
Data dodania: 2010-04-07 (18:23)
Optymizm na giełdach jednak się wyczerpał. Można szukać różnych powodów dzisiejszych spadków. Być może sygnały o możliwości rychłej podwyżki stóp procentowych w Chinach uświadomiły inwestorom, że era taniego pieniądza musi się kiedyś skończyć.
Być może przejęli się oni raportem OECD, z którego wynika, że w pierwszym półroczu największe gospodarki świata będą rozwijać się w zwolnionym tempie. Być może zaniepokoili się nieoczekiwanym sporym spadkiem liczby wniosków o kredyt hipoteczny. Główny powód leży chyba jednak w tym, że ceny akcji nie rosną do nieba. W każdym razie nie bez przerwy. Zwyżkowa seria na Wall Street trwa już ponad dwa miesiące.
Polska GPW
Dzisiejsza sesja na warszawskiej giełdzie zaczęła się od niewielkiego spadku głównych indeksów. WIG20 tracił zaledwie 0,2 proc., a wskaźnik szerokiego rynku nieco ponad 0,1 proc. Na niewielkim plusie trzymały się mWIG40 i sWIG80. Do południa byki skutecznie broniły się przed większą przeceną, w końcu jednak musiały dać za wygraną. W ciągu dwóch godzin skala spadków zdecydowanie się zwiększyła i tuż po godzinie 14.00 indeks największych spółek zniżkował o 1,3 proc. Pozostałe wskaźniki podążały jego śladem, tracąc po około 1 proc. Atmosfera popsuła się wyraźnie na większości europejskich parkietów i w tej sytuacji nasza giełda nie miała wyboru. W gronie największych spółek spadkowiczom przewodziły akcje PKN Orlen, zniżkujące momentami o 3 proc. W tej fazie sesji bardzo słabo zachowywały się także papiery banków. O ponad 1,5 proc. taniały walory KGHM.
Końcowa część handlu przyniosła poprawę. Ostatecznie indeks największych spółek zniżkował o 0,54 proc., WIG stracił 0,58 proc. Wskaźnik średnich firm zniżkował o 0,85 proc., a sWIG80 o 0,81 proc. Obroty wyniosły 1,61 mld zł i były nieznacznie niższe niż we wtorek.
Giełdy zagraniczne
Wczoraj bykom na Wall Street znów udało się zrobić kolejny krok w kierunku 1200 punktów w przypadku indeksu S&P500. Krok bardzo niewielki i wypracowany z trudem, ale nie styl się liczy, tylko efekt. Wskaźnik od 4 lutego zyskał 126 punktów, czyli prawie 12 proc. W tym czasie zaliczył jedynie trzy symboliczne, dwusesyjne korekty spadkowe. Siła trendu godna podziwu, czekanie na większą zniżkę nadal bezskuteczne. Ryzyko kupowania akcji rośnie jednak coraz bardziej. Niskie stopy procentowe i nieustające zapewnienia o ich utrzymaniu na tym poziomie „przez dłuższy czas”, łagodzą strach, a inwestorzy są przekonani, że zdążą sprzedać akcje po pojawieniu się pierwszych sygnałów zaostrzania polityki pieniężnej.
Te zaś pojawiły się na razie w Chinach. Reakcja rynku była dość spokojna, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę przypuszczenia, że stopy mogą zostać podniesione już w tym kwartale. Shanghai Composite zniżkował o zaledwie 0,33 proc., a Shanghai B-Share zyskał prawie 0,5 proc. Na pozostałych azjatyckich parkietach przeważały niewielkie wzrosty. Jedynie wskaźnik w Hong Kongu zwiększył swoją wartość aż o 1,8 proc.
Na głównych giełdach europejskich handel rozpoczął się w okolicach wtorkowego zamknięcia, jednak dość szybko nastroje uległy pogorszeniu. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie traciły po około 0,2 proc. Jedynie londyński FTSE po chwilowym osłabieniu utrzymywał się nad kreską, ustanawiając nowe rekordy trendu. Wskaźniki nie reagowały na lepsze dane, dotyczące aktywności gospodarczej w strefie euro. Za to „pomogły” im nieco gorsze dane, dotyczące tempa spadku gospodarki w czwartym kwartale. Ograniczenie skali spadku było jednak krótkotrwałe i spowodowane bardziej zmniejszeniem zniżki kontraktów na amerykańskie indeksy.
