Niska zmienność na rynku walutowym

Niska zmienność na rynku walutowym
Komentarz poranny TMS Brokers
Data dodania: 2008-11-28 (10:43)

Wczorajsze spokojne nastroje będą najprawdopodobniej dominować również na dzisiejszej sesji. Od rana kurs USD/PLN pozostaje w dotychczasowym przedziale wahań 2,9000-2,9400, para EUR/PLN natomiast oscyluje wokół wartości 3,7600 i nie wykazuje praktycznie żadnej zmienności.

Uwaga inwestorów skupi się dziś na interpretacji danych o dynamice PKB w Polsce w trzecim kwartale. Wzrost gospodarczy w kwartale drugim kształtował się na poziomie 5,8%, w bieżącym kwartale natomiast dynamika spadła do 4,8%, co okazało się być zgodne z oczekiwaniami. Spowolnienie dynamiki wzrostu PKB w Polsce może sugerować, iż Rada Polityki Pieniężnej w najbliższych miesiącach będzie dokonywać kolejnych obniżek stóp.

Członkowie RPP po publikacji danych o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej bardzo złagodzili ton wypowiedzi i nie wykluczają, iż listopadowe cięcie kosztu pieniądza może być początkiem całej serii obniżek. Obecnie bowiem większym zagrożeniem dla polskiej gospodarki, niż inflacja, jest spowolnienie tempa wzrostu PKB. Prezes NBP Sławomir Skrzypek na konferencji po ostatnim posiedzeniu powiedział, iż decyzję RPP można traktować jako „zapowiedź zmiany nastawienia i wyraźny sygnał, że jeśli mogą być zmiany [stóp procentowych] to tylko w dół”. Według przewidywań Ministerstwa Finansów dynamika wzrostu cen spadnie poniżej 4% jeszcze w tym roku, w 2009 natomiast oczekuje się zrównania inflacji z celem wyznaczonym przez RPP na poziomie 2,5%. Inwestorzy w najbliższym czasie będą koncentrować swoją uwagę na danych dotyczących kondycji polskiej gospodarki, które mogą wskazać na dalszy kierunek polityki pieniężnej w naszym kraju.

Na początku przyszłego tygodnia będzie miała miejsce publikacja poprawek do założeń budżetu na przyszły rok w oparciu o zrewidowaną prognozę tempa wzrostu PKB w 2009 r. Oczekuje się, że obecne przywidywania Ministerstwa Finansów odnośnie PKB na poziomie 4,8%, mogą zostać znacząco obniżone – NBP w najnowszej prognozie inflacji zakłada tempo wzrostu PKB w przyszłym roku na poziomie 2,8%.

Pod nieobecność inwestorów ze Stanów Zjednoczonych na światowym rynku obserwowaliśmy spadek zmienności. Kurs pary EUR/USD konsolidował się wczoraj w wąskim zakresie 1,2860-1,2970. Większym wahaniom nie ulegały również notowania jena. Podobnie sytuacja przedstawiała się na dzisiejszej sesji azjatyckiej i na początku sesji europejskiej. Nie zdołała jej zmienić nawet seria danych makroekonomicznych z Japonii, które w większości okazały się słabsze od oczekiwań. Stan tamtejszej gospodarki z miesiąca na miesiąc ulega znacznemu pogorszeniu. Świadczy o tym chociażby kolejny spadek produkcji przemysłowej, wydatków gospodarstw domowych oraz sprzedaży detalicznej, jaki dokonał się w październiku. Jednak inwestorzy z Japonii pogodzili się już z takim stanem rzeczy w związku z czym odczyty wymienionych danych nie przyniosły pogorszenia ich nastrojów. Główny indeks tamtejszego parkietu Nikkei 225 zdołał dzisiaj nawet wzrosnąć o 1,66%.

W dalszej części sesji sytuacja na rynkach nie powinna ulec większej zmianie. Europejscy inwestorzy prawdopodobnie wstrzymają z ważniejszymi decyzji do czasu, kiedy na dobre na rynek powrócą Amerykanie, a stanie się to dopiero w poniedziałek (dzisiejsza sesja w USA została skrócona). W związku z tym znacznego wzrostu zmienności nie powinny przynieść nawet dość istotne dane, jakie poznamy dzisiaj ze strefy euro. O godz. 11.00 zostaną przedstawione wstępne szacunki inflacji konsument (HICP) w listopadzie. Rynek oczekuje znacznego spadku tego wskaźnika, nawet do poziomu 2,3% r/r (w październiku wyniósł on 3,2%). Jeśli faktycznie tak znaczna zniżka się dokona, Europejski Bank Centralny zyska dużo miejsca do dalszych zdecydowanych obniżek stóp. Niewykluczone, że na swym najbliższym spotkaniu, które odbędzie się w czwartek, 4 grudnia, instytucja ta zdecyduje się na cięcie kosztu pieniądza nawet o więcej niż oczekiwane obecnie 50 pb. Choć w normalnych warunkach rynkowych takie posunięcie z pewnością przyczyniłoby się do osłabienia euro, to jednak obecnie nie można być pewnym takiego rozwoju wydarzeń. Wiele zależeć będzie od nastrojów, jakie będą panować w tym momencie w szeregach inwestorów.

Źródło: Joanna Pluta, Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków

Próba odreagowania spadków

2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTB
Rynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Dzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?

Perspektywy przełomu jednak nie widać?

2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki

Rynek walutowy nie wykazuje paniki

2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Od „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości

Bezpieczne waluty zyskują na wartości

2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Frank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ostatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Choć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTB
Nieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?