Data dodania: 2019-02-26 (10:31)
Rok wyborczy to często okres luzowania polityki gospodarczej, nie tylko w Polsce. W Polsce jednak tym razem impuls fiskalny będzie szczególnie wyraźny. Naszym zdaniem oznacza to, że w całym roku wzrost przekroczy prognozę budżetową, zaś szczyt wzrostu konsumpcji jest dopiero przed nami. Jednak odbędzie się to za cenę zwiększenia strukturalnego deficytu polskiej gospodarki.
W ostatnich dniach poznaliśmy nowe założenia programowe partii rządzącej. Naturalnie budzą one wiele emocji, szczególnie, iż w tym roku czekają nas zarówno wybory do Parlamentu Europejskiego, jak i wybory do polskiego Parlamentu jesienią. Skupmy się jednak na możliwym wpływie tych zmian na parametry makroekonomiczne, szczególnie wzrost gospodarczy, deficyt sektora finansów publicznych oraz kurs walutowy. Bardzo istotne zmiany zajdą już w tym roku. Jeśli obietnice zostaną zrealizowane, czeka nas ekspansja fiskalna rzędu 17 miliardów złotych, a zatem nieco ponad 1% PKB. Przyjmie ona postać dodatkowej wypłaty dla emerytów w maju i rozszerzenia świadczenia 500+ od trzeciego kwartału. Nie oznacza to jednak, że o tyle też wyższy będzie wzrost gospodarczy. Ponieważ pieniądze zostaną bezpośrednio przekazane konsumentom, ich wzrost spożycia będzie wypadkową zaoszczędzonego odsetka tej dodatkowej sumy. Ponadto, wzrost konsumpcji również nie przełoży się w pełni na wzrost gospodarczy, ponieważ wyższa konsumpcja częściowo zasili wzrost importu. Tym niemniej wzrost powinien być wyższy od pierwotnie przez nas zakładanego o 0,4-0,5% w tym roku i ok. 0,4% w roku przyszłym, a zatem w tym roku wzrost mógłby zbliżyć się do 4%. Jest to oczywiście mniej niż w roku ubiegłym, ale utrzymanie wysokiego wzrosty konsumpcji przy niższej dynamice eksportu i nakładów inwestycyjnych oznacza, iż tempo spowolnienia gospodarczego będzie mniejsze.
Oczywiście wszystko ma swoją cenę i tą jest wzrost deficytu finansów publicznych. W roku ubiegłym ten deficyt był dużo niższy od zakładanego dzięki wysokiemu wzrostowi PKB, a przede wszystkim dzięki składkom rejestrowanych pracowników z zagranicy. Na ten rok założony został deficyt rzędu 1,7% PKB, zmiany oznaczają jego zwiększenie, ale zapewne ostatecznie nie będzie on wyższy niż 2,5% PKB (oczekiwalibyśmy raczej nieznacznie powyżej 2%). Przy wzroście gospodarczym w okolicach 4% i inflacji na poziomie celu NBP taki deficyt nie prowadzi jeszcze do wzrostu długu w relacji do PKB. Problem może jednak pojawić się w kolejnych latach jeśli tempo wzrostu gospodarczego obniży się w okolice 3%, szczególnie, że napływ pracowników z zagranicy jest dość nieprzewidywalną zmienną.
Wpływ zmian na kurs złotego oceniamy umiarkowanie negatywnie. Z jednej strony, wyższy wzrost i nieco wyższa inflacja w zasadzie wykluczają obniżki stóp procentowych. Jednak RPP pomimo impulsu fiskalnego będzie niechętna ich podniesieniu, więc z tego tytułu złoty raczej nie skorzysta. Niekorzystny jest natomiast aspekt pogorszenia deficytu strukturalnego, co z pewnością odnotują agencje ratingowe. Nie spodziewamy się, aby złoty miał w najbliższym czasie tracić, ale trudniej będzie mu zniwelować obecne niedowartościowanie.
Dziś na rynkach zapowiada się bardzo intensywny dzień. Przede wszystkim oczy inwestorów zwrócone będą na prezesa Fed, który o 15:45 zacznie przemawiać w Kongresie. Rynki oczekiwać będą szczegółów dotyczących wygaszenia programu redukcji bilansu banku centralnego. W USA poznamy także szereg publikacji makroekonomicznych, w tym sprzedaż domów (14:30) oraz nastroje konsumentów (16:00). O 9:20 euro kosztuje 4,3363 złotego, dolar 3,8191 złotego, frank 3,8179 złotego, zaś funt 5,0255 złotego.
Oczywiście wszystko ma swoją cenę i tą jest wzrost deficytu finansów publicznych. W roku ubiegłym ten deficyt był dużo niższy od zakładanego dzięki wysokiemu wzrostowi PKB, a przede wszystkim dzięki składkom rejestrowanych pracowników z zagranicy. Na ten rok założony został deficyt rzędu 1,7% PKB, zmiany oznaczają jego zwiększenie, ale zapewne ostatecznie nie będzie on wyższy niż 2,5% PKB (oczekiwalibyśmy raczej nieznacznie powyżej 2%). Przy wzroście gospodarczym w okolicach 4% i inflacji na poziomie celu NBP taki deficyt nie prowadzi jeszcze do wzrostu długu w relacji do PKB. Problem może jednak pojawić się w kolejnych latach jeśli tempo wzrostu gospodarczego obniży się w okolice 3%, szczególnie, że napływ pracowników z zagranicy jest dość nieprzewidywalną zmienną.
Wpływ zmian na kurs złotego oceniamy umiarkowanie negatywnie. Z jednej strony, wyższy wzrost i nieco wyższa inflacja w zasadzie wykluczają obniżki stóp procentowych. Jednak RPP pomimo impulsu fiskalnego będzie niechętna ich podniesieniu, więc z tego tytułu złoty raczej nie skorzysta. Niekorzystny jest natomiast aspekt pogorszenia deficytu strukturalnego, co z pewnością odnotują agencje ratingowe. Nie spodziewamy się, aby złoty miał w najbliższym czasie tracić, ale trudniej będzie mu zniwelować obecne niedowartościowanie.
Dziś na rynkach zapowiada się bardzo intensywny dzień. Przede wszystkim oczy inwestorów zwrócone będą na prezesa Fed, który o 15:45 zacznie przemawiać w Kongresie. Rynki oczekiwać będą szczegółów dotyczących wygaszenia programu redukcji bilansu banku centralnego. W USA poznamy także szereg publikacji makroekonomicznych, w tym sprzedaż domów (14:30) oraz nastroje konsumentów (16:00). O 9:20 euro kosztuje 4,3363 złotego, dolar 3,8191 złotego, frank 3,8179 złotego, zaś funt 5,0255 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.