Data dodania: 2015-05-15 (09:44)
Przy 1,14: Zgodnie z naszymi założeniami, przebijanie poziomu 1,14 przebiega jednak z pewnymi problemami. Wczorajsza publikacja z USA na temat wniosków o zasiłek poskutkowała nawet korektą mniej więcej w okolice lokalnego wsparcia (do 1,1344), ...
... a dziś rynek czeka na kolejne dane. Owszem, notowania znów obracają się przy charakterystycznej, okrągłej linii (rankiem, kwadrans po piątej, mamy ok. 1,14 – 1,1410), czyli strona popytowa nie odpuszcza – pytanie tylko, czy ma wszystkie argumenty?
Testem będzie czas od 14:30 (indeks NY Empire State) do 15:55 (indeks Uniwersytetu Michigan) z produkcją przemysłową po drodze (o 15:15). Jeśli dane będą dobre, to perspektywa silnego, klarownego rajdu ponad 1,14 zostanie na razie zachwiana, a sam fakt końcówki tygodnia dodatkowo może napędzić korektę – z powodu realizacji zysków. W takim scenariuszu nie dziwiłoby nas dochodzenie nawet do 1,1330 czy 1,13 w godzinach wieczornych.
Jeśli jednak dane będą słabe, to może się okazać, że i tak nie wybijemy się znacząco ponad wczorajsze maksima, czyli okolice 1,1440. Możliwe, że perspektywa taka już jest w cenach, że rynek mimo wszystko dyskontuje scenariusz, w którym wczorajsza publikacja o zasiłkach to tylko wyjątek na ogólnie słabszym tle.
W dłuższym terminie, rzędu kilku miesięcy, cały czas czynnikiem ryzyka jest Grecja. Owszem, transzę pożyczki udało się spłacić – ale nowych pieniędzy z Zachodu nie ma. Tymczasem kraj ma jeszcze kolejne terminy: 5 czerwca 312 mln euro dla MFW, 12 czerwca 351 mln euro, a to jeszcze przecież nie wszystko. 18 czerwca mamy następny szczyt Eurogrupy, 30 czerwca wygasa porozumienie pomocowe i zarazem trzeba będzie zapłacić MFW jeszcze prawie 3 mld euro w transzy. To wszystko jest kłopotliwe, a przecież kraj będzie potrzebował pieniędzy także na własne wydatki budżetowe.
Ostatecznie więc, nawet jeśli w perspektywie kilku czy kilkunastu dni eurodolar podszedłby jeszcze pod 1,15, to byłoby to chyba raczej spekulacyjne zagranie, po którym karty zostałyby wyłożone na stół – i okazałoby się, że zachęcają one raczej do zbijania głównej pary, szczególnie jeśli wraz z eksplozją miesięcy letnich dane USA będą się poprawiały.
Test wsparcia
Istotnie, na USD/PLN mamy 3,5680, a notowano kursy jeszcze trochę niższe. W przybliżeniu można to traktować już jako test dołków z 6 maja, co zresztą teoretycznie może oznaczać, że gracze spróbują jeszcze cen rzędu 3,5570. W gruncie rzeczy nie liczymy jednak dziś na schodzenie znacząco bardziej na południe, wymagałoby to naprawdę poważnego ruchu eurodolara na północ, samo oscylowanie przy 1,14 czy nawet 1,1440 może nie wystarczyć. Jeśli natomiast dane z USA nie będą złe, to naturalniejszy będzie powrót do 3,58.
Na EUR/PLN mamy relatywnie korzystne poziomy przy 4,07. To jednak znaczy, że zaostrzony trend, liczony od 5 maja, nadal się broni. Gdyby pękł, przy słabszym euro, to możemy liczyć nawet i na okolice 4,04, a w każdym razie 4,0530. Ważny będzie odczyt dynamiki krajowego PKB z godziny 10:00.
Testem będzie czas od 14:30 (indeks NY Empire State) do 15:55 (indeks Uniwersytetu Michigan) z produkcją przemysłową po drodze (o 15:15). Jeśli dane będą dobre, to perspektywa silnego, klarownego rajdu ponad 1,14 zostanie na razie zachwiana, a sam fakt końcówki tygodnia dodatkowo może napędzić korektę – z powodu realizacji zysków. W takim scenariuszu nie dziwiłoby nas dochodzenie nawet do 1,1330 czy 1,13 w godzinach wieczornych.
Jeśli jednak dane będą słabe, to może się okazać, że i tak nie wybijemy się znacząco ponad wczorajsze maksima, czyli okolice 1,1440. Możliwe, że perspektywa taka już jest w cenach, że rynek mimo wszystko dyskontuje scenariusz, w którym wczorajsza publikacja o zasiłkach to tylko wyjątek na ogólnie słabszym tle.
W dłuższym terminie, rzędu kilku miesięcy, cały czas czynnikiem ryzyka jest Grecja. Owszem, transzę pożyczki udało się spłacić – ale nowych pieniędzy z Zachodu nie ma. Tymczasem kraj ma jeszcze kolejne terminy: 5 czerwca 312 mln euro dla MFW, 12 czerwca 351 mln euro, a to jeszcze przecież nie wszystko. 18 czerwca mamy następny szczyt Eurogrupy, 30 czerwca wygasa porozumienie pomocowe i zarazem trzeba będzie zapłacić MFW jeszcze prawie 3 mld euro w transzy. To wszystko jest kłopotliwe, a przecież kraj będzie potrzebował pieniędzy także na własne wydatki budżetowe.
Ostatecznie więc, nawet jeśli w perspektywie kilku czy kilkunastu dni eurodolar podszedłby jeszcze pod 1,15, to byłoby to chyba raczej spekulacyjne zagranie, po którym karty zostałyby wyłożone na stół – i okazałoby się, że zachęcają one raczej do zbijania głównej pary, szczególnie jeśli wraz z eksplozją miesięcy letnich dane USA będą się poprawiały.
Test wsparcia
Istotnie, na USD/PLN mamy 3,5680, a notowano kursy jeszcze trochę niższe. W przybliżeniu można to traktować już jako test dołków z 6 maja, co zresztą teoretycznie może oznaczać, że gracze spróbują jeszcze cen rzędu 3,5570. W gruncie rzeczy nie liczymy jednak dziś na schodzenie znacząco bardziej na południe, wymagałoby to naprawdę poważnego ruchu eurodolara na północ, samo oscylowanie przy 1,14 czy nawet 1,1440 może nie wystarczyć. Jeśli natomiast dane z USA nie będą złe, to naturalniejszy będzie powrót do 3,58.
Na EUR/PLN mamy relatywnie korzystne poziomy przy 4,07. To jednak znaczy, że zaostrzony trend, liczony od 5 maja, nadal się broni. Gdyby pękł, przy słabszym euro, to możemy liczyć nawet i na okolice 4,04, a w każdym razie 4,0530. Ważny będzie odczyt dynamiki krajowego PKB z godziny 10:00.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









