
Data dodania: 2024-02-02 (14:03)
W tym tygodniu inwestorzy na rynku amerykańskim żyją nie tylko komunikatem ze strony Fed, ale także licznymi publikacjami raportów okresowych kluczowych spółek w USA. Sezon publikacji raportów jest w pełni, a w tym tygodniu najwięcej uwagi przyciągnęły spółki z sektora big tech, takich jak Amazon czy Meta. Ich dobre dane finansowe rozbudziły w inwestorach apetyt na bardziej ryzykowne aktywa, co uderzyło w amerykańskiego dolara.
Nastawienie risk-on na światowych rynkach finansowych wyraźnie pobudziło zwyżki na walutach uznawanych za bardziej ryzykowne. Pomijając fakt, że zyskał m.in. polski złoty, którego wartość wczoraj istotnie zwyżkowała – to umocniły się także np. waluty antypodów, takie jak dolary australijski i nowozelandzki.
Dzisiaj rano dolar kontynuuje spadkową passę w relacji do euro (kurs EUR/USD rośnie do okolic 1,089), jak również funta brytyjskiego czy franka szwajcarskiego. Jest jednak mocniejszy w stosunku do jena japońskiego, który koryguje z kolei niedawne zwyżki. W przypadku jena pojawiły się w tym tygodniu informacje o tym, że BoJ faktycznie rozważa wyjście z ultraluźnej polityki monetarnej – jednak brak szczegółów sprawia, że ożywienie popytu na japońskiego jena na razie pozostaje nietrwałe.
Payrolls w centrum uwagi
Nastawienie risk-on to w tym tygodniu zaledwie jeden czynnik przekładający się na wartość dolara. Warto pamiętać, że dolar prawdopodobnie i tak będzie pozostawał pod presją wynikającą z oczekiwań obniżek stóp procentowych.
W tym tygodniu Jerome Powell wyraźnie dał do zrozumienia, że cykl podwyżek stóp procentowych w USA został już zakończony, a następnym ruchem ze strony Fed będą obniżki stóp. To, jak prędko one nastąpią, będzie jednak zależeć od danych, które pojawią się w międzyczasie. Wśród nich znajdują się choćby istotne dane z amerykańskiego rynku pracy, których kolejna seria pojawi się już dziś o godzinie 14:30 polskiego czasu. W środę Powell co prawda zaprzeczył temu, jakoby obniżki stóp były możliwe już w marcu, jednak wciąż jest duża szansa na obniżki w maju. Im lepsze dane z rynku pracy w USA, tym większa szansa na to, że Fed z obniżkami nie będzie się spieszył – co z kolei powinno wspierać wycenę amerykańskiego dolara.
Naturalnie sytuacja w USA to tylko jedna strona medalu. Istotnym czynnikiem przekładającym się na wycenę tej waluty są także działania pozostałych banków centralnych, z ECB na czele. Wczoraj dane dotyczące inflacji w strefie euro pokazały, że zgodnie z oczekiwaniami jest ona coraz niższa. Ten fakt najprawdopodobniej sprawi, że także Europejski Bank Centralny nie będzie wykazywał pośpiechu z obniżkami stóp – co zresztą już w tym roku sygnalizowała Christine Lagarde.
Dzisiaj rano dolar kontynuuje spadkową passę w relacji do euro (kurs EUR/USD rośnie do okolic 1,089), jak również funta brytyjskiego czy franka szwajcarskiego. Jest jednak mocniejszy w stosunku do jena japońskiego, który koryguje z kolei niedawne zwyżki. W przypadku jena pojawiły się w tym tygodniu informacje o tym, że BoJ faktycznie rozważa wyjście z ultraluźnej polityki monetarnej – jednak brak szczegółów sprawia, że ożywienie popytu na japońskiego jena na razie pozostaje nietrwałe.
Payrolls w centrum uwagi
Nastawienie risk-on to w tym tygodniu zaledwie jeden czynnik przekładający się na wartość dolara. Warto pamiętać, że dolar prawdopodobnie i tak będzie pozostawał pod presją wynikającą z oczekiwań obniżek stóp procentowych.
W tym tygodniu Jerome Powell wyraźnie dał do zrozumienia, że cykl podwyżek stóp procentowych w USA został już zakończony, a następnym ruchem ze strony Fed będą obniżki stóp. To, jak prędko one nastąpią, będzie jednak zależeć od danych, które pojawią się w międzyczasie. Wśród nich znajdują się choćby istotne dane z amerykańskiego rynku pracy, których kolejna seria pojawi się już dziś o godzinie 14:30 polskiego czasu. W środę Powell co prawda zaprzeczył temu, jakoby obniżki stóp były możliwe już w marcu, jednak wciąż jest duża szansa na obniżki w maju. Im lepsze dane z rynku pracy w USA, tym większa szansa na to, że Fed z obniżkami nie będzie się spieszył – co z kolei powinno wspierać wycenę amerykańskiego dolara.
Naturalnie sytuacja w USA to tylko jedna strona medalu. Istotnym czynnikiem przekładającym się na wycenę tej waluty są także działania pozostałych banków centralnych, z ECB na czele. Wczoraj dane dotyczące inflacji w strefie euro pokazały, że zgodnie z oczekiwaniami jest ona coraz niższa. Ten fakt najprawdopodobniej sprawi, że także Europejski Bank Centralny nie będzie wykazywał pośpiechu z obniżkami stóp – co zresztą już w tym roku sygnalizowała Christine Lagarde.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.
Czy euro zbliży złotego do granicy 5 zł po wyborze prezydenta elekta Karola Nawrockiego?
2025-06-02 Analizy walutowe MyBank.plKarol Nawrocki – dla jednych wizjoner, dla innych polityczny hazardzista – wciąż czeka na oficjalne zaprzysiężenie, ale rynki już dziś wyceniają, ile kosztować może jego debiut w Pałacu Prezydenckim. W pierwszych godzinach po ogłoszeniu wyników euro kosztowało około 4,28 PLN, a więc daleko od psychologicznej „piątki”, lecz pamięć pandemii i skoku do 4,64 PLN pozostaje świeża. Pytanie, czy kurs walut – przede wszystkim EUR/PLN – może tym razem wspiąć się wyżej, brzmi jak stres-test dla wiary w instytucje państwa, a nie tylko arytmetyka popytu i podaży.
Lekki spadek złotego w reakcji na wybory
2025-06-02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoranny handel na rynku FX przynosi lekkie spadki wokół PLN, przy relatywnie neutralnym zachowaniu eurodolara.. Rynek reaguje na weekendowe wyniki 2 tury wyborów prezydenckich w Polsce. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2715 PLN za euro, 3,7542 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,5735 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0675 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,388% w przypadku obligacji 10-letnich.
Co program gospodarczy prezydenta Nawrockiego oznacza dla kursu złotego?
2025-06-02 Analizy MyBank.plJuż w noc wyborczą inwestorzy włączyli kalkulatory i – jak zwykle – zaczęli wyceniać przyszłość. Wybór Karola Nawrockiego na prezydenta RP, choć politycznie spektakularny, przede wszystkim otwiera nowy rozdział w sporze o równowagę między ekspansją fiskalną a stabilnością makroekonomiczną. Kurs złotego, od lat wrażliwy na sygnały płynące zarówno z Warszawy, jak i z Frankfurtu czy Waszyngtonu, natychmiast stał się barometrem nastrojów wobec „Nowego Ładu na lata 30.” – tak właśnie sztab Nawrockiego ochrzcił pakiet obietnic.