Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Dobre nastroje inwestorów po wczorajszej sesji na GPW, w połączeniu z silnymi wzrostami na Wall Street (S&P500 2,87 proc.; Nasdaq Composite 2,81 proc.) i na czołowych azjatyckich parkietach (Nikkei 2,63 proc.), powinny przełożyć się na silne wzrosty na środowej sesji w Warszawie.

W tygodniu banków centralnych na razie bez niespodzianek – wczoraj wieczorem Federalny Komitet Otwartego Rynku zdecydował o pozostawieniu podstawowej stopy procentowe w USA na poziomie 2%. Pod głosowanie poddano wniosek o podwyżkę, został on jednak poparty przez jedną osobę, Richarda Fishera, prezydenta Fed w Dallas.

WYDARZENIE DNIA: Indeks ISM dla sektora usług w USA wzrósł nieoczekiwanie do 49,5 pkt z 48,2 pkt przed miesiącem, podczas gdy oczekiwano jego spadku do 48 pkt. Dane o tyle istotne, że sektor usług odpowiada za prawie 90 proc. amerykańskiego PKB.

Wtorkową sesję na GPW indeksy rozpoczęły od niewielkich spadków, jednak byki z pomocą innych giełd europejskich szybko wyprowadziły indeksy nad kreskę. Przewaga strony popytowej utrzymywała się na naszym parkiecie przez całą sesję, co zaowocowało wzrostem indeksu WIG20 o ponad 1,5%.

W oczekiwaniu na decyzję Komitetu Otwartego Rynku złoty tracił dziś na wartości wobec najważniejszych walut. Kurs EURPLN wzrósł momentami do poziomu 3,2250, natomiast USDPLN zwyżkował do 2,0830...

Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie, podobnie jak na parkietach we Frankfurcie, Paryżu i Londynie, upływa pod znakiem silnych wzrostów, sięgających 2 proc. wzrostów. Długa biała świeca, jak z dużym prawdopodobieństwem zostanie dziś wyrysowana na wykresie dziennym indeksu WIG20, będzie tworzyła z czterema wcześniejszym, świecową formację trójki hossy.

W przeciwieństwie do wczorajszej mało zmiennej sesji, dzisiaj inwestorzy nie mogli narzekać na brak emocji - zarówno na rynku światowym, jak i na rodzimym obserwowaliśmy gwałtowne ruchy. Wysoką zmiennością cechowały się dzisiaj najważniejsze w skali globalnej waluty, pary walutowe ze złotym, a także ceny surowców, które kontynuowały dynamiczne spadki.

Spore wahania na EUR/USD: Dzisiejsza sesja upłynęła pod znakiem słabnącego euro i umacniającego się dolara. Przed południem poznaliśmy dwie publikacje makro ze Strefy Euro.

Nie ma wątpliwości, że globalna gospodarka ewoluuje bardzo szybko, zwłaszcza na tle historycznym. Nawet jednak tak szybkie zmiany z trudem mogły uzasadnić spektakularne zwyżki na rynku surowców. O tym pisaliśmy zresztą od kilku miesięcy, zastanawiając się jedynie, czy sytuacja na rynku ropy nie jest wyjątkowa ze względu na jej znaczenie w globalnej gospodarce.

We wtorek dolar znajduje się pod presją kupujących, zyskując do większości głównych walut. Impulsem do kupna amerykańskiej waluty jest dzisiejsze posiedzenie FOMC ws. stóp procentowych. Jakkolwiek inwestorzy nie oczekują podwyżki kosztu pieniądza (obecnie stopa funduszy federalnych kształtuje się na poziomie 2 proc.)...

Nie jest zaskoczeniem fakt, iż nieraz inwestorzy bardziej koncentrują się na jednych informacjach, pomniejszając przy tym wagę innych. I to nie do końca racjonalnie. Ale taki jest rynek, który nie zależy tylko od fundamentów, wykresów, ale i także psychologii tłumów i ich emocji.

Rynek zaczyna antycypować zmianę polityki monetarnej większości światowych banków centralnych. Dotychczas dominującą obawą była rosnąca inflacja. Oczekując utrzymującej się presji inflacyjnej inwestorzy sprzedawali nisko oprocentowane waluty (jen, frank i od niedawna dolar) i kupowali wyżej oprocentowane waluty lub waluty krajów korzystających z rosnących cen surowców (np. Australia, Nowa Zelandia, Kanada).

Kurs GBP/USD praktycznie nie zareagował na opublikowane o godzinie 14:30 raporty z Wielkiej Brytanii o dynamice produkcji przemysłowej i indeksie PMI dla sektora usług. O godzinie 10:36 para ta testowała poziom 1,9541, wobec 1,9538 dolara tuż przed publikacją.

WYDARZENIE DNIA: Inwestorzy są pewni, że Fed nie zdecyduje się dziś na podwyżki stóp mimo rosnącej inflacji, ponieważ ryzyko wywołania recesji wciąż jest zbyt duże. Zresztą spowolnienie gospodarcze samo w sobie może działać antyinflacyjnie.

Spadające ceny ropy paradoksalnie pociągnęły w dół amerykańskie giełdy. Większość notowań spółek energetycznych osiągnęła wczoraj półroczne minimum, zniżkowały również ceny akcji banków. Tej sile spadkowej nie były w stanie przeciwstawić się wzrosty cen akcji producentów żywności.

Na rynku złotego wciąż nie obserwujemy większych zmian. Kurs EUR/PLN od blisko dwóch tygodni konsoliduje się w pobliżu poziomu 3,2000. Wszelkie próby odreagowania w notowaniach tej pary walutowej zatrzymują się już w pobliżu 3,2200.

Kurs AUD/USD spadł we wtorek rano do 0,9208 z 0,9293 wczoraj pod koniec dnia i miał najniższą wartość od połowy kwietnia br. Silny spadek notowań tej pary to z jednej strony efekt umocnienia amerykańskiego dolara w oczekiwaniu na wieczorne wyniki posiedzenia FOMC (rynek nie oczekuje zmian stóp procentowych, ale spodziewa się „jastrzębiego” komunikatu).

Wydarzeniem wtorku na rynkach finansowych będzie posiedzenie FOMC. Inwestorzy poznają jego wyniki o godzinie 20:15. Sama decyzja nie zaskoczy. Stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych nie zostaną zmienione (stopa funduszy federalnych wynosi obecnie 2 proc.).

Oczy wszystkich inwestorów na rynkach finansowych będą skupione dziś na komunikacie Fed. Amerykański Zarząd Rezerwy Federalnej zdecyduje dziś o poziomie stóp procentowych. Jako, że niemal na pewno stóp nie zmieni, dla rynku ważny będzie komunikat, który wskaże, czy należy spodziewać się podwyżki jeszcze w tym roku. Komunikaty Fed to prawdziwa gra słowna.