
Data dodania: 2008-09-30 (10:12)
Po wczorajszych burzliwych wydarzeniach w Stanach Zjednoczonych, dziś od rana obserwujemy osłabienie polskiej waluty. Odrzucenie „planu Paulsona” sprawiło bowiem, że giełdy na całym świecie ogarnęła paniczna wyprzedaż akcji.
Wzrost awersji do ryzyka, a wręcz ucieczka inwestorów od ryzykownych aktywów sprawia, że również waluty rynków wschodzących tracą na wartości. Dodatkowo coraz większe obawy wśród uczestników rynku wzbudza kondycja gospodarki Eurolandu, do tej pory uważanej za względnie odporną na kryzys sektora finansowego Stanów Zjednoczonych. Efektem tego jest deprecjacja polskiej waluty. Od rana kurs pary EUR/PLN znajduje się powyżej poziomu 3,4000 i nie można wykluczyć, że jeszcze dzisiaj obserwować będziemy poziom 3,4300, a nawet wyższy. Złoty osłabia się również względem dolara, wzrosty pary USD/PLN ogranicza jednak opór na poziomie 2,3800.
Na rynku walutowym pojawiają się spekulacje, że w USA może dojść do szybkiej obniżki stóp procentowych. Interwencja ta znacząco osłabiłaby amerykańską walutę, skorzystać na tym mógłby natomiast złoty. Pamiętać należy jednak, że w tej chwili na rynku rządzą emocje i nie wszystkie decyzje inwestorów są racjonalne. Zwróćmy jednak uwagę, że jak na tak dużą panikę na rynku akcji, polska waluta jest dość silna. W dłuższym okresie czasu należałoby się spodziewać umocnienia złotego. Argumentem za takim scenariuszem jest wysoki poziom stóp procentowych względem krajów Eurolandu. Dodatkowo nikt nie oczekuje, że koszt pieniądza w Polsce w najbliższym czasie ulegnie obniżce. Spekuluje się natomiast na temat poluzowania polityki monetarnej strefy euro.
W krótkim horyzoncie czasowym oczekujemy jednak sporej zmienności notowań rodzimej waluty. Oczy inwestorów w dalszym ciągu są zwrócone na plan ratunkowy, być może jeszcze w tym tygodniu kongresmeni dojdą do porozumienia i zostanie on przyjęty. Decyzja ta może zmienić obraz rynku o 180 stopni.
Wczoraj ze Stanów Zjednoczonych nadeszła fatalna dla rynku finansowego informacja. Izba Reprezentantów w głosowaniu odrzuciła plan pomocy dla tego sektora. Plan ten zakładał wykup przez rząd od instytucji finansowych „toksycznych” aktywów powiązanych z rynkiem kredytów hipotecznych. Decyzja ta zaskoczyła inwestorów, gdyż liderzy partii zasiadających w Izbie wcześniej zalecili swym kolegom poparcie wspomnianego projektu, wobec czego jego przyjęcie było niemal pewne. Przed głosowaniem, przedstawiciele administracji USA, z prezydentem Bushem na czele wyrazili opinię, iż jeśli plan ten nie zostanie wprowadzony w życie, gospodarkę Stanów Zjednoczonych czekają poważne problemy. Na konferencji prasowej, niedługo po ogłoszeniu decyzji Izby Reprezentantów, Sekretarz Skarbu USA H. Paulson zapowiedział, że przystąpi, najszybciej jak to możliwe, do ponownych prac nad pakietem pomocy dla rynku finansowego wraz z liderami partii republikańskiej i demokratycznej. Izba, która miała już się nie zbierać przed wyborami prezydenckimi, będzie miała swe posiedzenie w najbliższy czwartek. Na posiedzeniu tym mogą zostać podjęte kolejne kroki w kwestii wspomnianego planu. Gdyby został on ostatecznie przyjęty, dolar amerykański powinien zyskać na wartości.
