Data dodania: 2019-12-12 (12:16)
Wczorajsze informacje z posiedzenia FED dały preteksty do osłabienia dolara. Wprawdzie oddalono ryzyko powrotu do cięć stóp procentowych (z komunikatu znikło zdanie o „niepewności” wokół perspektyw dla gospodarki, a żaden z członków FED nie oczekuje w tym momencie obniżki stóp w 2020 r., co pokazał tzw. wykres kropkowy), ...
... to jednak na konferencji prasowej Jerome Powell dał do zrozumienia, że nie należy też spodziewać się powrotu do cyklu podwyżek, o ile nie pojawią się „istotne zmiany” w perspektywach dla gospodarki. Chociaż, co warto zaznaczyć nie pojawił się wątek dotyczący tzw. uelastycznienia celu inflacyjnego, co byłoby mocnym sygnałem, że powrót do zacieśnienia polityki mocno oddala się w czasie.
Kombinacja stabilnych perspektyw dla FED na 2020 r. (zwłaszcza z utrzymaniem w najbliższych miesiącach luzowania ilościowego – „quasi QE4”) z lekkim podbiciem oceny perspektyw gospodarki, teoretycznie otwiera drogę do większego zainteresowania się… bardziej ryzykownymi aktywami, kosztem dolara. Oczywiście przy założeniu, że 15 grudnia nie dojdzie do przysłowiowego trzęsienia ziemi, czyli eskalacji kolejnego etapu wojny handlowej USA-Chiny. Tymczasem na 3 dni przed planowanym wprowadzeniem przez USA wyższych stawek na chińskie produkty, na oficjalnych kanałach jest cisza. W efekcie rynek za chwilę zacznie się obawiać, że odroczenia nie będzie.... A to na powrót podbije ryzyko i zaszkodzi też złotemu.
Dzisiaj w kalendarzu istotne informacje mogące mieć wpływ na złotego (poza wątkiem chińskim), to decyzja Europejskiego Banku Centralnego (godz. 13:45), oraz konferencja prasowa z udziałem Christine Lagarde od godz. 14:30 na której zaprezentowane zostaną m.in. nowe projekcje makro. Ostatnie miesiące przyniosły pewną stabilizację spadkowych trendów w danych, ale jest raczej zbyt wcześnie, aby mówić o jakimś twardym dnie i możliwym ożywieniu, skoro ryzyka zewnętrzne (zwłaszcza wojny handlowe) są nadal dużym zagrożeniem. Dlatego też nie wydaje się, aby EBC dodał wiele do notowań EURUSD, które wczoraj na fali słabości USD wybiły opór przy 1,1115. Rzut oka na wykres i widać, że mocny opór (bazujący m.in. na linii spadkowej trendu od maja 2018 r.) mamy w okolicach 1,1160 i jego złamanie nie będzie łatwe. Dodatkowo pamiętajmy, że jeżeli ryzyko chińskich ceł się zmaterializuje to zaszkodzi to notowaniom EUR.
Skoro przestrzeń do ruchu w górę na EURUSD nie jest w krótkim horyzoncie duża, to również wybicie przez USDPLN nowego dołka w grudniu poniżej ostatniego przy 3,8443 nie musi sugerować nowej fali spadkowej. Niewykluczone, że tydzień zamknie się bliżej 3,86, lub nawet wyżej, jeżeli w piątek rzeczywiście zrobi się nerwowo przez obawy o Chiny.
Kombinacja stabilnych perspektyw dla FED na 2020 r. (zwłaszcza z utrzymaniem w najbliższych miesiącach luzowania ilościowego – „quasi QE4”) z lekkim podbiciem oceny perspektyw gospodarki, teoretycznie otwiera drogę do większego zainteresowania się… bardziej ryzykownymi aktywami, kosztem dolara. Oczywiście przy założeniu, że 15 grudnia nie dojdzie do przysłowiowego trzęsienia ziemi, czyli eskalacji kolejnego etapu wojny handlowej USA-Chiny. Tymczasem na 3 dni przed planowanym wprowadzeniem przez USA wyższych stawek na chińskie produkty, na oficjalnych kanałach jest cisza. W efekcie rynek za chwilę zacznie się obawiać, że odroczenia nie będzie.... A to na powrót podbije ryzyko i zaszkodzi też złotemu.
Dzisiaj w kalendarzu istotne informacje mogące mieć wpływ na złotego (poza wątkiem chińskim), to decyzja Europejskiego Banku Centralnego (godz. 13:45), oraz konferencja prasowa z udziałem Christine Lagarde od godz. 14:30 na której zaprezentowane zostaną m.in. nowe projekcje makro. Ostatnie miesiące przyniosły pewną stabilizację spadkowych trendów w danych, ale jest raczej zbyt wcześnie, aby mówić o jakimś twardym dnie i możliwym ożywieniu, skoro ryzyka zewnętrzne (zwłaszcza wojny handlowe) są nadal dużym zagrożeniem. Dlatego też nie wydaje się, aby EBC dodał wiele do notowań EURUSD, które wczoraj na fali słabości USD wybiły opór przy 1,1115. Rzut oka na wykres i widać, że mocny opór (bazujący m.in. na linii spadkowej trendu od maja 2018 r.) mamy w okolicach 1,1160 i jego złamanie nie będzie łatwe. Dodatkowo pamiętajmy, że jeżeli ryzyko chińskich ceł się zmaterializuje to zaszkodzi to notowaniom EUR.
Skoro przestrzeń do ruchu w górę na EURUSD nie jest w krótkim horyzoncie duża, to również wybicie przez USDPLN nowego dołka w grudniu poniżej ostatniego przy 3,8443 nie musi sugerować nowej fali spadkowej. Niewykluczone, że tydzień zamknie się bliżej 3,86, lub nawet wyżej, jeżeli w piątek rzeczywiście zrobi się nerwowo przez obawy o Chiny.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.