
Data dodania: 2010-01-25 (21:39)
Zza oceanu przestało wiać grozą, ale obawa przed nadejściem większej korekty nie całkiem jeszcze minęła. Tyle tylko, że im bardziej powszechne stają się obawy, tym zwykle szansa na jej realizację mniejsza. Na wyklarowanie się sytuacji przyjdzie pewnie poczekać jeszcze kilka dni.
A impulsów do „wykrystalizowania” się nastrojów nie zabraknie. Jeśli rynki i tym razem się obronią, czekanie na korektę może się przedłużyć. W takim przypadku jednak na wielkie zwyżki nie ma raczej co liczyć, ale trend miałby szansę dotrwać do „obchodów” swojej rocznicy.
Polska GPW
Sesja na warszawskim parkiecie zaczęła się umiarkowanie optymistycznie. Inwestorzy nie przerazili się zbytnio piątkową przeceną za oceanem, licząc pewnie na przynajmniej chwilowe przerwanie złej passy. WIG20 od ostatniego szczytu z ubiegłej środy stracił 3,3 proc., a więc stosunkowo niewiele w porównaniu do wskaźników amerykańskich czy głównych indeksów europejskich. Straty pozostałych naszych indeksów były jeszcze mniejsze. Dziś WIG20 wystartował z poziomu minimalnie wyższego w porównaniu do piątkowego fixingu i dość szybko znalazł się o 0,5 proc. wyżej. Wskaźniki małych i średnich firm radziły sobie znacznie gorzej, cały czas przebywając pod kreską. Widocznie inwestorzy operujący na tym rynku bardziej przejęli się perspektywą głębszej korekty. W ciągu dnia wahania były niewielkie.
Do południa nieźle radziły sobie walory banków, zyskując po ponad 1 proc. Wyjątkiem były akcje Pekao, które traciły ponad 1 proc. przy sporych obrotach. Liderem pod względem aktywności handlu były papiery PKO. Już wczesnym popołudniem obrót nimi przekraczał 260 mln zł. Spośród spółek surowcowych nieźle radziły sobie jedynie akcje KGHM, rosnące o około 1 proc. - także przy sporych obrotach, sięgających prawie 100 mln zł. Ostatecznie WIG20 zyskał 0,42 proc., a WIG wzrósł o 0,11 proc. Wskaźnik średnich firm zniżkował o 0,52 proc., sWIG80 stracił 0,66 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,5 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Ponad dwuprocentowe spadki w trakcie piątkowej sesji na Wall Street mogły zrobić wrażenie. Tym bardziej, że to już trzeci dzień dość dynamicznych zniżek, w wyniku których S&P500 stracił łącznie 59 punktów, czyli 5,1 proc. i znalazł się na poziomie dołków z 20 i 27 listopada oraz 8 grudnia ubiegłego roku. Wówczas poziomy te okazywały się skuteczną barierą, broniącą przed dalszymi spadkami. Można więc liczyć, że i tym razem spełnią podobną rolę. Obecnie mamy jednak do czynienia z ruchem o podobnej skali, jak zniżka z drugiej połowy października. Wtedy spadek sięgał 55 punktów, czyli 5 proc., ale ustanowienie tego „osiągnięcia” zabrało indeksowi prawie dwa tygodnie. Teraz dynamika spadku jest dużo większa. Ale i powody są niebagatelne.
Na giełdach azjatyckich poniedziałek był kolejnym dniem zdecydowanej przewagi spadków. Liderem był parkiet w Chinach. Shanghai B-Shares stracił 2,5 proc. Łącznie w tej „serii” zniżkował o 5,9 proc. i dotarł do poziomu najniższego od 7 stycznia. Nikkei spadł dziś o 0,74 proc., a od szczytu z 18 stycznia stracił 4,3 proc. Na Tajwanie i w Hong Kongu indeksy zniżkowały o 0,6-0,7 proc.
