
Data dodania: 2019-01-23 (09:47)
Kolejne dane jasno pokazują, że bardzo dobra jeszcze niedawno sytuacja gospodarcza ulega stopniowemu pogorszeniu. W takich okolicznościach idealnie byłoby wygasić istotne ogniska niepewności, których nie brakuje. W dzisiejszym komentarzu wracamy do polityki USA i jej wpływu na gospodarkę oraz rynki.
Zacznijmy jednak od najświeższych danych. Wiemy już o tym, że grudzień w polskiej gospodarce okazał się sporym rozczarowaniem. Słabego wyniku w przemyśle można było się spodziewać po niekorzystnych sygnałach z europejskiego przemysłu i mocnym spadku indeksu PMI. Rozczarował jednak też konsument – sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła o mniej niż 4% w skali roku. Oczywiście może się okazać, że dane o sprzedaży poprawią się w styczniu, ale przy bardzo wyraźnym już niekorzystnym wpływie dekoniunktury w Europie brak stabilizatora w postaci mocnej konsumpcji prywatnej oznacza ryzyko głębszego spowolnienia. Dane z globalnej gospodarki nadal nie zachwycają. Dziś poznaliśmy raport o handlu z Japonii i po słabych danych z Chin, tam również mówimy o rozczarowaniu. Dynamika eksportu, która jeszcze w listopadzie była nieznacznie pozytywna, w grudniu była już wyraźnie ujemna (-3,8% r/r), zdecydowanie poniżej oczekiwań rynku. Nastawiona na eksport gospodarka Japonii jest dość dobrym barometrem koniunktury w globalnym handlu.
Tymczasem politycy wydają się być całkowicie skoncentrowani na własnych rozgrywkach. O ile w Europie dominuje temat brexitu, o tyle w USA uwaga koncentruje się całkowicie na trwającym już przeszło miesiąc paraliżu rządu. Oznacza on coraz poważniejsze problemy dla funkcjonowania państwa. Pomijając takie kwestie jak brak niektórych raportów rynkowych czy gospodarczych, zagrożone są znacznie bardziej podstawowe funkcje, takie jak np. wydawanie żywności dla najbardziej potrzebujących. Administracja Trumpa wydaje się tym jednak niezrażona stawiając ultimatum – środki na budowę muru na granicy z Meksykiem lub brak porozumienia. Dziś w Senacie ma być głosowana jednak ustawa zapewniająca finansowanie na trzy tygodnie. Izbę tę kontrolują Republikanie, więc szansa na powodzenie w głosowaniu jest – pytanie jednak, czy prezydent Trump taką ustawę podpisze i co mogą te trzy tygodnie zmienić. Drugą kwestią są negocjacje USA-Chiny. Im więcej czasu mija od spotkania w Pekinie, tym bardziej okazuje się, że w zasadzie niczego nie ustalono. W przyszłym tygodniu do USA przylatuje wicepremier Chin i od tych negocjacji mają zależeć losy porozumienia. Amerykanie domagają się możliwości weryfikacji tego, czy chińskie firmy przestaną przywłaszczać sobie własność intelektualną, z kolei Chińczycy uważają, że przyjęli odpowiednią ustawę, a więc sprawa jest załatwiona. W tle mamy oczywiście jeszcze aferę Huawei i kilka mniejszych potyczek dyplomatycznych, które nie będą ułatwiać porozumienia.
Dziś w kalendarzu m.in. dane o sprzedaży w Kanadzie (14:30) oraz o aktywności w rejonie Richmond w USA (16:00). Nie są to porywające publikacje, ale na rynku i tak rządzi polityka, a na walutach inwestorzy będą koncentrować się na jutrzejszym posiedzeniu EBC. O 8:25 euro kosztuje 4,2867 złotego, dolar 3,7712 złotego, frank 3,7799 złotego, zaś funt 4,8896 złotego.
Tymczasem politycy wydają się być całkowicie skoncentrowani na własnych rozgrywkach. O ile w Europie dominuje temat brexitu, o tyle w USA uwaga koncentruje się całkowicie na trwającym już przeszło miesiąc paraliżu rządu. Oznacza on coraz poważniejsze problemy dla funkcjonowania państwa. Pomijając takie kwestie jak brak niektórych raportów rynkowych czy gospodarczych, zagrożone są znacznie bardziej podstawowe funkcje, takie jak np. wydawanie żywności dla najbardziej potrzebujących. Administracja Trumpa wydaje się tym jednak niezrażona stawiając ultimatum – środki na budowę muru na granicy z Meksykiem lub brak porozumienia. Dziś w Senacie ma być głosowana jednak ustawa zapewniająca finansowanie na trzy tygodnie. Izbę tę kontrolują Republikanie, więc szansa na powodzenie w głosowaniu jest – pytanie jednak, czy prezydent Trump taką ustawę podpisze i co mogą te trzy tygodnie zmienić. Drugą kwestią są negocjacje USA-Chiny. Im więcej czasu mija od spotkania w Pekinie, tym bardziej okazuje się, że w zasadzie niczego nie ustalono. W przyszłym tygodniu do USA przylatuje wicepremier Chin i od tych negocjacji mają zależeć losy porozumienia. Amerykanie domagają się możliwości weryfikacji tego, czy chińskie firmy przestaną przywłaszczać sobie własność intelektualną, z kolei Chińczycy uważają, że przyjęli odpowiednią ustawę, a więc sprawa jest załatwiona. W tle mamy oczywiście jeszcze aferę Huawei i kilka mniejszych potyczek dyplomatycznych, które nie będą ułatwiać porozumienia.
Dziś w kalendarzu m.in. dane o sprzedaży w Kanadzie (14:30) oraz o aktywności w rejonie Richmond w USA (16:00). Nie są to porywające publikacje, ale na rynku i tak rządzi polityka, a na walutach inwestorzy będą koncentrować się na jutrzejszym posiedzeniu EBC. O 8:25 euro kosztuje 4,2867 złotego, dolar 3,7712 złotego, frank 3,7799 złotego, zaś funt 4,8896 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.