
Data dodania: 2008-10-23 (09:23)
Wczoraj doszło do wielu dramatycznych wydarzeń – węgierski bank centralny zaskoczył rynki podnosząc główną stopę procentową o 300 punktów bazowych. Takie zachowanie ma uzasadnienie jedynie w przypadku ataku spekulacyjnego na własną walutę lub przy dramatycznie niskim stanie rezerw walutowych.
Decyzja ta została przez rynek odebrana jako negatywny sygnał dotyczący sytuacji w węgierskiej gospodarce przez co nasza waluta jeszcze bardziej straciła na wartości, ponieważ awersja do aktywów krajów regionu wzrosła. Zmienność implikowana dla opcji walutowych na EURPLN wzrosła w ciągu ostatnich tygodni 3-krotnie w stosunku do poziomów właściwych dla ostatnich kilku lat co ilustruje skale zwiększenia premii za ryzyko wymaganej przy inwestycji w złotego. Na rynku nie funkcjonują obecnie żadne zasady, liczą się jedynie impulsy. USDPLN w momencie największej paniki osiągnął nawet poziomy zbliżone do 2,97. Otwarcie przynosi niewielką korektę, ale nikt nie jest jednak podać w tej sytuacji sensownego scenariusza rozwoju wydarzeń, każdy poziom kursów złotego jest obecnie równie prawdopodobny. Dziś publikowane są dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia w Polsce, ale zdziwiłbym się, gdyby ich – dodajmy, że najprawdopodobniej bardzo korzystne - odczyty miały jakiekolwiek znaczenie dla inwestorów przy bieżącym otoczeniu rynkowym. W pierwszej kolejności sytuacja na Węgrzech musi wrócić do normalności. Cierpią ci, którzy zaciągnęli kredyty we franku szwajcarskim, gdyż odczuwają obecnie negatywne skutki tego, co wcześniej dość zapewne dla nich eufemistycznie określano mianem „ryzyka kursowego”; powinno się jednak pamiętać, że kredyty hipoteczne to produkt długoterminowy i szanse spadku CHFPLN, gdy tylko kryzys finansowy zelżeje, są znaczne. Straty na najbliższych kilku ratach z nawiązką powinny zostać odrobione na przestrzeni kilku lat. Jedynie zyski funta w stosunku do złotego są relatywnie ograniczone ze względu na fatalną kondycję brytyjskiej waluty na rynkach bazowych.
Na rynku międzynarodowym jest nie mniej interesująco – euro w ciągu jednego dnia znacząco straciło na wartości względem dolara, w Argentynie znacjonalizowano fundusze emerytalne. Dolar zyskuje ponieważ jest najbardziej płynną walutą na rynku, ale ważnym czynnikiem jest także obawa o coraz gorsze perspektywy europejskiej gospodarki. Problem z tego rodzaju determinantami zmian kursu polega na tym, że trudno podać argumentację za ich aktywizacją w danym, określonym momencie, równie dobrze tego rodzaju nastawienie mogło na rynku pojawić się już wcześniej. W komentarzach wielu ekonomistów widać zdziwienie tak dużą skalą osłabienia euro i niektórych innych europejskich walut – w tym złotego; mówi się jednak, że kraje regionu z deficytami na rachunku obrotów bieżących mogą reagować podobnie jak Węgry, aby nie pogłębiać niezbilansowania, Polska również należy do tej kategorii. Departament Skarbu USA ogłosił prognozy, z których wynika, że poprawa koniunktury w tamtejszej gospodarce nadejdzie dopiero pod koniec 2009 roku. Myliłby się ten, kto myśli, że finansowy huragan pustoszy przede wszystkim rynek w Europie i USA - nowozelandzki bank centralny obciął stopy procentowe o 100 punktów bazowych, zapowiadając dalsze obniżki, na giełdzie w Japonii spadki po słabych danych (załamanie eksportu, a ten ma dla japońskiej gospodarki bardzo duże znaczenie). W tak niespokojnym i nieprzewidywalnym otoczeniu dodatkowo oliwy do ognia dolewa dzisiejsze spotkanie Rady Zarządzającej EBC – teoretycznie nie jest to posiedzenie w sprawie stóp procentowych ale któż może mieć pewność?
Na rynku międzynarodowym jest nie mniej interesująco – euro w ciągu jednego dnia znacząco straciło na wartości względem dolara, w Argentynie znacjonalizowano fundusze emerytalne. Dolar zyskuje ponieważ jest najbardziej płynną walutą na rynku, ale ważnym czynnikiem jest także obawa o coraz gorsze perspektywy europejskiej gospodarki. Problem z tego rodzaju determinantami zmian kursu polega na tym, że trudno podać argumentację za ich aktywizacją w danym, określonym momencie, równie dobrze tego rodzaju nastawienie mogło na rynku pojawić się już wcześniej. W komentarzach wielu ekonomistów widać zdziwienie tak dużą skalą osłabienia euro i niektórych innych europejskich walut – w tym złotego; mówi się jednak, że kraje regionu z deficytami na rachunku obrotów bieżących mogą reagować podobnie jak Węgry, aby nie pogłębiać niezbilansowania, Polska również należy do tej kategorii. Departament Skarbu USA ogłosił prognozy, z których wynika, że poprawa koniunktury w tamtejszej gospodarce nadejdzie dopiero pod koniec 2009 roku. Myliłby się ten, kto myśli, że finansowy huragan pustoszy przede wszystkim rynek w Europie i USA - nowozelandzki bank centralny obciął stopy procentowe o 100 punktów bazowych, zapowiadając dalsze obniżki, na giełdzie w Japonii spadki po słabych danych (załamanie eksportu, a ten ma dla japońskiej gospodarki bardzo duże znaczenie). W tak niespokojnym i nieprzewidywalnym otoczeniu dodatkowo oliwy do ognia dolewa dzisiejsze spotkanie Rady Zarządzającej EBC – teoretycznie nie jest to posiedzenie w sprawie stóp procentowych ale któż może mieć pewność?
Źródło: Piotr Denderski, Analityk rynków finansowych AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?