Na giełdach naszego regionu dominowały niewielkie spadki. Najgorzej radził sobie moskiewski RTS, zniżkujący o 0,5 proc. Na symbolicznym plusie utrzymywał się jedynie wskaźnik w Sofii. W Atenach indeks kontynuował spadki, powiększając je około południa o kolejne 1,5 proc. W ciągu ostatnich sześciu sesji stracił ponad 7 proc. Tuż po godzinie 16.00 indeksy w Paryżu i Frankfurcie zniżkowały po 0,4 proc., a londyński FTSE tracił niecałe 0,1 proc. W Grecji spadek przekroczył 3 proc.
Waluty
Euro wciąż pozostaje w niełasce inwestorów. Kurs wspólnej waluty do południa tylko przez chwilę zdołał nieznacznie przekroczyć poziom 1,34 dolara, większość czasu spędzając na obronie przed spadkiem poniżej 1,335 dolara. Przetestowanie dołka z końca marca, znajdującego się w okolicach 1,326 dolara, wydaje się jednak nieuchronne, choć rosną oczekiwania na mocniejsze odreagowanie. Od styczniowego szczytu euro staniało już o prawie 12 centów, a w trakcie całej, trwającej od początku grudnia ubiegłego roku tendencji straciło niemal 18 centów.
Na naszym rynku handel zaczął się od wyraźnego umocnienia się złotego. Okazało się ono dość nietrwałe. Do południa kurs dolara trzymał się jednak w okolicach 2,865 zł, czyli na poziomie identycznym jak we wtorkowy wieczór. Kurs euro spadł początkowo do rekordowo niskiego poziomu 3,824 zł, ale szybko znalazł się o grosz wyżej. Franka można było kupić po 2,67-2,68 zł, podobnie jak we wtorek. Pod koniec dnia dolar drożał, dochodząc do poziomu 2,88 zł.
Podsumowanie
Pokonywanie przez indeksy kolejnych rekordowych poziomów nie może trwać w nieskończoność. W środę przyszedł czas na odpoczynek. Trudno na razie wyrokować, czy przerodzi się on w nieco większą korektę, czy też byki ponownie przystąpią do szturmu. Sygnałów, jak zwykle, należy wypatrywać za oceanem. Fed ciągle uspakaja, że polityka pieniężna nie zmieni się w najbliższym czasie, ale jeśli potwierdzą się przypuszczenia o nieodległej podwyżce stóp procentowych w Chinach, nastroje mogą się pogorszyć. W najbliższych dniach jednak uwagę inwestorów przyciągać będą wyniki kwartalne amerykańskich firm. Sezon ich publikacji zaczyna się już w przyszłym tygodniu.
Polska GPW
Dzisiejsza sesja na warszawskiej giełdzie zaczęła się od niewielkiego spadku głównych indeksów. WIG20 tracił zaledwie 0,2 proc., a wskaźnik szerokiego rynku nieco ponad 0,1 proc. Na niewielkim plusie trzymały się mWIG40 i sWIG80. Do południa byki skutecznie broniły się przed większą przeceną, w końcu jednak musiały dać za wygraną. W ciągu dwóch godzin skala spadków zdecydowanie się zwiększyła i tuż po godzinie 14.00 indeks największych spółek zniżkował o 1,3 proc. Pozostałe wskaźniki podążały jego śladem, tracąc po około 1 proc. Atmosfera popsuła się wyraźnie na większości europejskich parkietów i w tej sytuacji nasza giełda nie miała wyboru. W gronie największych spółek spadkowiczom przewodziły akcje PKN Orlen, zniżkujące momentami o 3 proc. W tej fazie sesji bardzo słabo zachowywały się także papiery banków. O ponad 1,5 proc. taniały walory KGHM.
Końcowa część handlu przyniosła poprawę. Ostatecznie indeks największych spółek zniżkował o 0,54 proc., WIG stracił 0,58 proc. Wskaźnik średnich firm zniżkował o 0,85 proc., a sWIG80 o 0,81 proc. Obroty wyniosły 1,61 mld zł i były nieznacznie niższe niż we wtorek.
