Data dodania: 2019-09-12 (20:13)
Wielkie nadzieje, wielkie decyzje... 20 mld EUR miesięcznie to spora sumka, ale o dziwo znacznie mniejsza niż ta, której oczekiwano na rynku. Prognozowano bowiem od 30 do nawet 70 mld EUR. Mowa oczywiście o kwocie, jaką EBC chce wpuścić w rynek, aby rozruszać gospodarkę, pobudzić akcję kredytową, podwyższyć inflację itd.
Stary sposób, jeszcze kilka lat temu, gdy stosowały go zarówno Fed, jak i EBC, nazywany przez wielu "dodrukiem pieniądza". Poniekąd i słusznie, choć teraz wszyscy już chyba się do tego przyzwyczailiśmy. Okres zacieśniania polityki, podwyższania stóp, wygaszania QE - to już przeszłość, tak w wydaniu EBC, jak i Fed. Co więcej, EBC twierdzi, że skup obligacji w ramach nowego programu będzie prowadzony tak długo, jak to konieczne, a stopy procentowe długo pozostaną niskie.
Ach, no tak: stopy. Otóż depozytową obniżono z -0,40 proc. do -0,50 proc., tu akurat zgodnie z założeniami. Poza tym reinwestowane będą odsetki ze skupowanych aktywów.
A jeszcze poza tym trzeba rzec, iż decyzja nie była jednogłośna: media donoszą, że gubernatorzy Fed z Holandii, Niemiec, Francji, Austrii i Estonii byli przeciwni decyzji.
A co z eurodolarem w tym kontekście? Najpierw wybił z 1,1020 do 1,1065, potem opadł do 1,0930 (czyli do wsparcia, a dolar się tym sposobem umocnił), ale potem poszedł wyżej, do 1,1080. Nie ma co tu dywagować: ile w tym spekulacji, ile prób realizacji zysków z wcześniejszych przeświadczeń itd. W teorii samo działanie EBC było gołębie, przeciwne sile euro, ale np. skup okazał się mniejszy niż zakładano - i najwidoczniej tym się przejęto, mimo że zarazem skup jest poniekąd bezterminowy.
W cieniu były dziś dane makro, choć same w sobie były istotne. Np. produkcja przemysłowa w Eurolandzie zawiodła, odnotowano -2 proc. r/r oraz -0,4 proc. m/m za lipiec przy prognozach -1,3 proc. r/r oraz -0,1 proc. m/m. Za to w USA inflacja CPI była w ujęciu bazowym nieco ponad prognozami.
W Turcji, to ciekawostka, stopę benchmarkową obniżono znacznie bardziej niż oczekiwano - z 19,75 proc. nie do 17,25 proc., ale do 16,50 proc.
Na złotym
U nas danych makro nie było, a sytuacją rządziły wieści eurodolarowe. EUR/PLN podskoczył wpierw do 4,3450, potem opadł do 4,3265, a teraz jest na 4,3330. Tak więc - po staremu, sprawy się jako tako wyrównały.
Znowuż na USD/PLN mamy 3,9140 po przedwczesnym skoku do 3,96. Ale to, co mamy teraz, to i tak nadal trzymanie się wsparcia, a nie jego przebicie. Wsparcie to jest dość dobrze ulokowane dzięki cenom z drugiej połowy sierpnia i początku września.
Ach, no tak: stopy. Otóż depozytową obniżono z -0,40 proc. do -0,50 proc., tu akurat zgodnie z założeniami. Poza tym reinwestowane będą odsetki ze skupowanych aktywów.
A jeszcze poza tym trzeba rzec, iż decyzja nie była jednogłośna: media donoszą, że gubernatorzy Fed z Holandii, Niemiec, Francji, Austrii i Estonii byli przeciwni decyzji.
A co z eurodolarem w tym kontekście? Najpierw wybił z 1,1020 do 1,1065, potem opadł do 1,0930 (czyli do wsparcia, a dolar się tym sposobem umocnił), ale potem poszedł wyżej, do 1,1080. Nie ma co tu dywagować: ile w tym spekulacji, ile prób realizacji zysków z wcześniejszych przeświadczeń itd. W teorii samo działanie EBC było gołębie, przeciwne sile euro, ale np. skup okazał się mniejszy niż zakładano - i najwidoczniej tym się przejęto, mimo że zarazem skup jest poniekąd bezterminowy.
W cieniu były dziś dane makro, choć same w sobie były istotne. Np. produkcja przemysłowa w Eurolandzie zawiodła, odnotowano -2 proc. r/r oraz -0,4 proc. m/m za lipiec przy prognozach -1,3 proc. r/r oraz -0,1 proc. m/m. Za to w USA inflacja CPI była w ujęciu bazowym nieco ponad prognozami.
W Turcji, to ciekawostka, stopę benchmarkową obniżono znacznie bardziej niż oczekiwano - z 19,75 proc. nie do 17,25 proc., ale do 16,50 proc.
Na złotym
U nas danych makro nie było, a sytuacją rządziły wieści eurodolarowe. EUR/PLN podskoczył wpierw do 4,3450, potem opadł do 4,3265, a teraz jest na 4,3330. Tak więc - po staremu, sprawy się jako tako wyrównały.
Znowuż na USD/PLN mamy 3,9140 po przedwczesnym skoku do 3,96. Ale to, co mamy teraz, to i tak nadal trzymanie się wsparcia, a nie jego przebicie. Wsparcie to jest dość dobrze ulokowane dzięki cenom z drugiej połowy sierpnia i początku września.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