Początek dnia nie był udany dla giełd w Paryżu i Frankfurcie. CAC40 tracił rano 0,7 proc., a DAX zniżkował o 0,5 proc. Paryski wskaźnik jeszcze przed południem zdołał jednak wyjść nad kreskę i zyskiwał 0,2-0,3 proc. Niemieckim inwestorom udało się jedynie zmniejszyć skalę spadków do 0,2 proc. w południe. Najlepiej prezentował się londyński FTSE, który zwiększał swoją wartość o 0,6-0,7 proc. „Footsie” zniżkował od ostatniego szczytu jedynie 4 proc., podczas gdy jego koledzy stracili po 6,3-6,7 proc. Na giełdach naszego regionu przeważał optymizm. Indeksy w Bukareszcie, Budapeszcie, Pradze i Moskwie zyskiwały po ponad 1 proc. Jak widać, chętnych do inwestowania na bardziej ryzykownych rynkach nie brakuje i zapowiedzi prezydenta Obamy nie wszystkich wystraszyły. Nawet mocno ostatnio przeceniany wskaźnik giełdy ateńskiej zwyżkował dziś przed południem o ponad 2,5 proc., a pod koniec dnia zyskiwał 3 proc. Na pozostałych parkietach optymizm jednak zdecydowanie przygasł.
Waluty
Na światowym rynku widać wyraźnie, że wspólna waluta próbuje odrobić choć część ciężkich strat, jakie poniosła w ostatnich tygodniach. Na razie nie robi to jednak większego wrażenia, bo i tempo oraz skala odreagowania jest niewielka. Od dołka z 21 stycznia, gdy euro wyceniano na 1,402 dolara, zdołało do dzisiejszego południa wznieść się na poziom 1,419 dolara. Wyżej już nie dała rady, bo „zielony” znów przycisnął.
Nasza waluta po piątkowym osłabieniu do poziomu ponad 2,91 zł za dolara, dziś do południa odrobiła prawie 6 groszy. Euro także staniało z 4,08 zł do 4,05 zł, a za franka trzeba było płacić około południa 2,76 zł, czyli niewiele mniej niż w piątek. Niwelowanie strat z ostatnich dni idzie jednak dość opornie.
Podsumowanie
Warszawska giełda z opóźnieniem zabrała się do ustanawiania rekordów zwyżki w porównaniu do głównych indeksów europejskich i zaraz natknęła się na niesprzyjające okoliczności. Trzeba jednak przyznać, że spadki naszych indeksów jak na razie nie są duże. Znacznie więcej straciły wskaźniki na Wall Street, w Paryżu, Londynie i Frankfurcie. Trudno przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja na rynkach w najbliższym czasie. Przekonanie o nadejściu większej korekty staje się coraz bardziej powszechne, ale „gwarancji”, że właśnie się zaczyna, wcale nie ma. Poczynania indeksów za oceanem robią wrażenie, ale giełdowa historia już nie raz pokazywała, że powszechne przekonania często nie są tym, co kieruje rynkiem.
Polska GPW
Sesja na warszawskim parkiecie zaczęła się umiarkowanie optymistycznie. Inwestorzy nie przerazili się zbytnio piątkową przeceną za oceanem, licząc pewnie na przynajmniej chwilowe przerwanie złej passy. WIG20 od ostatniego szczytu z ubiegłej środy stracił 3,3 proc., a więc stosunkowo niewiele w porównaniu do wskaźników amerykańskich czy głównych indeksów europejskich. Straty pozostałych naszych indeksów były jeszcze mniejsze. Dziś WIG20 wystartował z poziomu minimalnie wyższego w porównaniu do piątkowego fixingu i dość szybko znalazł się o 0,5 proc. wyżej. Wskaźniki małych i średnich firm radziły sobie znacznie gorzej, cały czas przebywając pod kreską. Widocznie inwestorzy operujący na tym rynku bardziej przejęli się perspektywą głębszej korekty. W ciągu dnia wahania były niewielkie.
Do południa nieźle radziły sobie walory banków, zyskując po ponad 1 proc. Wyjątkiem były akcje Pekao, które traciły ponad 1 proc. przy sporych obrotach. Liderem pod względem aktywności handlu były papiery PKO. Już wczesnym popołudniem obrót nimi przekraczał 260 mln zł. Spośród spółek surowcowych nieźle radziły sobie jedynie akcje KGHM, rosnące o około 1 proc. - także przy sporych obrotach, sięgających prawie 100 mln zł. Ostatecznie WIG20 zyskał 0,42 proc., a WIG wzrósł o 0,11 proc. Wskaźnik średnich firm zniżkował o 0,52 proc., sWIG80 stracił 0,66 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,5 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Ponad dwuprocentowe spadki w trakcie piątkowej sesji na Wall Street mogły zrobić wrażenie. Tym bardziej, że to już trzeci dzień dość dynamicznych zniżek, w wyniku których S&P500 stracił łącznie 59 punktów, czyli 5,1 proc. i znalazł się na poziomie dołków z 20 i 27 listopada oraz 8 grudnia ubiegłego roku. Wówczas poziomy te okazywały się skuteczną barierą, broniącą przed dalszymi spadkami. Można więc liczyć, że i tym razem spełnią podobną rolę. Obecnie mamy jednak do czynienia z ruchem o podobnej skali, jak zniżka z drugiej połowy października. Wtedy spadek sięgał 55 punktów, czyli 5 proc., ale ustanowienie tego „osiągnięcia” zabrało indeksowi prawie dwa tygodnie. Teraz dynamika spadku jest dużo większa. Ale i powody są niebagatelne.
