
Data dodania: 2018-07-17 (09:16)
Po prostu: Nie milkną echa spotkania Trumpa z Putinem w Helsinkach. Zachodni komentatorzy (w tym polscy) są bardzo rozczarowani postawą prezydenta USA, a nawet zirytowani nią i oburzeni. W ich oczach wygląda to tak: Trump przegrał, został potraktowany jak mały chłopiec, jak prosty kowboj, dobry w małomiasteczkowym rodeo, ale słaby w międzynarodowych rozgrywkach.
Niewykluczone, że tak to było, choć oczywiście we wczorajszych rozmowach można się doszukiwać także bardziej przemyślanej strategii ze strony Trumpa. To po prostu podział strefy wpływów: Trump daje do zrozumienia, że np. Ukrainę pozostawia w gestii Rosji, a i niekoniecznie też będzie wstawiał się za krajami takimi jak Polska. Kilka tematów pozostaje jeszcze nierozwiązanych, jak np. stosunek USA do Nowego Jedwabnego Szlaku.
Aspiracje aspiracjami, honor honorem, ale rozmowy Trumpa z Putinem przyniosły pewne wygaszenie napięcia, a to jest dobre. Tym niemniej eurodolar, jak się wydaje, biegnie własnym torem, realizując parcie ku górnym rewirom konsolidacji obowiązującej od połowy maja. Dziś rano mamy 1,1730, a startowaliśmy z okolic 1,17. Wyzwaniem jest przede wszystkim poziom 1,1790, ostatnio testowany - a w teorii może chodzić nawet o wyżej położoną strefę, ok. 1,1825 - 1,1850. Naturalnie można szukać tu jakiejś fundamentalnej podkładki: np., że po helsińskim spotkaniu rynek stracił zaufanie do dolara, ale zdaje się, że byłoby to trochę naciągane, a sama technika wystarczyłaby tak czy inaczej, zwłaszcza po odbiciu od 1,1615.
Mamy dziś trochę danych makro. O 10:30 poznamy bezrobocie i wynagrodzenie w Wielkiej Brytanii (to oczywiście temat dla par funtowych), o 11:00 inflację CPI we Włoszech, zaś o 15:15 dynamikę produkcji przemysłowej w USA oraz wykorzystanie tamtejszych mocy produkcyjnych. O 16:00 p. Jerome Powell, szef Fed, przedstawi w Senacie półroczny raport na temat polityki monetarnej, natomiast o 22:40 American Petroleum Institute określi tygodniową zmianę zapasów paliw.
Nastroje w Polsce
W Polsce echo rozmów helsińskich jest szczególnie silne. Nie brak tu głosów pełnych zawodu i bólu. Cóż, na pewno spotkanie nie było korzystne z punktu widzenia kontynuacji dotychczasowej polityki Polski wobec Rosji. Cokolwiek by o tym nie myśleć, była to i jest raczej polityka konfrontacyjna, zresztą nie bez winy Moskwy, oczywiście. Rzecz jednak w tym, że jeśli oparciem dla takiego nastawienia miałby być "starszy kolega" w postaci USA, to takie oparcie właśnie zaczęło się rozmywać. Duzi koledzy uznali, że dogadają się między sobą, a w dodatku jeden z nich zaprezentował się jako większy i mocniejszy od drugiego. W tej sytuacji polska polityka będzie musiała zacząć się dostosowywać do nowej narracji. Tylko jak, na czym miałoby to polegać i czy ktokolwiek, w tym Rosja i USA, będą tym zainteresowane? Ale jeśli to nie nastąpi, to polityka stanie się stopniowo anachroniczna, chyba że ustalenia szczytu helsińskiego nie będą trwałe i faktyczne.
Ale, ale, my tu o wielkiej polityce, a tymczasem świat walut zależy też od innych kwestii. Złoty jest wszak mocny - relatywnie - i nie da się obronić jakiejkolwiek tezy w rodzaju "polska waluta straciła z powodu niekorzystnego dla nas spotkania w Helsinkach". W istocie, to nie miało wpływu. EUR/PLN klaruje się przy 4,3050. Trwa rozmywanie trendu wzrostowego, jego pokonywanie. USD/PLN zakreśla poziomy niższe niż 3,67 - tu więc sytuacja wygląda podobnie, choć trend prowadzony po dołkach z maja i czerwca ma jeszcze w miarę niezłe szanse.
