Data dodania: 2012-09-28 (12:22)
Jeśli amerykański Kongres i prezydent Obama nie wymyślą czegoś do końca 2012 r., 1 stycznia 2013 r. Stany staną na krawędzi „klifu fiskalnego”. Klif fiskalny to połączenie wygasających ulg podatkowych, obniżki zasiłków dla bezrobotnych, podwyżki podatków dochodowych oraz obowiązkowych cięć wydatków publicznych, które wejdą w życie automatycznie.
Taką sytuację stworzono w zeszłym roku, gdy Kongresowi nie udało się znaleźć długoterminowego rozwiązania problemu amerykańskiego deficytu budżetowego.
Co ciekawe, to właśnie Ben Bernanke, szef Rezerwy Federalnej, odegrał istotną rolę w odwlekaniu bardzo potrzebnej reformy fiskalnej przez zapewnianie bankom i pośrednio rządom nieograniczonej ilości pieniędzy z zerowym oprocentowaniem, co jak do tej pory oznaczało możliwość odkładania w nieskończoność „ostatniego dnia sprzedaży” rzeczywistych reform. Wiemy, jak bardzo politycy z całego świata nienawidzą sytuacji, gdy muszą zajmować się rzeczywistością, a nie obietnicami. Klif fiskalny jest realny, być może zanadto realny, aby był wygodny.
USA finansują się tanim kosztem
W normalnym cyklu koniunkturalnym rentowność obligacji rządowych wynosi mniej więcej tyle co inflacja plus premia za ryzyko. Oczekiwalibyśmy więc rentowności USA na poziomie inflacji (2,1%) + premia za ryzyko (0,5-1,0%) = 2,6%-3,1%. Zamiast tego rząd amerykański finansuje się ze stawką 1,60%! Do tej pory Stany „stać było” na odroczenie działań, ponieważ ich gospodarka nadal rozwija się w tempie wyższym niż stopa finansowania – tzn. wzrost wynosi 2,0%, finansowanie 1,6%, co utrzymuje deficyt budżetowy na stabilnym poziomie. I to byłby koniec dobrych wiadomości.
Złą wiadomością jest panika Rezerwy Federalnej spowodowana klifem fiskalnym. Z jakich innych powodów Rezerwa wkraczałaby z kolejnymi porcjami taniego pieniądza, gdy rynek akcji dogania rekordy z 2007 r., a rynek mieszkaniowy wydaje się stabilizować?
Powód? Fed poważnie obawia się, że Kongres nie wypracuje kompromisu w nieprzekraczalnym terminie do końca roku.
Brak zachęt do kompromisu
Z punktu widzenia teorii gier żadna ze stron nie ma powodu, by dążyć do kompromisu:
Tzw. Grand Old Party (republikanie) chciałaby większych cięć wydatków i niższych podatków, podczas gdy demokraci chcą ich podniesienia. Jak na ironię, jeśli między chwilą obecną a końcem roku nic się nie zmieni, obie partie coś zyskają; jednak nie za darmo.
Zagrożenie związane z klifem fiskalnym to negatywny wpływ na wzrost gospodarczy rzędu 3,5-4,0% PKB w 2013 r. Gospodarka amerykańska rozwija się w tempie 2,0-2,5%, co oznacza, że jeśli nic się nie zmieni, w 2013 r. USA znajdą się w recesji. Oczywiście rynek patrzy na najlepszy scenariusz, zgodnie z którym niektóre podatki tu i ówdzie zostaną zniesione, obniżone albo inaczej rozplanowane (klasyczny przykład przeciągania i udawania). Jednak nawet najbardziej optymistycznie nastawiony obserwator polityczny jest przekonany, że skończymy z rozwiązaniem, które negatywnie odbije się na wzroście.
Dlaczego to takie ważne?
Dlaczego dla nas, ludzi rynku, procent w górę czy w dół w amerykańskim PKB ma znaczenie?
