
Data dodania: 2008-11-27 (10:48)
Wczorajsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych w Polsce o 25 pb. przyniosła chwilowy wzrost zmienności w notowaniach złotego, jednak nie zdołała zmienić obrazu rynku polskiej waluty. Podobnie z resztą jak dane z naszego kraju na temat sprzedaży detalicznej w październiku, które okazały się gorsze od oczekiwań.
Złoty na fali wciąż pozytywnych nastrojów na światowych rynkach zyskał wczoraj na wartości. Kurs EUR/PLN zszedł z poziomu 3,8000 na 3,7600, a para CHF/PLN spadła z 2,4600 na 2,4200. Natomiast kurs USD/PLN konsolidował się w przedziale 2,9000-2,9400, co wynika z tego, iż dobry sentyment wobec złotego był w notowaniach tej pary walutowej neutralizowany przez umocnienie dolara względem euro na rynku zagranicznym.
Dzisiaj na światowych rynkach w dalszym ciągu utrzymują się pozytywne nastroje. Powinny one sprzyjać polskiej walucie. Natomiast większego wpływu na notowania złotego nie będzie miała w najbliższym czasie prawdopodobnie dyskusja na temat dalszych działań Rady Polityki Pieniężnej. Z tonu w jakim został sformułowany oficjalny komentarz do decyzji o obniżce stóp wynika, że w następnych miesiącach należy spodziewać się kolejnych cięć. W opinii członka RPP A. Sławińskiego, sytuacja w polskiej gospodarce jest obecnie na tyle dobra, że koszt pieniądza może być obniżany małymi krokami, po 25 pb. Obniżki wydają się nieuniknione, gdyż w najbliższym czasie nasz kraj będzie coraz silniej odczuwał skutki spowolnienia gospodarczego na świecie. Zdaniem prezesa NBP, S. Skrzypka, tempo wzrostu PKB w Polsce może okazać się w najbliższym czasie nawet niższe od niezbyt optymistycznych oficjalnych prognoz zarządzanej przez niego instytucji (zakładają one wzrost tego wskaźnika w 2008 r. o 5,1%, natomiast w 2009 r. o 2,8%). O tym w jakim tempie rozwijał się nasz kraj w III kw. br. przekonamy się już jutro o godz. 10.00, na kiedy to zaplanowana jest publikacja danych na temat.
Wczorajsze dane, jakie napłynęły z gospodarki amerykańskiej okazały się bardzo rozczarowujące. Indeks nastrojów konsumentów opracowywany przez stanowy Uniwersytet Michigan spadł do 55,3 punktu – poziomu najniższego od 28 lat. W związku z gorszym sentymentem o 1 p.p. spadły w październiku wydatki na dobra konsumpcyjne. Gorsze nastroje panują również w sektorze wytwórczym, co potwierdził wczorajszy odczyt wskaźnika aktywności ekonomicznej Chicago PMI na poziomie 33,8 punktu. Dane, jakie napłynęły wczoraj na rynek wskazały także na spadek zamówień na dobra trwałego użytku, co jest związane słabnącym sentymentem producentów oraz konsumentów. Kolejny miesiąc z rzędu zniżkuje również sprzedaż nowych domów – w październiku zmniejszyła się ona o 5,3% względem sierpnia oraz o ponad 40% w stosunku rocznym. Po tych danych nastroje na rynku znacząco się pogorszyły, w efekcie czego eurodolar spadł do poziomu 1,2820. Wiadomości z USA niepokoją o tyle, że stopy procentowe są tam już na bardzo niskim poziomie, co nie zdołało wpłynąć pozytywnie na aktywność ekonomiczną ani pobudzić popytu wewnętrznego – paraliż konsumpcji i inwestycji stwarza zagrożenie długotrwałą recesją, której może nawet towarzyszyć deflacja.
Negatywne nastroje uległy jednak szybkiej poprawie. Inwestorów pokrzepił wybór byłego prezesa Fed Paula Volckera na jednego z doradców ekonomicznych Baracka Obamy. Volcker zasiądzie w panelu doradczym, który będzie zajmował się stabilizowaniem rynku finansowego oraz walką z recesją gospodarczą w USA. Po tej informacji giełdy na Wall Street odbiły, a eurodolar powrócił ponad poziom 1,2900. Ostatnie wybory doradców ekonomicznych dokonywane przez nowego prezydenta okazują się bardzo trafne i są dobrze przyjmowane przez rynek.