Giełdy zagraniczne
Wczoraj bykom na Wall Street znów udało się zrobić kolejny krok w kierunku 1200 punktów w przypadku indeksu S&P500. Krok bardzo niewielki i wypracowany z trudem, ale nie styl się liczy, tylko efekt. Wskaźnik od 4 lutego zyskał 126 punktów, czyli prawie 12 proc. W tym czasie zaliczył jedynie trzy symboliczne, dwusesyjne korekty spadkowe. Siła trendu godna podziwu, czekanie na większą zniżkę nadal bezskuteczne. Ryzyko kupowania akcji rośnie jednak coraz bardziej. Niskie stopy procentowe i nieustające zapewnienia o ich utrzymaniu na tym poziomie „przez dłuższy czas”, łagodzą strach, a inwestorzy są przekonani, że zdążą sprzedać akcje po pojawieniu się pierwszych sygnałów zaostrzania polityki pieniężnej.
Te zaś pojawiły się na razie w Chinach. Reakcja rynku była dość spokojna, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę przypuszczenia, że stopy mogą zostać podniesione już w tym kwartale. Shanghai Composite zniżkował o zaledwie 0,33 proc., a Shanghai B-Share zyskał prawie 0,5 proc. Na pozostałych azjatyckich parkietach przeważały niewielkie wzrosty. Jedynie wskaźnik w Hong Kongu zwiększył swoją wartość aż o 1,8 proc.
Na głównych giełdach europejskich handel rozpoczął się w okolicach wtorkowego zamknięcia, jednak dość szybko nastroje uległy pogorszeniu. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie traciły po około 0,2 proc. Jedynie londyński FTSE po chwilowym osłabieniu utrzymywał się nad kreską, ustanawiając nowe rekordy trendu. Wskaźniki nie reagowały na lepsze dane, dotyczące aktywności gospodarczej w strefie euro. Za to „pomogły” im nieco gorsze dane, dotyczące tempa spadku gospodarki w czwartym kwartale. Ograniczenie skali spadku było jednak krótkotrwałe i spowodowane bardziej zmniejszeniem zniżki kontraktów na amerykańskie indeksy.
Na giełdach naszego regionu dominowały niewielkie spadki. Najgorzej radził sobie moskiewski RTS, zniżkujący o 0,5 proc. Na symbolicznym plusie utrzymywał się jedynie wskaźnik w Sofii. W Atenach indeks kontynuował spadki, powiększając je około południa o kolejne 1,5 proc. W ciągu ostatnich sześciu sesji stracił ponad 7 proc. Tuż po godzinie 16.00 indeksy w Paryżu i Frankfurcie zniżkowały po 0,4 proc., a londyński FTSE tracił niecałe 0,1 proc. W Grecji spadek przekroczył 3 proc.
Waluty
Euro wciąż pozostaje w niełasce inwestorów. Kurs wspólnej waluty do południa tylko przez chwilę zdołał nieznacznie przekroczyć poziom 1,34 dolara, większość czasu spędzając na obronie przed spadkiem poniżej 1,335 dolara. Przetestowanie dołka z końca marca, znajdującego się w okolicach 1,326 dolara, wydaje się jednak nieuchronne, choć rosną oczekiwania na mocniejsze odreagowanie. Od styczniowego szczytu euro staniało już o prawie 12 centów, a w trakcie całej, trwającej od początku grudnia ubiegłego roku tendencji straciło niemal 18 centów.
Na naszym rynku handel zaczął się od wyraźnego umocnienia się złotego. Okazało się ono dość nietrwałe. Do południa kurs dolara trzymał się jednak w okolicach 2,865 zł, czyli na poziomie identycznym jak we wtorkowy wieczór. Kurs euro spadł początkowo do rekordowo niskiego poziomu 3,824 zł, ale szybko znalazł się o grosz wyżej. Franka można było kupić po 2,67-2,68 zł, podobnie jak we wtorek. Pod koniec dnia dolar drożał, dochodząc do poziomu 2,88 zł.
Podsumowanie
Pokonywanie przez indeksy kolejnych rekordowych poziomów nie może trwać w nieskończoność. W środę przyszedł czas na odpoczynek. Trudno na razie wyrokować, czy przerodzi się on w nieco większą korektę, czy też byki ponownie przystąpią do szturmu. Sygnałów, jak zwykle, należy wypatrywać za oceanem. Fed ciągle uspakaja, że polityka pieniężna nie zmieni się w najbliższym czasie, ale jeśli potwierdzą się przypuszczenia o nieodległej podwyżce stóp procentowych w Chinach, nastroje mogą się pogorszyć. W najbliższych dniach jednak uwagę inwestorów przyciągać będą wyniki kwartalne amerykańskich firm. Sezon ich publikacji zaczyna się już w przyszłym tygodniu.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.