To proste, mój drogi Watsonie: szacuje się, że 1% wzrostu daje wzrost/redukcję zysków firm o 5-7 USD na każdą spółkę z indeksu S&P 500. Pomnóżmy to przez cenę, jaką płacimy za taki zysk. Wskaźnik cena/zysk to ok. 15, co oznacza, że na każdy 1% wzrostu lub spadku wzrostu podstawowa wartość S&P wzrośnie/zmaleje o 75-105 punktów S&P (5 USD x 15 = 75, 7 USD x 15 = 105). Krótko mówiąc, jeśli najczarniejszy scenariusz to ujemny wzrost w wysokości 5%, to otrzymujemy „cenę” minus 525 punktów S&P (lub od 1435 do 910 do końca 2013!). Teraz zaczynacie mnie słuchać, prawda?
Cena ta to jednak tylko „pieniądze” – realna gospodarka straci kolejne 2 punkty procentowe wzrostu z powodu wyższych podatków, niższych zysków z zarobków itd., (oszczędności = niższy wzrost), a ponownie wybrany prezydent Obama będzie musiał znaleźć kolejnych 800 000 miejsc pracy straconych z powodu skutków tego mocnego lekarstwa.
Analogia historyczna
Ciekawe jest to, że mamy analogię historyczną: prezydent Franklin Delano Roosevelt stanął przed takim samym wyzwaniem w 1937 r. Po ekspansyjnym programie New Deal z lat 30. XX wieku konieczna była „ostrożność fiskalna”. FDR w końcu tak podniósł podatki, że rynek skurczył się o 50% (zob. wykres poniżej).
Lata 30. ubiegłego wieku to także „nietypowe czasy” dla ówczesnych decydentów politycznych. Czy to tylko ja tak mam, czy rzeczywiście wydaje się, że obecnie mamy więcej „nietypowych czasów” niż „normalności”? Tak, to nielogiczne, ale przyczyny są poważne. Nie da się rozwiązać problemu z wypłacalnością (długiem) emitując więcej długu, i nie możemy podatkami doprowadzić się do dobrobytu.
Rozwiązanie: więcej mikro
Rozwiązanie dla klifu fiskalnego, europejskiego kryzysu zadłużenia i spowolnienia w Chinach jest takie samo: potrzebujemy więcej mikro!
Bardziej otwartych rynków, więcej konkurencji, więcej reform, niższych podatków, więcej zachęt do aktywizowania rekordowo wysokich prywatnych oszczędności, by od martwych obligacji rządowych zaangażować je w kapitał ryzyka w postaci miejsc pracy, innowatorów, przedsiębiorców. Gospodarka mikro to osoby prywatne, które przetrwają każdy kryzys dzięki swej ostrożności i logicznemu myśleniu, a także miliony przedsiębiorstw, które każdego dnia otwierają swoje podwoje, by przynosić zyski i produktywność. Makro łączy wszystkie błędy wynikające z wiary w przeciąganie i udawanie.
Złe rozwiązanie
Mój wniosek jest taki, że jest mało prawdopodobne, by tym razem USA na serio zareagowały na sytuację fiskalną, pomimo powagi sytuacji. Po prostu sytuacja polityczna jest zbyt skomplikowana. Będą nowe ustalenia, prawdopodobnie w perspektywie długoterminowej złe, coś w rodzaju „spychologii stosowanej”, która w najlepszym przypadku będzie kosztować „jedynie” 1% PKB.
To właśnie dlatego jesteśmy bardzo konserwatywni na rynku akcji i ryzykujemy bilansem za 2012 r. W normalnej sytuacji czwarty kwartał jest najlepszą częścią sezonu, a wszelka mądrość ludowa mówi, że w roku wyborczym rynek ma się nawet lepiej. Jednak nigdy dotąd po drugiej stronie wyborów nie czyhał klif fiskalny. Zresztą wybory to już i tak sprawa niemal przesądzona: będzie to raczej przegrana Obamy niż zwycięstwo Mitta Romney’a.