Dziś w Stanach Zjednoczonych rynki nie pracują ze względu na Święto Dziękczynienia. Można się więc spodziewać, zwiększonej zmienności na rynku ze względu na niższą płynność, która powoduje, że nawet niewielkie transakcje mają wpływ na poziom kursów walutowych.
Dzisiaj na światowych rynkach w dalszym ciągu utrzymują się pozytywne nastroje. Powinny one sprzyjać polskiej walucie. Natomiast większego wpływu na notowania złotego nie będzie miała w najbliższym czasie prawdopodobnie dyskusja na temat dalszych działań Rady Polityki Pieniężnej. Z tonu w jakim został sformułowany oficjalny komentarz do decyzji o obniżce stóp wynika, że w następnych miesiącach należy spodziewać się kolejnych cięć. W opinii członka RPP A. Sławińskiego, sytuacja w polskiej gospodarce jest obecnie na tyle dobra, że koszt pieniądza może być obniżany małymi krokami, po 25 pb. Obniżki wydają się nieuniknione, gdyż w najbliższym czasie nasz kraj będzie coraz silniej odczuwał skutki spowolnienia gospodarczego na świecie. Zdaniem prezesa NBP, S. Skrzypka, tempo wzrostu PKB w Polsce może okazać się w najbliższym czasie nawet niższe od niezbyt optymistycznych oficjalnych prognoz zarządzanej przez niego instytucji (zakładają one wzrost tego wskaźnika w 2008 r. o 5,1%, natomiast w 2009 r. o 2,8%). O tym w jakim tempie rozwijał się nasz kraj w III kw. br. przekonamy się już jutro o godz. 10.00, na kiedy to zaplanowana jest publikacja danych na temat.
Wczorajsze dane, jakie napłynęły z gospodarki amerykańskiej okazały się bardzo rozczarowujące. Indeks nastrojów konsumentów opracowywany przez stanowy Uniwersytet Michigan spadł do 55,3 punktu – poziomu najniższego od 28 lat. W związku z gorszym sentymentem o 1 p.p. spadły w październiku wydatki na dobra konsumpcyjne. Gorsze nastroje panują również w sektorze wytwórczym, co potwierdził wczorajszy odczyt wskaźnika aktywności ekonomicznej Chicago PMI na poziomie 33,8 punktu. Dane, jakie napłynęły wczoraj na rynek wskazały także na spadek zamówień na dobra trwałego użytku, co jest związane słabnącym sentymentem producentów oraz konsumentów. Kolejny miesiąc z rzędu zniżkuje również sprzedaż nowych domów – w październiku zmniejszyła się ona o 5,3% względem sierpnia oraz o ponad 40% w stosunku rocznym. Po tych danych nastroje na rynku znacząco się pogorszyły, w efekcie czego eurodolar spadł do poziomu 1,2820. Wiadomości z USA niepokoją o tyle, że stopy procentowe są tam już na bardzo niskim poziomie, co nie zdołało wpłynąć pozytywnie na aktywność ekonomiczną ani pobudzić popytu wewnętrznego – paraliż konsumpcji i inwestycji stwarza zagrożenie długotrwałą recesją, której może nawet towarzyszyć deflacja.
Negatywne nastroje uległy jednak szybkiej poprawie. Inwestorów pokrzepił wybór byłego prezesa Fed Paula Volckera na jednego z doradców ekonomicznych Baracka Obamy. Volcker zasiądzie w panelu doradczym, który będzie zajmował się stabilizowaniem rynku finansowego oraz walką z recesją gospodarczą w USA. Po tej informacji giełdy na Wall Street odbiły, a eurodolar powrócił ponad poziom 1,2900. Ostatnie wybory doradców ekonomicznych dokonywane przez nowego prezydenta okazują się bardzo trafne i są dobrze przyjmowane przez rynek.
Dziś w Stanach Zjednoczonych rynki nie pracują ze względu na Święto Dziękczynienia. Można się więc spodziewać, zwiększonej zmienności na rynku ze względu na niższą płynność, która powoduje, że nawet niewielkie transakcje mają wpływ na poziom kursów walutowych.
Źródło: Tomasz Regulski, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?