O 10:00 poznamy odczyty nt. polskiego wynagrodzenia i zatrudnienia za czerwiec. Prognozuje się +7 proc. r/r w kwestii zarobków oraz +3,7 proc. r/r w temacie zatrudnienia.
Aspiracje aspiracjami, honor honorem, ale rozmowy Trumpa z Putinem przyniosły pewne wygaszenie napięcia, a to jest dobre. Tym niemniej eurodolar, jak się wydaje, biegnie własnym torem, realizując parcie ku górnym rewirom konsolidacji obowiązującej od połowy maja. Dziś rano mamy 1,1730, a startowaliśmy z okolic 1,17. Wyzwaniem jest przede wszystkim poziom 1,1790, ostatnio testowany - a w teorii może chodzić nawet o wyżej położoną strefę, ok. 1,1825 - 1,1850. Naturalnie można szukać tu jakiejś fundamentalnej podkładki: np., że po helsińskim spotkaniu rynek stracił zaufanie do dolara, ale zdaje się, że byłoby to trochę naciągane, a sama technika wystarczyłaby tak czy inaczej, zwłaszcza po odbiciu od 1,1615.
Mamy dziś trochę danych makro. O 10:30 poznamy bezrobocie i wynagrodzenie w Wielkiej Brytanii (to oczywiście temat dla par funtowych), o 11:00 inflację CPI we Włoszech, zaś o 15:15 dynamikę produkcji przemysłowej w USA oraz wykorzystanie tamtejszych mocy produkcyjnych. O 16:00 p. Jerome Powell, szef Fed, przedstawi w Senacie półroczny raport na temat polityki monetarnej, natomiast o 22:40 American Petroleum Institute określi tygodniową zmianę zapasów paliw.
Nastroje w Polsce
W Polsce echo rozmów helsińskich jest szczególnie silne. Nie brak tu głosów pełnych zawodu i bólu. Cóż, na pewno spotkanie nie było korzystne z punktu widzenia kontynuacji dotychczasowej polityki Polski wobec Rosji. Cokolwiek by o tym nie myśleć, była to i jest raczej polityka konfrontacyjna, zresztą nie bez winy Moskwy, oczywiście. Rzecz jednak w tym, że jeśli oparciem dla takiego nastawienia miałby być "starszy kolega" w postaci USA, to takie oparcie właśnie zaczęło się rozmywać. Duzi koledzy uznali, że dogadają się między sobą, a w dodatku jeden z nich zaprezentował się jako większy i mocniejszy od drugiego. W tej sytuacji polska polityka będzie musiała zacząć się dostosowywać do nowej narracji. Tylko jak, na czym miałoby to polegać i czy ktokolwiek, w tym Rosja i USA, będą tym zainteresowane? Ale jeśli to nie nastąpi, to polityka stanie się stopniowo anachroniczna, chyba że ustalenia szczytu helsińskiego nie będą trwałe i faktyczne.
Ale, ale, my tu o wielkiej polityce, a tymczasem świat walut zależy też od innych kwestii. Złoty jest wszak mocny - relatywnie - i nie da się obronić jakiejkolwiek tezy w rodzaju "polska waluta straciła z powodu niekorzystnego dla nas spotkania w Helsinkach". W istocie, to nie miało wpływu. EUR/PLN klaruje się przy 4,3050. Trwa rozmywanie trendu wzrostowego, jego pokonywanie. USD/PLN zakreśla poziomy niższe niż 3,67 - tu więc sytuacja wygląda podobnie, choć trend prowadzony po dołkach z maja i czerwca ma jeszcze w miarę niezłe szanse.
O 10:00 poznamy odczyty nt. polskiego wynagrodzenia i zatrudnienia za czerwiec. Prognozuje się +7 proc. r/r w kwestii zarobków oraz +3,7 proc. r/r w temacie zatrudnienia.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.