
Data dodania: 2021-05-14 (09:49)
Publikowane w tym tygodniu dane o inflacji z USA to moim zdaniem najgorsze wiadomości, jakie rynek dostał w tym roku. Jednak reakcja na nie była krótkotrwała, co pokazuje, że inwestorzy nie chcą ich do siebie przyjmować. Od środowej publikacji inflacji cen konsumenta w USA media ekonomiczne zalewane są tłumaczeniami, dlaczego inflacja na poziomie 4,2% oraz inflacja bazowa 3% (najwyższa od ponad 25 lat) to nic takiego.
Za przejściowością wyższej inflacji mają stać zmiany demograficzne, postęp technologiczny oraz dopasowanie się strony podażowej do szybko rosnącego popytu. Wszystkie te argumenty mają sens, wiemy też, że inflacja obniży się z powodu ustąpienia efektów bazy – o czym pisałem wcześniej. Tym niemniej, dane pokazały pewne rozlanie się presji na inne kategorie, czego wcześniej rynek nie zakładał. Na drugiej szali mamy silny popyt wspierany transferami (zmniejszającymi znaczenie rynku pracy, choć tu też widoczna jest presja na wzrost płac), rosnące koszty, zakłócenia produkcyjne i mniejszą konkurencję w usługach. Nie wiemy jakie będzie finalne rozstrzygnięcie, tj. na jakim poziomie będzie inflacja po ustąpieniu czynników przejściowych. To co wiemy, to że ryzyko trwale wyższej infacji wzrosło, a przecież są to dopiero dane za kwiecień, podczas gdy efekty pełnego otwarcia amerykańskiej gospodarki powinny ujawnić się w danych od czerwca. Uważam, że to bardzo zła informacja bo inflacja to jedyna zmienna, która może popsuć piękny plan Fed zakładający jeszcze dwa i pół roku zerowych stóp procentowych.
Rynek jednak nie chce dopuścić do siebie tej myśli, czego efektem było ekspresowe odbicie indeksów po wejściu USA na rynek w dniu wczorajszym. Dane o cenach producentów (6,2% r/r) zostały już kompletnie zignorowane i co ciekawe spadały też rentowności obligacji. Na tym wszystkim zyskał też złoty bo po pierwsze sprzyjały mu dobre nastroje, a po drugie przedstawiciele RPP zaczęli wspominać o możliwości niewielkiej sygnalnej podwyżki stóp procentowych (10-15bp) już w czerwcu! To niby niewiele, ale przy niemal zerowych stopach procentowych ma to znaczenie – waluty krajów, gdzie banki choćby sygnalizują możliwość zacieśnienia radzą sobie bardzo dobrze (przykład choćby dolara kanadyjskiego). Z tego tytułu kurs EURPLN spadł wczoraj nawet poniżej 4,52 – po raz ostatni taki poziom widzieliśmy miesiąc temu.
Dziś czekają nas dwie ciekawe publikacje danych z USA: sprzedaż detaliczna (14:30) i nastroje konsumentów, przy okazji których publikowane są dane o oczekiwaniach inflacyjnych (16:00). Ze sprzedażą będzie tak jak tydzień temu z NFP – ewentualnie gorsze dane to będą dobre dane (odsuwające presję na zacieśnienie pieniężne). O 8:40 euro kosztuje 4,5314 złotego, dolar 3,7425 złotego, frank 4,1407 złotego zaś funt 5,2649 złotego.
Rynek jednak nie chce dopuścić do siebie tej myśli, czego efektem było ekspresowe odbicie indeksów po wejściu USA na rynek w dniu wczorajszym. Dane o cenach producentów (6,2% r/r) zostały już kompletnie zignorowane i co ciekawe spadały też rentowności obligacji. Na tym wszystkim zyskał też złoty bo po pierwsze sprzyjały mu dobre nastroje, a po drugie przedstawiciele RPP zaczęli wspominać o możliwości niewielkiej sygnalnej podwyżki stóp procentowych (10-15bp) już w czerwcu! To niby niewiele, ale przy niemal zerowych stopach procentowych ma to znaczenie – waluty krajów, gdzie banki choćby sygnalizują możliwość zacieśnienia radzą sobie bardzo dobrze (przykład choćby dolara kanadyjskiego). Z tego tytułu kurs EURPLN spadł wczoraj nawet poniżej 4,52 – po raz ostatni taki poziom widzieliśmy miesiąc temu.
Dziś czekają nas dwie ciekawe publikacje danych z USA: sprzedaż detaliczna (14:30) i nastroje konsumentów, przy okazji których publikowane są dane o oczekiwaniach inflacyjnych (16:00). Ze sprzedażą będzie tak jak tydzień temu z NFP – ewentualnie gorsze dane to będą dobre dane (odsuwające presję na zacieśnienie pieniężne). O 8:40 euro kosztuje 4,5314 złotego, dolar 3,7425 złotego, frank 4,1407 złotego zaś funt 5,2649 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?