
Kurs euro spadł lekko poniżej 1,46 USD, a więc o centa w porównaniu do porannych poziomów. Dobre dane o sprzedaży detalicznej w USA, pozwalają sądzić, że kolejne obniżki stóp w Stanach niekoniecznie muszą mieć miejsce. Ale dopiero spadek dolara wyraźnie poniżej obecnych poziomów miałby może rzeczywiście poważne konsekwencje dla trendu. Na razie trzeba uznać, że para euro/dolar jest w krótkoterminowym trendzie bocznym. Pozostaje czekać na wybicie.
Jen rano umacniał się do dolara, ale po południu oddał cały swój zysk. Natomiast swój wzrost wobec euro podniósł do 0,8 proc.
Jen drożejący do euro, to zwykle zła wiadomość dla złotego. Dolar podrożał u nas do 2,46 PLN, potwierdziając istnienie tej zależności. Euro podrożało do 3,592 PLN (najdroższe od 5 grudnia), frank podrożał do 2,155 PLN.
SUROWCE
Ropa silnie spadła odreagowując wczorajsze wzrosty. Londyńska baryłka brent potaniała o blisko 2 proc. schodząc do poziomu 92,10 USD, co było reakcją proporcjonalną do siły wczorajszej zwyżki. Najwidoczniej inwestorzy uznali, że wczorajszy spadek zapasów paliw w Stanach nie był na tyle silny aby uzasadniać wzrost ceny o blisko 5 proc., a na efekty działań FEDu dotyczących zwiększenia płynności sektora bankowego (które również dołożyły swoją cegiełkę do wspomnianego ruchu jako perspektywa większego popytu w Stanach) będzie trzeba długo poczekać.
Równie silnie potaniała miedź i za jej tonę na londyńskiej giełdzie trzeba zapłacić 6.590 USD. Jest to wynikiem zarówno spadków na rynkach akcji (silnie skorelowane z wykresem miedzi), jak i drożejącego dolara.
Zmiany na rynku walutowym były też główną przyczyną spadku cen złota, które potaniało o ponad 2 proc. Jego uncją handluje się obecnie w okolicach 795 USD.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.
Polowanie na promocje - gdzie znaleźć zniżki?
2022-12-16 Artykuł sponsorowanyKońcówka roku to dla wielu osób czas wzmożonych zakupów. To właśnie wtedy pojawiają się liczne atrakcyjne oferty, a także kupuje się prezenty dla rodziny i przyjaciół. I choć polowanie na promocje trwa w najlepsze, to jednak niskie ceny można uzyskać znacznie łatwiej, czyli korzystając z portalu Rabatio.com. Portal gromadzi w jednym miejscu aktualne zniżki z tysięcy sklepów internetowych. Możesz z nich skorzystać za darmo, a w koszyku w Twoim ulubionym sklepie naliczy się zniżka.
Pomimo słabszej zimy koszty ogrzewania znacznie w górę
2022-11-25 Analizy HRE INvestmentsTegoroczny sezon zimowy przyniesie sporej części z nas bardzo duże podwyżki rachunków za ogrzewanie. Niewielką ulgę daje nam póki co aura za oknem. Dotychczas było bowiem trochę cieplej niż zwykle, co ograniczyło nasze zapotrzebowanie na ciepło. Od początku tegorocznego sezonu grzewczego zapotrzebowanie na ciepło nie było zbyt duże. Zarówno we wrześniu jak i październiku było relatywnie ciepło. Uwagę zwraca szczególnie ten drugi miesiąc, który jak się okazuje był najcieplejszym październikiem w europejskiej historii pomiarów klimatologicznych. Nic więc dziwnego, że zapotrzebowanie na ciepło w tym miesiącu było mniejsze.
Putin straszy inwestorów
2022-01-25 Komentarz XTBŚwietne nastroje z początku roku nie trwały długo. Nagle okazuje się, że litania problemów trapiących inwestorów jest długa, a wśród nich na wysokiej pozycji jest potencjalna rosyjska agresja wobec Ukrainy. Czy za konflikt na Ukrainie zapłacimy wszyscy? Walka o wpływy trwa już niemal dekadę: Warto przypomnieć, że konflikt wokół Ukrainy trwa już 8 lat, a rozpoczęły go demokratyczne przemiany w tym kraju po obaleniu prezydenta Wiktora Janukowycza.
Najlepszy styczeń w historii deweloperów
2021-02-19 Analizy HRE InvestmentsDeweloperzy nadrabiają zaległości z ubiegłego roku. Do tego mamy spory popyt na nowe mieszkania. W efekcie styczeń pod względem liczby rozpoczynanych inwestycji był najbardziej pracowitym początkiem roku w historii polskiej deweloperki.
Paradoks epidemii – ceny mieszkań rosną, a miały spadać
2020-12-10 Analizy HRE InvestmentsW 45 krajach na 55 przebadanych ceny nieruchomości w ciągu ostatniego roku wzrosły – wynika z danych zebranych przez portal Global Property Guide. Ceny nie tylko rosną, ale rosną coraz szybciej pokonując inflację. Jeszcze kilka miesięcy temu twierdzenie, że pandemia nie zachwieje fundamentami rynku mieszkaniowego było uznawane za herezję.
Polska wdraża technologię 5G
2020-02-17 Informacje rynkowePamiętasz, kiedy pojawiło się 3G? To było tak, jakby nasze smartfony dostały drugie życie. Nagle mieliśmy dostęp do szybkich danych i mogliśmy zacząć wysyłać zdjęcia i filmy do naszych przyjaciół oraz wysadzać platformy mediów społecznościowych. Wiele lat później to samo stało się z 4G, dając nam prędkości nawet 10-krotnie szybszą Cóż, zapnijcie pasy bezpieczeństwa, bo nadchodzi 5G, a znaczna część akcji dzieje się tutaj, w Polsce, prowadzona przez trzech głównych graczy w rewolucji 5G.
6 tematów makroekonomicznych na 2020 rok
2020-01-05 Analiza makroekonomicznaPoczątek roku to dobry moment na omówienie najistotniejszych tematów makroekonomicznych na nadchodzący czas. Poniższa lista nie wyczerpuje wszystkich z nich, ale jest dobrym podsumowaniem tego, czego możemy spodziewać się w 2020 roku:
Skromny wzrost liczby funkcjonujących wiertni ropy w USA
2018-10-01 Komentarz surowcowy DM BOŚNa rynku ropy naftowej wciąż wyraźną przewagę ma strona popytowa. Notowania amerykańskiej ropy WTI zakończyły wrzesień silnym wzrostowym akcentem, docierając do okolic 73,50 USD za baryłkę i poruszając się w tych okolicach także dzisiaj rano. Tymczasem cena europejskiej ropy Brent dotarła do okolic 83 USD za baryłkę, tym samym wzbijając się na najwyższy poziom od 2014 roku.
Miesiąc w gospodarce - listopad 2017
2017-11-30 Komentarz TMS BrokersInflacja wróciła do celu: Wstępny szacunek inflacji CPI za listopad należy traktować jako wysoce zaskakujący, bowiem ankietowani ekonomiści nie byli za bardzo przygotowani na uplasowanie się rocznej zmiany dynamiki cen konsumenta na tegorocznych maksimach (2,5 proc. r/r, konsensus: 2,3 proc.).