Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Premia od 10-letnich greckich obligacji przekroczyła wczoraj na pewien czas 500 bp, co nie pozostaje bez wpływu na notowania euro. W tej sytuacji coraz lepiej radzi sobie brytyjska waluta, którą wspierają dodatkowo dobre dane. Względnie dobre wyniki amerykańskich spółek to było zbyt mało by wyciągnąć notowania indeksów na nowe maksima. Dziś już więcej danych makro.

Złoty, pomimo pogorszenia klimatu inwestycyjnego na świecie, wywołanego wzrostem obaw o sytuację Grecji, zdołał umocnić się o 1,4 gr do euro oraz nie zmienił swej wartości do dolara. O godzinie 18-tej kursy tych walut kształtowały się odpowiednio na poziomie 3,8659 zł i 2,8896 zł.

Dziś na większości parkietów było widać sporą niepewność i zwiększoną nerwowość inwestorów. Początkowy optymizm szybko wyparował. Jednak umiarkowanie dobry początek sesji za oceanem znów przywrócił bykom nadzieję, że niedawne spadki to tylko niegroźna i krótka korekta, po której wzrostowa tendencja będzie kontynuowana.

Mimo, że temperatury jeszcze nie te, to temat Grecji coraz bardziej emocjonuje inwestorów na rynkach finansowych. Spread, czyli różnica między oprocentowaniem 10-letnich obligacji greckich, a niemieckich wzrósł dzisiaj do poziomu 516 pkt., co być może zmusiło greckiego ministra finansów do wydania dość „desperackiego” komunikatu.

Dzisiejsza sesja europejska upłynęła pod znakiem spadku kursu EUR/USD. Wartość euro względem dolara zdołała przebić wsparcie na poziomie 1,3400 i zeszła do 1,3360. Pod koniec notowań na Starym Kontynencie obserwowaliśmy próbę powrotu ponad wspomnianą barierę.

Dalsze osłabienie euro: Pierwsza część dzisiejszej sesji nie była zbyt efektowna. Kurs EUR/USD cofnął się wprawdzie z wczorajszego minimum do okolic 1,3450, ale później przez dłuższy okres inwestorzy nie mogli się przebić wyżej.

Reakcja na bardzo dobre dane o dynamice produkcji przemysłowej w Polsce, która wyniosła w marcu 12,3 proc. r/r nadeszła z kilkugodzinnym opóźnieniem. W pierwszej chwili można było domniemywać, iż inwestorzy chcą zaczekać jeszcze na piątkowe odczyty danych o sprzedaży detalicznej, aby wyrobić sobie pełny pogląd na tempo wzrostu gospodarczego w I kwartale 2010.

Wtorkowa sesja na parkietach europejskich upłynęła pod znakiem wzrostów. Można śmiało stwierdzić, że ryzyko korekty, które zawisło nad rynkami zostało zdecydowanie oddalone. Inwestorom w dniu wczorajszym pomogły lepsze dane makro, na czele z publikacją niemieckiego indeksu ZEW, które obrazuje nastroje niemieckich inwestorów.

Wyraźne ożywienie kanadyjskiej gospodarki nie pozostało bez reakcji banku centralnego, który praw dobnie wkrótce zacznie podnosić stopy procentowe. Publikacja komunikatu banku przyczyniła się wczoraj do skokowego umocnienia dolara kanadyjskiego, ...

Stabilizacja notowań w Stanach na poniedziałkowej sesji wraz ze stopniową zwyżką kontraktów na indeksy amerykańskie w trakcie naszych wczorajszych notowań uspokoiły nastroje na największych rynkach akcji, w tym i w Warszawie. Główne indeksy solidarnie zyskały na wartości, choć bez znaczącej zwyżki obrotów.

EUR/USD mimo wszystko niżej: Wczorajsze dobre dane makro pomogły powstrzymać aprecjację dolara jedynie na pewien czas. Wprawdzie dzięki nim kurs EUR/USD zanotował dzienne maksimum na poziomie 1,3522, ale jeszcze w sesji amerykańskiej pojawiła się silna fala spadkowa i dziś rano kurs wynosi już 1,3435.

Złoty kończy wtorkowe notowania mocniejszy w relacji do głównych walut. O godzinie 17:33 kurs USD/PLN testował poziom 2,8851 zł, EUR/PLN 3,8801 zł, a CHF/PLN 2,7019 zł. Oznacza to odpowiednio ich spadek o 0,1 gr, 1,2 gr i 1,1 gr.

Inwestorzy szybko powściągnęli emocje wywołane informacją o skierowaniu przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych oskarżenia przeciw Goldman Sachs. Trend ma swoje prawa i na razie wiara w jego kontynuację nie została zbyt mocno zachwiana. Z braku innych impulsów, wiele zależeć będzie więc od publikacji wyników kolejnych firm zza oceanu.

Opublikowane dzisiaj odczyty makro, były dość pozytywne. O godz. 10:30 poznaliśmy odczyt inflacji CPI w Wielkiej Brytanii, która przyspieszyła w marcu do 3,4 proc. r/r (oczekiwano 3,2 proc. r/r), co na dłuższą metę sugeruje, iż Bank Anglii nie będzie mógł już podejmować dodatkowych działań stymulujących gospodarkę (pytanie, czy takowe będą w ogóle potrzebne).

EUR/USD po korekcie znów w dół: Wczorajsze lepsze od oczekiwań wyniki Citigroup, poranna publikacja rezultatów Daimlera, a także pozytywne zaskoczenie ze strony Goldman Sachs poprawiły nastroje na giełdach. Tym samym powrócił apetyt na ryzyko, co zaowocowało odrabianiem start przez główną parę walutową.

Rynek surowców w ostatnim czasie jest jednym z najlepszych wskaźników obrazujących globalne nastawienie inwestorów do ryzyka. Podczas gdy na giełdach obserwować można powolne, sukcesywne pięcie się indeksów w górę to na rynkach różnych towarów ceny podlegają zdecydowanie większym wahaniom.

Złoty podlegał dziś konsolidacji – notowania EUR/PLN pozostawały w pobliżu poziomu 3,8900. Wartość dolara natomiast oscylowała w okolicach 2,8900 zł. Równie stabilny był dzisiaj kurs franka szwajcarskiego – nie wychodził on poza dwugroszowy przedział 2,7000 – 2,7200.

Pomimo schłodzenia nastrojów na rynkach wywołanego aferą wokół Goldmana i faktem, iż SEC oskarżył bank o oszustwo w związku z jego papierami zabezpieczonymi długiem hipotecznym, indeksy akcji utrzymują się w dalszym ciągu na wysokich poziomach.

Wczorajszy wzrost kursu EUR/PLN zatrzymał poziom 3,9100. Dzisiaj kurs tej pary walutowej kształtuje się już w pobliżu 3,8900. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie powróci on do obserwowanej w minionym tygodniu konsolidacji.