
Data dodania: 2010-04-21 (22:13)
Dziś na większości parkietów było widać sporą niepewność i zwiększoną nerwowość inwestorów. Początkowy optymizm szybko wyparował. Jednak umiarkowanie dobry początek sesji za oceanem znów przywrócił bykom nadzieję, że niedawne spadki to tylko niegroźna i krótka korekta, po której wzrostowa tendencja będzie kontynuowana.
Polska GPW
Na warszawskiej giełdzie inwestorzy zaczęli handel ze sporym animuszem. Indeks największych spółek zyskiwał na otwarciu 1 proc., a wskaźniki szerokiego rynku i średnich firm niewiele mu ustępowały. Jedynie sWIG80 wyraźnie odstawał zwyżkując o niecałe 0,4 proc. Optymizm trwał jednak dość krótko i już po dwóch godzinach WIG20 zmniejszył skalę wzrostu do zaledwie 0,2 proc., oddając aż 25 punktów ze swej początkowej wartości. Indeks najmniejszych firm zszedł nieznacznie pod kreskę. Początkowo z grona największych spółek najlepiej radziły sobie papiery BZ WBK, zyskujące prawie 1,9 proc., BRE i PKN Orlen, rosnące po 1,4 proc. Po 1 proc. rosły akcje Lotosu, Telekomunikacji Polskiej, KGHM i Pekao. Walory tych dwu ostatnich firm szybko jednak popadły w niełaskę i około południa traciły już po 0,4 proc., ściągając indeksy w dół. W najgorszym dla byków momencie WIG20 był o prawie 50 punktów poniżej poziomu z początku sesji. Po końcowym fixingu walory KGHM traciły prawie 3 proc., akcje PKO zniżkowały o 2,8 proc., a Pekao traciły ponad 2 proc. Ostatecznie WIG20 stracił 0,91 proc., WIG zniżkował o 0,57 proc., a sWIG80 o 0,2 proc. Jedynie wskaźnikowi średnich spółek udało się zakończyć dzień wzrostem o 0,14 proc. Obroty nieznacznie przekroczyły miliard złotych.
Giełdy zagraniczne
Byki na Wall Street wciąż nie dają za wygraną. Piątkowe załamanie zdawało się dość poważnie nadwyrężyć ich morale, jednak dość szybko otrząsnęły się z szoku. Wczoraj odrobiły kolejną część poniesionych wówczas strat. Druga sesja zwyżkowa z rzędu daje nadzieję na kontynuację ruchu indeksów w górę. S&P500 zyskał we wtorek prawie 10 punktów. Można mieć jednak wątpliwości, czy dojdzie do wyraźnego pokonania niedawnego szczytu znajdującego się na poziomie 1210 punktów. Samo „przyzwyczajenie” do wzrostów, czyli siła dotychczasowego trendu może nie wystarczyć. Potrzebne będzie raczej dodatkowe wspomaganie w postaci nowych prowzrostowych bodźców oraz brak negatywnych impulsów. Na razie na obwieszczanie końca korekty wydaje się nieco za wcześnie.
Na giełdach azjatyckich trwa prawdziwa huśtawka nastrojów. Po dwóch dniach spadków dziś mieliśmy do czynienia z dynamicznym odreagowaniem. Nikkei zyskał 1,74 proc., co z pewnością miało związek z wyraźnym osłabieniem się jena w ciągu ostatnich dni. Dolar zdrożał z 91,6 do ponad 93 jenów. Po poniedziałkowym tąpnięciu indeksów na chińskiej giełdzie, gdy Shanghai Composite stracił aż 4,8 proc., dziś wskaźnik zyskał 1,8 proc., a Shanghai B-Share zwiększył swoją wartość o 2,25 proc. Te dynamiczne zmiany świadczą o rosnącej nerwowości tamtejszych inwestorów. Z kolei giełda w Bombaju całkiem spokojnie przyjęła wtorkową podwyżkę stóp procentowych, drugą już w ostatnim czasie. Indeks BSE od dwóch dni idzie lekko w górę.
Znacznie spokojniej było dziś rano na głównych parkietach europejskich. Indeksy zaczęły dzień od zwyżek po około 0,2 proc. i do południa sytuacja ulegała niewielkim tylko zmianom. Na giełdach naszego regionu sytuacja była mocno zróżnicowana. W Bukareszcie indeks tracił prawie 1,9 proc., w Budapeszcie zwyżka sięgała 1,7 proc. W Pradze wskaźnik zyskiwał 0,8 proc., a moskiewski RTS trzymał się blisko wtorkowego zamknięcia. Tuż po południu nastroje zdecydowanie się pogorszyły. Niemiecki DAX stracił prawie 45 punktów. W Paryżu i Londynie wskaźniki także ostro zanurkowały, podążając śladem zniżkujących kontraktów na amerykańskie indeksy. Końcówka sesji przyniosła jednak poprawę. Tuż po godzinie 16.00 DAX i FTSE znajdowały się w okolicach wtorkowego zamknięcia. Jedynie paryski CAC40 tracił 0,7 proc.
