
Data dodania: 2008-10-21 (12:32)
Wtorek przyniósł dalszy wzrost notowań dolara na rynkach światowych, co natychmiast przełożyło się na sytuację w kraju. Notowania USD/PLN osiągnęły nowe maksima w fali wzrostowej rozpoczętej w lipcu b..r – 2,7270 zł. Z kolei kurs EUR/PLN znalazł się powyżej poziomu 3,60 zł.
Poprawa sytuacji na rynkach akcji nie pomogła, zatem naszej walucie. Przypomnę, że wczoraj Wall Street zakończyła handel 4,77 proc. wzrostem indeksu S&P 500 i 4,67 proc. zwyżką Dow Jones. Nastroje natychmiast poprawiły się w Azji (Nikkei +3,34 proc.), a także w Europie i Warszawie (przed godziną 12:00 WIG20 zyskiwał 3,34 proc.). Potrzeba będzie jednak kilku sesji bez spadków, aby inwestorzy uwierzyli, że poprawa sytuacji może być dłuższa, niż tylko na kilka godzin. Niewątpliwym pozytywem, który powinien pomóc także złotemu, jest spadek stawek LIBOR rynku międzybankowego, co pokazuje, że klimat na rynkach zaczyna pomału się poprawiać. Wprawdzie w kraju WIBOR wciąż pozostaje dość wysoki, to jednak nie można wykluczyć, że kolejne działania podejmowane przez NBP i które być może zostaną zaproponowane także w przyszłym tygodniu przez RPP, doprowadzą do ożywienia także na krajowym rynku międzybankowym. Złotemu powinien także pomóc przedstawienie i przyjęcie przez rząd szczegółowego harmonogramu dotyczącego przyjęcia przez Polskę euro, co jest planowane na ten tydzień. Tym samym nie można wykluczyć, że złoty nie będzie już kopiował ruchów EUR/USD. Zwłaszcza, że poprawa nastrojów na światowym rynku międzybankowym, a także ewentualne pakiety pomocowe ze strony MFW dla Ukrainy, powinny zmniejszyć ryzyko eskalacji problemów w naszym regionie (przede wszystkim na Węgrzech).
Tymczasem, wczorajsze i dzisiejsze spadki EUR/USD (do poziomu 1,3210) tłumaczone są wielorako. Z jednej strony są to rosnące nadzieje po wczorajszym wystąpieniu szefa FED, który zaapelował o wprowadzenie kolejnego pakietu stymulującego dla amerykańskiej gospodarki (mówi się o 150 mld USD, może i będzie więcej), który miałby uchronić tzw. realną sferę gospodarki od zapaści spowodowanej zawirowaniami na rynkach finansowych. To dałoby nadzieje na pewne zminimalizowanie skutków recesji, lub jak to woli nazywać szef FED „przedłużonego spowolnienia”. Zdaniem obserwatorów w tej wojnie na kolejne plany Europa może przegrać, mimo, że dotychczas zadeklarowała znacznie większe kwoty na ratowanie własnego sektora finansowego, niż Stany Zjednoczone. Drugim powodem do zakupów dolarów są spekulacje związane z przypadającymi płatnościami za CDO upadłego Lehman Brothers, które zwiększają krótkoterminowy popyt na „zielone”. Tak czy inaczej, analiza techniczna ponownie dobitnie pokazała, że gra wbrew średnioterminowemu trendowi na EUR/USD się nie opłaca. W najbliższych dniach docelowym poziomem dla spadków mogą stać się okolice 1,3050 wyznaczane przez 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego ruchu wzrostowego z lat 2000-2008.
Tymczasem, wczorajsze i dzisiejsze spadki EUR/USD (do poziomu 1,3210) tłumaczone są wielorako. Z jednej strony są to rosnące nadzieje po wczorajszym wystąpieniu szefa FED, który zaapelował o wprowadzenie kolejnego pakietu stymulującego dla amerykańskiej gospodarki (mówi się o 150 mld USD, może i będzie więcej), który miałby uchronić tzw. realną sferę gospodarki od zapaści spowodowanej zawirowaniami na rynkach finansowych. To dałoby nadzieje na pewne zminimalizowanie skutków recesji, lub jak to woli nazywać szef FED „przedłużonego spowolnienia”. Zdaniem obserwatorów w tej wojnie na kolejne plany Europa może przegrać, mimo, że dotychczas zadeklarowała znacznie większe kwoty na ratowanie własnego sektora finansowego, niż Stany Zjednoczone. Drugim powodem do zakupów dolarów są spekulacje związane z przypadającymi płatnościami za CDO upadłego Lehman Brothers, które zwiększają krótkoterminowy popyt na „zielone”. Tak czy inaczej, analiza techniczna ponownie dobitnie pokazała, że gra wbrew średnioterminowemu trendowi na EUR/USD się nie opłaca. W najbliższych dniach docelowym poziomem dla spadków mogą stać się okolice 1,3050 wyznaczane przez 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego ruchu wzrostowego z lat 2000-2008.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?