Decyzja Izby Reprezentantów przyniosła silne spadki na Wall Strett. Tamtejsze indeksy traciły wczoraj 7% i więcej. Obserwowany był silny wzrost awersji do ryzyka. Inwestorzy masowo zamykali transakcje oparte o carry trade, dzięki czemu umocnił się japoński jen. Kurs USD/JPY odnotował spadek do poziomu 104,00. Na początku wczorajszej sesji kształtował się on ponad 106,00. Nastroje na rynku prawdopodobnie nie ulegną zbyt szybko poprawie wobec umocnienie jena w najbliższych dniach może być kontynuowane.
Dolar amerykański, w pierwszym momencie po ogłoszeniu decyzji Izby zareagował dynamicznym osłabieniem. Kurs EUR/USD w krótkim czasie wzrósł do poziomu 1,4570. Jednak równie szybko nastąpiło odreagowanie tego ruchu. Inwestorzy, obawiający się o dalszy rozwój sytuacji na światowych rynkach finansowych, lokowali swe środki w ciągle uważane za bezpieczne amerykańskie obligacje rządowe. Dzięki temu na wartości zyskał dolar, w którym nominowane są te instrumenty dłużne. W rezultacie kurs EUR/USD powrócił poniżej poziomu 1,4400. Od dalszej zniżki będzie go dziś powstrzymywał wczorajszy dołek usytuowany w pobliżu 1,4300.
Wobec odrzucenia planu pomocy dla amerykańskiego rynku finansowego, Stany Zjednoczone mogą zdecydować się na innego typu interwencję, by uspokoić sytuację w tym sektorze. Niewykluczona jest obniżka stóp, nawet przed październikowych posiedzeniem Komitetu Otwartego Rynku. Po wczorajszej decyzji niższej izby Kongresy oczekiwania na cięcie kosztu pieniądza w USA znacząco wzrosły. Szanse na obniżkę o 50 pb już w przyszłym miesiącu szacuje się na na ok. 70%. Tego typu interwencja z pewnością przełożyłaby się na osłabienie dolara.
Dzisiaj z rynku zagranicznego poznamy wiele istotnych danych makroekonomicznych, m.in. wstępne szacunki inflacji konsumentów (HICP) we wrześniu ze strefy euro, czy też indeks zaufania konsumentów Conference Board ze Stanów Zjednoczonych. Jednak doniesienia te mogą zostać zlekceważone, gdyż rynek wciąż będzie żył wczorajszą decyzją Izby Reprezentantów. Istotniejsze dla inwestorów może okazać zaplanowane na godz 14:45 wystąpienie prezydenta USA w kwestii odrzuconego planu pomocy dla rynku finansowego.
Na rynku walutowym pojawiają się spekulacje, że w USA może dojść do szybkiej obniżki stóp procentowych. Interwencja ta znacząco osłabiłaby amerykańską walutę, skorzystać na tym mógłby natomiast złoty. Pamiętać należy jednak, że w tej chwili na rynku rządzą emocje i nie wszystkie decyzje inwestorów są racjonalne. Zwróćmy jednak uwagę, że jak na tak dużą panikę na rynku akcji, polska waluta jest dość silna. W dłuższym okresie czasu należałoby się spodziewać umocnienia złotego. Argumentem za takim scenariuszem jest wysoki poziom stóp procentowych względem krajów Eurolandu. Dodatkowo nikt nie oczekuje, że koszt pieniądza w Polsce w najbliższym czasie ulegnie obniżce. Spekuluje się natomiast na temat poluzowania polityki monetarnej strefy euro.
W krótkim horyzoncie czasowym oczekujemy jednak sporej zmienności notowań rodzimej waluty. Oczy inwestorów w dalszym ciągu są zwrócone na plan ratunkowy, być może jeszcze w tym tygodniu kongresmeni dojdą do porozumienia i zostanie on przyjęty. Decyzja ta może zmienić obraz rynku o 180 stopni.