Rynek jak zawsze z wyprzedzeniem zdyskontował już wszystkie dobre aspekty IV kwartału, zapominając po drodze o tym, jak gospodarka w skali mikro ucierpi na skutek braku działania. Może nadszedł czas, by zapłacić rachunek za lata nieróbstwa?
Co ciekawe, to właśnie Ben Bernanke, szef Rezerwy Federalnej, odegrał istotną rolę w odwlekaniu bardzo potrzebnej reformy fiskalnej przez zapewnianie bankom i pośrednio rządom nieograniczonej ilości pieniędzy z zerowym oprocentowaniem, co jak do tej pory oznaczało możliwość odkładania w nieskończoność „ostatniego dnia sprzedaży” rzeczywistych reform. Wiemy, jak bardzo politycy z całego świata nienawidzą sytuacji, gdy muszą zajmować się rzeczywistością, a nie obietnicami. Klif fiskalny jest realny, być może zanadto realny, aby był wygodny.
USA finansują się tanim kosztem
W normalnym cyklu koniunkturalnym rentowność obligacji rządowych wynosi mniej więcej tyle co inflacja plus premia za ryzyko. Oczekiwalibyśmy więc rentowności USA na poziomie inflacji (2,1%) + premia za ryzyko (0,5-1,0%) = 2,6%-3,1%. Zamiast tego rząd amerykański finansuje się ze stawką 1,60%! Do tej pory Stany „stać było” na odroczenie działań, ponieważ ich gospodarka nadal rozwija się w tempie wyższym niż stopa finansowania – tzn. wzrost wynosi 2,0%, finansowanie 1,6%, co utrzymuje deficyt budżetowy na stabilnym poziomie. I to byłby koniec dobrych wiadomości.
Złą wiadomością jest panika Rezerwy Federalnej spowodowana klifem fiskalnym. Z jakich innych powodów Rezerwa wkraczałaby z kolejnymi porcjami taniego pieniądza, gdy rynek akcji dogania rekordy z 2007 r., a rynek mieszkaniowy wydaje się stabilizować?
Powód? Fed poważnie obawia się, że Kongres nie wypracuje kompromisu w nieprzekraczalnym terminie do końca roku.
Brak zachęt do kompromisu
Z punktu widzenia teorii gier żadna ze stron nie ma powodu, by dążyć do kompromisu:
Tzw. Grand Old Party (republikanie) chciałaby większych cięć wydatków i niższych podatków, podczas gdy demokraci chcą ich podniesienia. Jak na ironię, jeśli między chwilą obecną a końcem roku nic się nie zmieni, obie partie coś zyskają; jednak nie za darmo.
Zagrożenie związane z klifem fiskalnym to negatywny wpływ na wzrost gospodarczy rzędu 3,5-4,0% PKB w 2013 r. Gospodarka amerykańska rozwija się w tempie 2,0-2,5%, co oznacza, że jeśli nic się nie zmieni, w 2013 r. USA znajdą się w recesji. Oczywiście rynek patrzy na najlepszy scenariusz, zgodnie z którym niektóre podatki tu i ówdzie zostaną zniesione, obniżone albo inaczej rozplanowane (klasyczny przykład przeciągania i udawania). Jednak nawet najbardziej optymistycznie nastawiony obserwator polityczny jest przekonany, że skończymy z rozwiązaniem, które negatywnie odbije się na wzroście.
Dlaczego to takie ważne?
Dlaczego dla nas, ludzi rynku, procent w górę czy w dół w amerykańskim PKB ma znaczenie?
To proste, mój drogi Watsonie: szacuje się, że 1% wzrostu daje wzrost/redukcję zysków firm o 5-7 USD na każdą spółkę z indeksu S&P 500. Pomnóżmy to przez cenę, jaką płacimy za taki zysk. Wskaźnik cena/zysk to ok. 15, co oznacza, że na każdy 1% wzrostu lub spadku wzrostu podstawowa wartość S&P wzrośnie/zmaleje o 75-105 punktów S&P (5 USD x 15 = 75, 7 USD x 15 = 105). Krótko mówiąc, jeśli najczarniejszy scenariusz to ujemny wzrost w wysokości 5%, to otrzymujemy „cenę” minus 525 punktów S&P (lub od 1435 do 910 do końca 2013!). Teraz zaczynacie mnie słuchać, prawda?
