Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Gwałtowne osłabienie złotego (i pozostałych walut naszego regionu) należy oczywiście przypisać wydarzeniom związanym z kryzysem zadłużenia Grecji oraz obawami, że historia ta powtórzy się w Portugalii i Hiszpanii.

Dolar wciąż się umacnia: Sytuacja Grecji, a także Portugalii i Hiszpanii wciąż przyćmiewa wszystkie inne wiadomości – w Grecji społeczne niezadowolenie przybiera na sile, agencja Moody’s wciągnęła Portugalię na listę obserwacyjną i grozi obniżeniem ratingu, a do tego obligacje Portugalii i Hiszpanii wciąż tanieją.

Środa była kolejnym dniem masowej wyprzedaży euro i drugim dniem wyraźnej przeceny na rynkach akcji i rynkach walut wschodzących. Nie bez winy są agencje ratingowe, które utrzymując wcześniej zbyt wysokie ratingi przez zbyt długi okres, ...

Środa przyniosła kolejny dzień spadków na GPW. Skala przeceny była niższa niż we wtorek, a wysokie obroty wskazują na pojawienie się większego kapitału skuszonego nieco niższymi cenami, jak i po części próbującego zagrać na potencjalne odreagowanie indeksów w najbliższych dniach.

Środa przyniosła kontynuację wczorajszej wyprzedaży złotego, będącą reakcją na nasilające się obawy, że grecki kryzys rozprzestrzeni się na inne europejskie kraje, co w konsekwencji zagrozi stabilności Strefy Euro. Podobnie jak we wtorek, proces ten szedł w parze z przeceną wspólnej waluty oraz spadkami na rynkach akcji i surowców.

Przebieg dzisiejszej sesji europejskiej był zbliżony do wczorajszej. Polska waluta kontynuowała dynamiczne osłabienie na fali dalszego pogorszenia nastrojów inwestycyjnych na światowych rynkach. Kurs pary EUR/PLN przekroczył poziom 4,1000 i istotnie zbliżył się do ...

Nastroje na rynkach pogarszają się w szybkim tempie. Skala przeceny w niektórych przypadkach robi się coraz bardziej poważna. Wtorkowy mocny spadek na Wall Street przez sporą część dnia nie robił na europejskich parkietach zbyt dużego wrażenia, jednak im bliżej zakończenia handlu, ...

Dalszy ciąg wyprzedaży ryzykownych aktywów: Dzisiejsza sesja była już trzecią z rzędu, kiedy to ryzykowne aktywa bardzo wyraźnie traciły na wartości. Stało się tak mimo dosyć spokojnego poranka i nieśmiałych prób wywołania korekcyjnych wzrostów na EUR/USD.

Wyniki amerykańskich spółek, problemy fiskalne krajów z południowej Europy i chińska polityka monetarna to tematy, które dominują na rynkach akcji od początku tego roku. O problemach fiskalnych piszemy w głównej części miesięcznika (http://www.xtb.pl/strona.php?komentarz=14308).

Rynek krajowy: Kwiecień upłynął pod znakiem sporej zmienności na polskim rynku walutowym. Na początku miesiąca notowania EUR/PLN zniżkowały aż do poziomu 3,8220. W kolejnych tygodniach mogliśmy obserwować lekkie wzrosty, które jednak były przerywane okresami niewielkiej zmienności i konsolidacji kursu EUR/PLN.

Wczorajsza sesja na Wall Street zniosła z nadwyżką poniedziałkowe wzrosty głównych indeksów. Spadki pod koniec wtorkowych notowań przekraczały 2%. Dow Jones Industrial stracił 2,02%, S&P 500 zamknął się ze stratą na poziomie 2,38%, a technologiczny Nasdaq zniżkował o 2,98%.

Złoty we wtorek silnie stracił na wartości. Do osłabienia polskiej waluty przyczynił się znaczny wzrost awersji do ryzyka na światowych rynkach, który z kolei dokonał się za sprawą ponownego wzrostu obaw o losy mniej rozwiniętych państw strefy euro, takich jak Grecja, Portugalia i Hiszpania.

Pakiet pomocy dla Grecji nie uspokoił sytuacji na rynkach. Dodatkowo odbywające się w Atenach protesty pracowników przeciwko cięciom budżetowym, które grecki rząd musi wprowadzić w zamian za pomoc finansową od krajów Unii Europejskiej i MFW nie pomagają już dość nerwowej sytuacji.

Środowy poranek przynosi kontynuację osłabienia złotego. O godzinie 9:46 kurs USD/PLN testował poziom 3,1183 zł, rosnąc o 2,4 gr w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Kurs EUR/PLN, po wzroście o 1,5 gr, testował poziom 4,0343 zł. Ostatnio tak wysoko pary te były notowane odpowiednio w lipcu 2009 roku i lutym br.

W dniu wczorajszym rynki finansowe ogarnęła paniczna wyprzedaż aktywów. Ustalony w niedzielę wieloletni plan pomocy finansowej dla pogrążonej w długach Grecji nie rozwiał obaw inwestorów o bankructwo południowoeuropejskiego państwa, a narastający niepokój rozlewa się dalej, na Hiszpanię i Portugalię.

Wtorkowa sesja na parkietach europejskich upłynęła pod znakiem spadków. Reakcja graczy na weekendową informację o tym, że Grecja otrzyma pomoc w wysokości 110 mld euro na trzy lata, nie napawa optymizmem.

Choć przyznanie Grecji tak dużego pakietu pomocowego (110 mld EUR) jest pewnego rodzaju kamieniem milowym, nie na długo uspokoiło ono rynki. Wczoraj uwaga inwestorów przesunęła się w kierunku Hiszpanii.

Inwestorzy na początku tygodnia wzięli sobie najwyraźniej do serca stare amerykańskie giełdowe przysłowie „sell in May and go away”. Skrócony ze względu na narodowe święto tydzień zaczęliśmy bowiem od mocnej wyprzedaży na rynkach akcji, dla której głównym motywem medialnym były rozmowy o możliwości spłacania zadłużenia przez Grecję, Hiszpanię i kilka innych krajów europejskich.

EUR/USD pogłębia dołek: Wczorajsza sesja przyniosła zdecydowane osłabienie ryzykownych aktywów, w tym wspólnej waluty. Głównym powodem cały czas pozostają obawy związane z greckim zadłużeniem, choć coraz więcej uwagi poświęcanej jest także innym krajom Unii Europejskiej.