Wczoraj ze Stanów Zjednoczonych nadeszła fatalna dla rynku finansowego informacja. Izba Reprezentantów w głosowaniu odrzuciła plan pomocy dla tego sektora. Plan ten zakładał wykup przez rząd od instytucji finansowych „toksycznych” aktywów powiązanych z rynkiem kredytów hipotecznych. Decyzja ta zaskoczyła inwestorów, gdyż liderzy partii zasiadających w Izbie wcześniej zalecili swym kolegom poparcie wspomnianego projektu, wobec czego jego przyjęcie było niemal pewne. Przed głosowaniem, przedstawiciele administracji USA, z prezydentem Bushem na czele wyrazili opinię, iż jeśli plan ten nie zostanie wprowadzony w życie, gospodarkę Stanów Zjednoczonych czekają poważne problemy. Na konferencji prasowej, niedługo po ogłoszeniu decyzji Izby Reprezentantów, Sekretarz Skarbu USA H. Paulson zapowiedział, że przystąpi, najszybciej jak to możliwe, do ponownych prac nad pakietem pomocy dla rynku finansowego wraz z liderami partii republikańskiej i demokratycznej. Izba, która miała już się nie zbierać przed wyborami prezydenckimi, będzie miała swe posiedzenie w najbliższy czwartek. Na posiedzeniu tym mogą zostać podjęte kolejne kroki w kwestii wspomnianego planu. Gdyby został on ostatecznie przyjęty, dolar amerykański powinien zyskać na wartości.
Decyzja Izby Reprezentantów przyniosła silne spadki na Wall Strett. Tamtejsze indeksy traciły wczoraj 7% i więcej. Obserwowany był silny wzrost awersji do ryzyka. Inwestorzy masowo zamykali transakcje oparte o carry trade, dzięki czemu umocnił się japoński jen. Kurs USD/JPY odnotował spadek do poziomu 104,00. Na początku wczorajszej sesji kształtował się on ponad 106,00. Nastroje na rynku prawdopodobnie nie ulegną zbyt szybko poprawie wobec umocnienie jena w najbliższych dniach może być kontynuowane.
Dolar amerykański, w pierwszym momencie po ogłoszeniu decyzji Izby zareagował dynamicznym osłabieniem. Kurs EUR/USD w krótkim czasie wzrósł do poziomu 1,4570. Jednak równie szybko nastąpiło odreagowanie tego ruchu. Inwestorzy, obawiający się o dalszy rozwój sytuacji na światowych rynkach finansowych, lokowali swe środki w ciągle uważane za bezpieczne amerykańskie obligacje rządowe. Dzięki temu na wartości zyskał dolar, w którym nominowane są te instrumenty dłużne. W rezultacie kurs EUR/USD powrócił poniżej poziomu 1,4400. Od dalszej zniżki będzie go dziś powstrzymywał wczorajszy dołek usytuowany w pobliżu 1,4300.
Wobec odrzucenia planu pomocy dla amerykańskiego rynku finansowego, Stany Zjednoczone mogą zdecydować się na innego typu interwencję, by uspokoić sytuację w tym sektorze. Niewykluczona jest obniżka stóp, nawet przed październikowych posiedzeniem Komitetu Otwartego Rynku. Po wczorajszej decyzji niższej izby Kongresy oczekiwania na cięcie kosztu pieniądza w USA znacząco wzrosły. Szanse na obniżkę o 50 pb już w przyszłym miesiącu szacuje się na na ok. 70%. Tego typu interwencja z pewnością przełożyłaby się na osłabienie dolara.
Dzisiaj z rynku zagranicznego poznamy wiele istotnych danych makroekonomicznych, m.in. wstępne szacunki inflacji konsumentów (HICP) we wrześniu ze strefy euro, czy też indeks zaufania konsumentów Conference Board ze Stanów Zjednoczonych. Jednak doniesienia te mogą zostać zlekceważone, gdyż rynek wciąż będzie żył wczorajszą decyzją Izby Reprezentantów. Istotniejsze dla inwestorów może okazać zaplanowane na godz 14:45 wystąpienie prezydenta USA w kwestii odrzuconego planu pomocy dla rynku finansowego.
Źródło: Mikołaj Kusiakowski, Tomasz Regulski, TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.