Waluty
Trwająca od poniedziałkowego do wtorkowego popołudnia korekta doprowadziła kurs euro z 1,341 do 1,352 dolara i na razie na tym się zakończyła. Druga część wczorajszego handlu stała znów pod znakiem rosnącego w siłę dolara. Wspólna waluta była w stanie obronić się jedynie przed pogłębieniem poniedziałkowego dołka. A i to przyszło jej z niemałym trudem, dopiero na sam koniec dnia. Dziś do południa przecena euro pogłębiła się do 1,336 dolara, po czym doszło do niewielkiego odreagowania w górę do poziomu 1,34 dolara.
Nasza waluta nieodmiennie porusza się w rytm wydarzeń na rynku światowym. Zmienne wtorkowe losy kursu euro do dolara powodowały, że „zielony” najpierw taniał, pod koniec dnia zaś znów zyskiwał na wartości. Wspólna waluta od poniedziałkowego południa systematycznie taniała z 3,91 aż do 3,879 zł we wtorkowy wieczór. Na wartości tracił też frank, ale znacznie mniej dynamicznie. Wczoraj pod koniec dnia można go było kupić po 2,7 zł, o dwa grosze taniej niż w poniedziałek. Dziś przed południem „zielonego” można było kupić już za 2,871 zł, euro staniało do 3,865, a frank do 2,69 zł. Pod koniec dnia złoty nieco się osłabił, tracąc wobec głównych walut po około 1 grosz.
Podsumowanie
Dzisiejsza sesja miała dość burzliwy przebieg. Nastroje naszych inwestorów zmieniały się jak w kalejdoskopie. Po początkowej zwyżce indeksów o około 1 proc. po kilku godzinach zostało tylko mgliste wspomnienie. Pod koniec dnia byki znów wzięły się do roboty, broniąc się przed powiększeniem skali korekty. Cały ten dramatyzm traci jednak na znaczeniu, jeśli spojrzeć na obroty. Spadają one zdecydowanie już od sześciu kolejnych sesji. O wielkiej wyprzedaży nie ma więc mowy. Jednak zmiany sytuacji i niewielka aktywność wskazują wyraźnie na nerwowość i niepewność co do giełdowej koniunktury w najbliższej przyszłości.
Na warszawskiej giełdzie inwestorzy zaczęli handel ze sporym animuszem. Indeks największych spółek zyskiwał na otwarciu 1 proc., a wskaźniki szerokiego rynku i średnich firm niewiele mu ustępowały. Jedynie sWIG80 wyraźnie odstawał zwyżkując o niecałe 0,4 proc. Optymizm trwał jednak dość krótko i już po dwóch godzinach WIG20 zmniejszył skalę wzrostu do zaledwie 0,2 proc., oddając aż 25 punktów ze swej początkowej wartości. Indeks najmniejszych firm zszedł nieznacznie pod kreskę. Początkowo z grona największych spółek najlepiej radziły sobie papiery BZ WBK, zyskujące prawie 1,9 proc., BRE i PKN Orlen, rosnące po 1,4 proc. Po 1 proc. rosły akcje Lotosu, Telekomunikacji Polskiej, KGHM i Pekao. Walory tych dwu ostatnich firm szybko jednak popadły w niełaskę i około południa traciły już po 0,4 proc., ściągając indeksy w dół. W najgorszym dla byków momencie WIG20 był o prawie 50 punktów poniżej poziomu z początku sesji. Po końcowym fixingu walory KGHM traciły prawie 3 proc., akcje PKO zniżkowały o 2,8 proc., a Pekao traciły ponad 2 proc. Ostatecznie WIG20 stracił 0,91 proc., WIG zniżkował o 0,57 proc., a sWIG80 o 0,2 proc. Jedynie wskaźnikowi średnich spółek udało się zakończyć dzień wzrostem o 0,14 proc. Obroty nieznacznie przekroczyły miliard złotych.
Giełdy zagraniczne
Byki na Wall Street wciąż nie dają za wygraną. Piątkowe załamanie zdawało się dość poważnie nadwyrężyć ich morale, jednak dość szybko otrząsnęły się z szoku. Wczoraj odrobiły kolejną część poniesionych wówczas strat. Druga sesja zwyżkowa z rzędu daje nadzieję na kontynuację ruchu indeksów w górę. S&P500 zyskał we wtorek prawie 10 punktów. Można mieć jednak wątpliwości, czy dojdzie do wyraźnego pokonania niedawnego szczytu znajdującego się na poziomie 1210 punktów. Samo „przyzwyczajenie” do wzrostów, czyli siła dotychczasowego trendu może nie wystarczyć. Potrzebne będzie raczej dodatkowe wspomaganie w postaci nowych prowzrostowych bodźców oraz brak negatywnych impulsów. Na razie na obwieszczanie końca korekty wydaje się nieco za wcześnie.
