
Data dodania: 2018-07-09 (10:29)
Początek zmagań: Za nami już odczyt na temat handlu zagranicznego Niemiec za maj. Eksport wzrósł aż o 1,8 proc. m/m, gdy oczekiwano ruchu w górę jedynie o 0,7 proc. Import zwiększył się o 0,7 proc., tymczasem prognozowano spadek o 0,3 proc.
Mogliśmy już dowiedzieć się i tego, że w maju produkcja przemysłowa w Czechach wzrosła o 1,4 proc. w skali rocznej - a oczekiwano +1,3 proc. O 10:30 poznamy jeszcze indeks Sentix, ważny wskaźnik punktowy, mierzący w syntetyczny sposób nastroje inwestorów ze Strefy Euro. Poza tym o 15:00 wypowie się Mario Draghi, szef Europejskiego Banku Centralnego.
Jutro ważny będzie indeks ZEW, czyli odczyt makroekonomiczny z Niemiec. Poza tym warto będzie spojrzeć na brytyjską produkcję przemysłową za maj, którą poznamy o 10:30. W środę o 16:00 naszego czasu Bank Kanady określi stopę procentową, prawdpodobnie podnosząc ją z 1,25 proc. do 1,50 proc. Para USD/CAD jest teraz na poziomie 1,3085. Jak pamiętamy, w kwietniu para ta była poniżej 1,25 - i nagle poszła mocno w górę, czyli dolar kanadyjski stracił na wartości w relacji do amerykańskiego. Wynikało to z dość gołębich wypowiedzi szefostwa BoC. Pod koniec czerwca zakreślono maksima wyższe niż 1,33, potem sytuacja się zmieniła. Trzeba jednak pamiętać, że podwyżka jako taka jest już raczej wyceniona, ważniejszy będzie może raport BoC na temat polityki monetarnej, który ukaże się w środę o 16:30.
W czwartek mamy dane o produkcji przemysłowej Strefy Euro za maj, w piątek natomiast analogiczne dane dla Japonii, a także indeks Uniwersytetu Michigan za lipiec.
Tymczasem eurodolar kontynuuje wędrówkę na północ. Teoretycznie ma nawet szansę zaliczyć okolicę 1,1825-50, by w ten sposób zakreślić konsolidacyjne maksima. Na razie mamy 1,1765. Euro jest zatem dość mocne, a dolar słaby. Rynek nie dowierza Trumpowi w kontekście wojny handlowej, tzn. nie uważa, by wojna ta budowała jego pozycję. Zresztą, pod koniec ubiegłego tygodnia prezentowaliśmy dokładniejszą analizę sytuacji. Są też inne czynniki: np. to, że zapiski Fed, choć generalnie zakładały zacieśnianie polityki, to jednak kryły w sobie pewne wątpliwości. Poza tym sam fakt trwania konsolidacji zakłada, z techniczno-spekulacyjnych powodów, poważną możliwość rozegrania wysokich poziomów pary - właśnie owych oporów w trendzie bocznym.
Na złotym
Euro-złoty klaruje się przy 4,3415. Można się tu doszukiwać lokalnego wsparcia, acz zejście jeszcze trochę niżej nie byłoby zaskoczeniem. W odwodzie jest np. linia wzrostowa, wszczęta w kwietniu i prowadzona przez dołki z czerwca. Dojście do niej to kwestia nawet ok. 3 groszy.
USD/PLN idzie w dół, mamy 3,69 - a chwilami mniej. Zakładaliśmy taką możliwość, a w gruncie rzeczy byliśmy wręcz nazbyt sceptyczni, za możliwe osiągnięcie uważając 3,70. Gdyby więc teraz eurodolar poszedł dalej na północ, to dolara dałoby się kupić pewnie za ok. 3,66 - 3,67 zł, biorąc pod uwagę obraz techniczny.
Jutro ważny będzie indeks ZEW, czyli odczyt makroekonomiczny z Niemiec. Poza tym warto będzie spojrzeć na brytyjską produkcję przemysłową za maj, którą poznamy o 10:30. W środę o 16:00 naszego czasu Bank Kanady określi stopę procentową, prawdpodobnie podnosząc ją z 1,25 proc. do 1,50 proc. Para USD/CAD jest teraz na poziomie 1,3085. Jak pamiętamy, w kwietniu para ta była poniżej 1,25 - i nagle poszła mocno w górę, czyli dolar kanadyjski stracił na wartości w relacji do amerykańskiego. Wynikało to z dość gołębich wypowiedzi szefostwa BoC. Pod koniec czerwca zakreślono maksima wyższe niż 1,33, potem sytuacja się zmieniła. Trzeba jednak pamiętać, że podwyżka jako taka jest już raczej wyceniona, ważniejszy będzie może raport BoC na temat polityki monetarnej, który ukaże się w środę o 16:30.
W czwartek mamy dane o produkcji przemysłowej Strefy Euro za maj, w piątek natomiast analogiczne dane dla Japonii, a także indeks Uniwersytetu Michigan za lipiec.
Tymczasem eurodolar kontynuuje wędrówkę na północ. Teoretycznie ma nawet szansę zaliczyć okolicę 1,1825-50, by w ten sposób zakreślić konsolidacyjne maksima. Na razie mamy 1,1765. Euro jest zatem dość mocne, a dolar słaby. Rynek nie dowierza Trumpowi w kontekście wojny handlowej, tzn. nie uważa, by wojna ta budowała jego pozycję. Zresztą, pod koniec ubiegłego tygodnia prezentowaliśmy dokładniejszą analizę sytuacji. Są też inne czynniki: np. to, że zapiski Fed, choć generalnie zakładały zacieśnianie polityki, to jednak kryły w sobie pewne wątpliwości. Poza tym sam fakt trwania konsolidacji zakłada, z techniczno-spekulacyjnych powodów, poważną możliwość rozegrania wysokich poziomów pary - właśnie owych oporów w trendzie bocznym.
Na złotym
Euro-złoty klaruje się przy 4,3415. Można się tu doszukiwać lokalnego wsparcia, acz zejście jeszcze trochę niżej nie byłoby zaskoczeniem. W odwodzie jest np. linia wzrostowa, wszczęta w kwietniu i prowadzona przez dołki z czerwca. Dojście do niej to kwestia nawet ok. 3 groszy.
USD/PLN idzie w dół, mamy 3,69 - a chwilami mniej. Zakładaliśmy taką możliwość, a w gruncie rzeczy byliśmy wręcz nazbyt sceptyczni, za możliwe osiągnięcie uważając 3,70. Gdyby więc teraz eurodolar poszedł dalej na północ, to dolara dałoby się kupić pewnie za ok. 3,66 - 3,67 zł, biorąc pod uwagę obraz techniczny.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.