
Data dodania: 2008-09-29 (17:05)
Niekorzystne wieści z sektora finansowego dotychczas dotyczyły głównie USA. Dzisiaj jednak na rynek napłynęła porcja informacji z europejskich instytucji finansowych, których odczyt nie można uznać za korzystny.
Rząd brytyjski przejął borykającego się z problemami pożyczkodawcę hipotecznego Bradford & Bingley. Natomiast Fortis – największa grupa bankowo- ubezpieczeniowa w Belgii - częściowo został znacjonalizowany przez Belgię, Holandię oraz Luksemburg. Dodatkowo Hypo Real Estate – niemiecki bank komercyjny specjalizujący się w pożyczkach hipotecznych - otrzymał od grupy innych niemieckich instytucji finansowych wsparcie w postaci otwarcia specjalnej linii kredytowej opiewającej na wiele miliardów euro. Celem pomocy jest utrzymanie płynności finansowej zagrożonej instytucji.
Dzisiejsze wieści ze Starego Kontynentu spadły na inwestorów niczym grom z jasnego nieba. Inwestorzy wierzyli bowiem, iż kryzys finansowy zbierze żniwo przede wszystkim w USA, gdzie ma swoją genezę. Nikt nie wątpił, iż w dobie globalnego systemu bankowego zawirowania z amerykańskiego rynku wpłyną znacząco na europejski system finansowy, jednak nie oczekiwano nacjonalizacji i ogromnych pożyczek dla instytucji na Starym Kontynencie. Kto wie, jeżeli sytuacja europejskiego sektora finansowego nadal będzie się pogarszać, to może J. Almunia, komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych będzie jednak zmuszony do utworzenia planu pomocy na miarę amerykańskiego odpowiednika.
Informacje te w głównej mierze (obok wieści o osiągnięciu porozumienia ws. planu amerykańskiej administracji) wpłynęły na zniżkę kursu EUR/USD. Kurs tej pary walutowej odnotował dzienne minimum na poziomie zbliżonym do 1,4300. Umacniający się dolar doprowadził do przeceny na rynku surowcowym – cena jednej baryłki ropy Brent ponownie zawitała poniżej poziomu 100 USD. Jednak podczas całej dzisiejszej sesji (szczególnie na rynku kapitałowym) wyczuć można było niepokój spowodowany nerwowym oczekiwaniem na uchwalenie planu ratunkowego dla zagrożonych instytucji finansowych w USA. Uwydatniło się to także w notowaniach eurodolara, który w godzinach popołudniowych zaczął piąć się w górę (do 1,4500).
Na rodzimym rynku walutowym pod wpływem umocnienia dolara na światowym rynku walutowym obserwowaliśmy dynamiczną deprecjację złotego. Kurs USD/PLN po otwarciu w okolicach 2,2850 wzrósł w okolice 2,3600, jak łatwo obliczyć dolar umocnił się wobec polskiej waluty o ponad 7 groszy. Złoty również traci wobec euro – kurs tej pary walutowej odnotował wzrost chwilowo powyżej 3,4100. W dalszej części sesji złoty odrobił nieco strat z powodu wzrostu na parze EUR/USD. Obecnie również i notowania złotego zależeć będą od rozwoju sytuacji w USA. Rynek z niecierpliwością oczekuje na decyzję Izby Reprezentantów ws. uchwalenia „planu Paulsona”.
Dzisiejsze wieści ze Starego Kontynentu spadły na inwestorów niczym grom z jasnego nieba. Inwestorzy wierzyli bowiem, iż kryzys finansowy zbierze żniwo przede wszystkim w USA, gdzie ma swoją genezę. Nikt nie wątpił, iż w dobie globalnego systemu bankowego zawirowania z amerykańskiego rynku wpłyną znacząco na europejski system finansowy, jednak nie oczekiwano nacjonalizacji i ogromnych pożyczek dla instytucji na Starym Kontynencie. Kto wie, jeżeli sytuacja europejskiego sektora finansowego nadal będzie się pogarszać, to może J. Almunia, komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych będzie jednak zmuszony do utworzenia planu pomocy na miarę amerykańskiego odpowiednika.
Informacje te w głównej mierze (obok wieści o osiągnięciu porozumienia ws. planu amerykańskiej administracji) wpłynęły na zniżkę kursu EUR/USD. Kurs tej pary walutowej odnotował dzienne minimum na poziomie zbliżonym do 1,4300. Umacniający się dolar doprowadził do przeceny na rynku surowcowym – cena jednej baryłki ropy Brent ponownie zawitała poniżej poziomu 100 USD. Jednak podczas całej dzisiejszej sesji (szczególnie na rynku kapitałowym) wyczuć można było niepokój spowodowany nerwowym oczekiwaniem na uchwalenie planu ratunkowego dla zagrożonych instytucji finansowych w USA. Uwydatniło się to także w notowaniach eurodolara, który w godzinach popołudniowych zaczął piąć się w górę (do 1,4500).
Na rodzimym rynku walutowym pod wpływem umocnienia dolara na światowym rynku walutowym obserwowaliśmy dynamiczną deprecjację złotego. Kurs USD/PLN po otwarciu w okolicach 2,2850 wzrósł w okolice 2,3600, jak łatwo obliczyć dolar umocnił się wobec polskiej waluty o ponad 7 groszy. Złoty również traci wobec euro – kurs tej pary walutowej odnotował wzrost chwilowo powyżej 3,4100. W dalszej części sesji złoty odrobił nieco strat z powodu wzrostu na parze EUR/USD. Obecnie również i notowania złotego zależeć będą od rozwoju sytuacji w USA. Rynek z niecierpliwością oczekuje na decyzję Izby Reprezentantów ws. uchwalenia „planu Paulsona”.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?