Na giełdach azjatyckich trwa prawdziwa huśtawka nastrojów. Po dwóch dniach spadków dziś mieliśmy do czynienia z dynamicznym odreagowaniem. Nikkei zyskał 1,74 proc., co z pewnością miało związek z wyraźnym osłabieniem się jena w ciągu ostatnich dni. Dolar zdrożał z 91,6 do ponad 93 jenów. Po poniedziałkowym tąpnięciu indeksów na chińskiej giełdzie, gdy Shanghai Composite stracił aż 4,8 proc., dziś wskaźnik zyskał 1,8 proc., a Shanghai B-Share zwiększył swoją wartość o 2,25 proc. Te dynamiczne zmiany świadczą o rosnącej nerwowości tamtejszych inwestorów. Z kolei giełda w Bombaju całkiem spokojnie przyjęła wtorkową podwyżkę stóp procentowych, drugą już w ostatnim czasie. Indeks BSE od dwóch dni idzie lekko w górę.
Znacznie spokojniej było dziś rano na głównych parkietach europejskich. Indeksy zaczęły dzień od zwyżek po około 0,2 proc. i do południa sytuacja ulegała niewielkim tylko zmianom. Na giełdach naszego regionu sytuacja była mocno zróżnicowana. W Bukareszcie indeks tracił prawie 1,9 proc., w Budapeszcie zwyżka sięgała 1,7 proc. W Pradze wskaźnik zyskiwał 0,8 proc., a moskiewski RTS trzymał się blisko wtorkowego zamknięcia. Tuż po południu nastroje zdecydowanie się pogorszyły. Niemiecki DAX stracił prawie 45 punktów. W Paryżu i Londynie wskaźniki także ostro zanurkowały, podążając śladem zniżkujących kontraktów na amerykańskie indeksy. Końcówka sesji przyniosła jednak poprawę. Tuż po godzinie 16.00 DAX i FTSE znajdowały się w okolicach wtorkowego zamknięcia. Jedynie paryski CAC40 tracił 0,7 proc.
Waluty
Trwająca od poniedziałkowego do wtorkowego popołudnia korekta doprowadziła kurs euro z 1,341 do 1,352 dolara i na razie na tym się zakończyła. Druga część wczorajszego handlu stała znów pod znakiem rosnącego w siłę dolara. Wspólna waluta była w stanie obronić się jedynie przed pogłębieniem poniedziałkowego dołka. A i to przyszło jej z niemałym trudem, dopiero na sam koniec dnia. Dziś do południa przecena euro pogłębiła się do 1,336 dolara, po czym doszło do niewielkiego odreagowania w górę do poziomu 1,34 dolara.
Nasza waluta nieodmiennie porusza się w rytm wydarzeń na rynku światowym. Zmienne wtorkowe losy kursu euro do dolara powodowały, że „zielony” najpierw taniał, pod koniec dnia zaś znów zyskiwał na wartości. Wspólna waluta od poniedziałkowego południa systematycznie taniała z 3,91 aż do 3,879 zł we wtorkowy wieczór. Na wartości tracił też frank, ale znacznie mniej dynamicznie. Wczoraj pod koniec dnia można go było kupić po 2,7 zł, o dwa grosze taniej niż w poniedziałek. Dziś przed południem „zielonego” można było kupić już za 2,871 zł, euro staniało do 3,865, a frank do 2,69 zł. Pod koniec dnia złoty nieco się osłabił, tracąc wobec głównych walut po około 1 grosz.
Podsumowanie
Dzisiejsza sesja miała dość burzliwy przebieg. Nastroje naszych inwestorów zmieniały się jak w kalejdoskopie. Po początkowej zwyżce indeksów o około 1 proc. po kilku godzinach zostało tylko mgliste wspomnienie. Pod koniec dnia byki znów wzięły się do roboty, broniąc się przed powiększeniem skali korekty. Cały ten dramatyzm traci jednak na znaczeniu, jeśli spojrzeć na obroty. Spadają one zdecydowanie już od sześciu kolejnych sesji. O wielkiej wyprzedaży nie ma więc mowy. Jednak zmiany sytuacji i niewielka aktywność wskazują wyraźnie na nerwowość i niepewność co do giełdowej koniunktury w najbliższej przyszłości.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.