
Data dodania: 2020-04-27 (10:00)
Nadzwyczajne sytuacje wymagają nadzwyczajnych działań. W myśl tej reguły działają ostatnio banki centralne, wprowadzając w życie gigantyczne programy luzowania pieniężnego. Po Fed nielimitowany skup długu wprowadził Bank Japonii. Japończycy pod wieloma względami są prekursorami ekstremalnego luzowania pieniężnego. To właśnie Japonia jako pierwsza wprowadziła niemal zerowe stopy procentowe, a w ostatnich latach zdecydowała się na gigantyczną ekspansję bilansu.
Program luzowania objął też ETFy na akcje, czego nie ma (przynajmniej na razie) obecnie w USA czy w Europie. Wydawać by się mogło, że Bank Japonii posiadający bilans przekraczający roczne PKB kraju ma już związane ręce i niewiele może zrobić. W praktyce tak może być, ale Japończycy próbują – dziś BoJ ogłosił nielimitowany skup rządowego długu i czterokrotne zwiększenie skupu długu korporacyjnego. W praktyce oznacza to tyle, że Bank będzie otwarcie najważniejszą instytucją kredytującą w kraju, a rząd może w zasadzie wyemitować dowolną ilość długu, bo i tak bank centralny go skupi.
W Japońskim przypadku jest pewien paradoks. Z jednej strony dominuje pogląd, że ta polityka okazała się porażką i nie udało się przez lata przywrócić w kraju zdrowego wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony na każde takie działanie rynek reaguje pozytywnie, a polityka jak widać jest chętnie kopiowana gdzie indziej. Jak pogodzić tę sprzeczność? Polityka jest na dłuższą metę nieefektywna ponieważ przestaje funkcjonować rynkowa alokacja zasobów, a w najlepszym razie jest ona bardzo mocno zaburzona, a przez to nie jest efektywna. Mniej efektywna alokacja zasobów to niższy wzrost gospodarczy w dłuższym terminie. Z drugiej strony dla rządzących to najłatwiejsza metoda stymulacji, a do tego ukryty transfer zasobów (od oszczędzających) niewymagający niekorzystnego wizerunkowo podnoszenia podatków. To dlatego polityka jest tak chętnie kopiowana i niestety zapewne zostanie z nami na długo po ustaniu pandemii.
W tym tygodniu czeka nas więcej komunikacji ze strony banków centralnych. W środę poznamy decyzję Fed, w ubiegłym tygodniu były członek Komitetu zasugerował, że powinien on wprowadzić ujemne stopy procentowe, ale na ten moment wydaje się to mało realne. W czwartek decyzję ogłosi EBC. Najważniejsze mogą być jednak wyniki kwartalne spółek. Silne wzrosty na Wall Street są w dużej mierze zasługą 5 największych spółek i one wszystkie pokażą raporty kwartalne od wtorku do czwartku. Jak na razie sezon wyników wypada dość mieszanie i nie jest tematem przewodnim na Wall Street, ale w tym tygodniu to powinno się zmienić. Na rynku walutowym optymizm widać tylko w nielicznych przypadkach (dolar australijski). Na rynku walut wschodzących nadal jest nerwowo, m.in. dlatego, że pandemia przeniosła się do Ameryki Łacińskiej. O 9:50 euro kosztuje 4,5218 złotego, dolar 4,1728 złotego, frank 4,2868 złotego, zaś funt 5,1853 złotego.
W Japońskim przypadku jest pewien paradoks. Z jednej strony dominuje pogląd, że ta polityka okazała się porażką i nie udało się przez lata przywrócić w kraju zdrowego wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony na każde takie działanie rynek reaguje pozytywnie, a polityka jak widać jest chętnie kopiowana gdzie indziej. Jak pogodzić tę sprzeczność? Polityka jest na dłuższą metę nieefektywna ponieważ przestaje funkcjonować rynkowa alokacja zasobów, a w najlepszym razie jest ona bardzo mocno zaburzona, a przez to nie jest efektywna. Mniej efektywna alokacja zasobów to niższy wzrost gospodarczy w dłuższym terminie. Z drugiej strony dla rządzących to najłatwiejsza metoda stymulacji, a do tego ukryty transfer zasobów (od oszczędzających) niewymagający niekorzystnego wizerunkowo podnoszenia podatków. To dlatego polityka jest tak chętnie kopiowana i niestety zapewne zostanie z nami na długo po ustaniu pandemii.
W tym tygodniu czeka nas więcej komunikacji ze strony banków centralnych. W środę poznamy decyzję Fed, w ubiegłym tygodniu były członek Komitetu zasugerował, że powinien on wprowadzić ujemne stopy procentowe, ale na ten moment wydaje się to mało realne. W czwartek decyzję ogłosi EBC. Najważniejsze mogą być jednak wyniki kwartalne spółek. Silne wzrosty na Wall Street są w dużej mierze zasługą 5 największych spółek i one wszystkie pokażą raporty kwartalne od wtorku do czwartku. Jak na razie sezon wyników wypada dość mieszanie i nie jest tematem przewodnim na Wall Street, ale w tym tygodniu to powinno się zmienić. Na rynku walutowym optymizm widać tylko w nielicznych przypadkach (dolar australijski). Na rynku walut wschodzących nadal jest nerwowo, m.in. dlatego, że pandemia przeniosła się do Ameryki Łacińskiej. O 9:50 euro kosztuje 4,5218 złotego, dolar 4,1728 złotego, frank 4,2868 złotego, zaś funt 5,1853 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?