Cena ta to jednak tylko „pieniądze” – realna gospodarka straci kolejne 2 punkty procentowe wzrostu z powodu wyższych podatków, niższych zysków z zarobków itd., (oszczędności = niższy wzrost), a ponownie wybrany prezydent Obama będzie musiał znaleźć kolejnych 800 000 miejsc pracy straconych z powodu skutków tego mocnego lekarstwa.
Analogia historyczna
Ciekawe jest to, że mamy analogię historyczną: prezydent Franklin Delano Roosevelt stanął przed takim samym wyzwaniem w 1937 r. Po ekspansyjnym programie New Deal z lat 30. XX wieku konieczna była „ostrożność fiskalna”. FDR w końcu tak podniósł podatki, że rynek skurczył się o 50% (zob. wykres poniżej).
Lata 30. ubiegłego wieku to także „nietypowe czasy” dla ówczesnych decydentów politycznych. Czy to tylko ja tak mam, czy rzeczywiście wydaje się, że obecnie mamy więcej „nietypowych czasów” niż „normalności”? Tak, to nielogiczne, ale przyczyny są poważne. Nie da się rozwiązać problemu z wypłacalnością (długiem) emitując więcej długu, i nie możemy podatkami doprowadzić się do dobrobytu.
Rozwiązanie: więcej mikro
Rozwiązanie dla klifu fiskalnego, europejskiego kryzysu zadłużenia i spowolnienia w Chinach jest takie samo: potrzebujemy więcej mikro!
Bardziej otwartych rynków, więcej konkurencji, więcej reform, niższych podatków, więcej zachęt do aktywizowania rekordowo wysokich prywatnych oszczędności, by od martwych obligacji rządowych zaangażować je w kapitał ryzyka w postaci miejsc pracy, innowatorów, przedsiębiorców. Gospodarka mikro to osoby prywatne, które przetrwają każdy kryzys dzięki swej ostrożności i logicznemu myśleniu, a także miliony przedsiębiorstw, które każdego dnia otwierają swoje podwoje, by przynosić zyski i produktywność. Makro łączy wszystkie błędy wynikające z wiary w przeciąganie i udawanie.
Złe rozwiązanie
Mój wniosek jest taki, że jest mało prawdopodobne, by tym razem USA na serio zareagowały na sytuację fiskalną, pomimo powagi sytuacji. Po prostu sytuacja polityczna jest zbyt skomplikowana. Będą nowe ustalenia, prawdopodobnie w perspektywie długoterminowej złe, coś w rodzaju „spychologii stosowanej”, która w najlepszym przypadku będzie kosztować „jedynie” 1% PKB.
To właśnie dlatego jesteśmy bardzo konserwatywni na rynku akcji i ryzykujemy bilansem za 2012 r. W normalnej sytuacji czwarty kwartał jest najlepszą częścią sezonu, a wszelka mądrość ludowa mówi, że w roku wyborczym rynek ma się nawet lepiej. Jednak nigdy dotąd po drugiej stronie wyborów nie czyhał klif fiskalny. Zresztą wybory to już i tak sprawa niemal przesądzona: będzie to raczej przegrana Obamy niż zwycięstwo Mitta Romney’a.
Rynek jak zawsze z wyprzedzeniem zdyskontował już wszystkie dobre aspekty IV kwartału, zapominając po drodze o tym, jak gospodarka w skali mikro ucierpi na skutek braku działania. Może nadszedł czas, by zapłacić rachunek za lata nieróbstwa?
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?
2024-04-09 Artykuł sponsorowanyBezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?
2024-02-19 Poradnik konsumentaW dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.