Na giełdach azjatyckich poniedziałek był kolejnym dniem zdecydowanej przewagi spadków. Liderem był parkiet w Chinach. Shanghai B-Shares stracił 2,5 proc. Łącznie w tej „serii” zniżkował o 5,9 proc. i dotarł do poziomu najniższego od 7 stycznia. Nikkei spadł dziś o 0,74 proc., a od szczytu z 18 stycznia stracił 4,3 proc. Na Tajwanie i w Hong Kongu indeksy zniżkowały o 0,6-0,7 proc.
Początek dnia nie był udany dla giełd w Paryżu i Frankfurcie. CAC40 tracił rano 0,7 proc., a DAX zniżkował o 0,5 proc. Paryski wskaźnik jeszcze przed południem zdołał jednak wyjść nad kreskę i zyskiwał 0,2-0,3 proc. Niemieckim inwestorom udało się jedynie zmniejszyć skalę spadków do 0,2 proc. w południe. Najlepiej prezentował się londyński FTSE, który zwiększał swoją wartość o 0,6-0,7 proc. „Footsie” zniżkował od ostatniego szczytu jedynie 4 proc., podczas gdy jego koledzy stracili po 6,3-6,7 proc. Na giełdach naszego regionu przeważał optymizm. Indeksy w Bukareszcie, Budapeszcie, Pradze i Moskwie zyskiwały po ponad 1 proc. Jak widać, chętnych do inwestowania na bardziej ryzykownych rynkach nie brakuje i zapowiedzi prezydenta Obamy nie wszystkich wystraszyły. Nawet mocno ostatnio przeceniany wskaźnik giełdy ateńskiej zwyżkował dziś przed południem o ponad 2,5 proc., a pod koniec dnia zyskiwał 3 proc. Na pozostałych parkietach optymizm jednak zdecydowanie przygasł.
Waluty
Na światowym rynku widać wyraźnie, że wspólna waluta próbuje odrobić choć część ciężkich strat, jakie poniosła w ostatnich tygodniach. Na razie nie robi to jednak większego wrażenia, bo i tempo oraz skala odreagowania jest niewielka. Od dołka z 21 stycznia, gdy euro wyceniano na 1,402 dolara, zdołało do dzisiejszego południa wznieść się na poziom 1,419 dolara. Wyżej już nie dała rady, bo „zielony” znów przycisnął.
Nasza waluta po piątkowym osłabieniu do poziomu ponad 2,91 zł za dolara, dziś do południa odrobiła prawie 6 groszy. Euro także staniało z 4,08 zł do 4,05 zł, a za franka trzeba było płacić około południa 2,76 zł, czyli niewiele mniej niż w piątek. Niwelowanie strat z ostatnich dni idzie jednak dość opornie.
Podsumowanie
Warszawska giełda z opóźnieniem zabrała się do ustanawiania rekordów zwyżki w porównaniu do głównych indeksów europejskich i zaraz natknęła się na niesprzyjające okoliczności. Trzeba jednak przyznać, że spadki naszych indeksów jak na razie nie są duże. Znacznie więcej straciły wskaźniki na Wall Street, w Paryżu, Londynie i Frankfurcie. Trudno przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja na rynkach w najbliższym czasie. Przekonanie o nadejściu większej korekty staje się coraz bardziej powszechne, ale „gwarancji”, że właśnie się zaczyna, wcale nie ma. Poczynania indeksów za oceanem robią wrażenie, ale giełdowa historia już nie raz pokazywała, że powszechne przekonania często nie są tym, co kieruje rynkiem.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.