
Data dodania: 2008-09-11 (10:26)
W środę dokonało się dynamiczne umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN odnotował spadek o ponad 7 groszy i znalazł się poniżej poziomu 3,4000. Nieco mniejsza, z uwagi na umocnienie dolara na światowych rynkach, była zniżka kursu USD/PLN.
Pod koniec wczorajszej sesji za amerykańską walutę płacono o ok. 4 groszy mniej niż na początku notowań. Impuls do tak silnych zmian dała wypowiedź premiera Donalda Tuska. Stwierdził on, iż rząd, którym kieruje, będzie dążył do przyjęcia euro w 2011 roku. Do tej pory zakładano, że nasz kraj może wstąpić do Eurolandu 2012 r., a jako najbardziej realny termin wskazywano 2013 r. Choć przyjęcie wspólnej waluty w ciągu najbliższych 3 lat wydaje się dość trudne, to jednak komunikat premiera utwierdził inwestorów w tym, iż rząd będzie chciał przeprowadzić ten proces jak najszybciej. Wcześniej obawiano się , iż może on być przeciągany w czasie. Perspektywa wstąpienia Polski do strefy euro, zwiększa wiarygodność rodzimej gospodarki, co w dłuższym terminie przekładać się będzie na wzrost atrakcyjności złotego.
Polska waluta od dłuższego czasu czekała na impuls do korekty ostatniego dynamicznego spadku jej wartości. Sygnał taki nie nadchodził z rynku międzynarodowego, gdyż dolar w dalszym ciągu zyskiwał na wartości, dlatego za pretekst do aprecjacji złotego wykorzystano wypowiedź premiera. Choć perspektywa przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty nieco się przybliżyła, to wciąż jest daleka. Przed rodzimą gospodarką jeszcze długa droga, by spełnić wszystkie wymagania. Z tego względu, trudno oczekiwać, by inwestorzy przystąpili już do masowych zakupów złotego. Wczorajsze zmiany należy traktować raczej jako korektę ostatniego osłabienia polskiej waluty. Dopóki nie nastąpią większe zmiany na światowym rynku walutowym, nie należy spodziewać się, by wspomniane odreagowanie, które miało miejsce w notowaniach złotego, uległo znacznemu pogłębieniu.
Na początku dzisiejszej sesji polska waluta oddała część wczorajszych wzrostów. Wartość dolara wyrażana w polskiej walucie osiągnęła poziom 2,4400, natomiast EUR/PLN 3,4100. Nie oznacza to co prawda jeszcze końca korekty ostatniego spadku wartości złotego, jednak dodatkowo zmniejsza szanse na to, że jej skala będzie znacząco większa od zasięgu wczorajszego ruchu.
Kurs EUR/USD podczas wczorajszej sesji amerykańskiej odnotował kolejny spadek. Znika ta sprowadziła wartość euro wyrażaną w amerykańskiej walucie poniżej psychologicznego poziomu 1,4000. Od godzin porannych dzisiejszej sesji dolar nadal pozostaje silny, a kurs analizowanej pary walutowej kształtuje się w okolicach 1,3950. Pokonanie istotnego poziomu, jakim bez cienia wątpliwości jest 1,4000 wskazuje na możliwość dalszego umocnienia amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD nadal nie wykazuje chęci do głębszej korekty, mimo iż tylko od początku września dolar umocnił się względem euro o ponad 7 figur. Impulsem do odreagowania umocnienia amerykańskiej waluty nie będą prawdopodobnie dzisiejsze dane makroekonomiczne z USA. O godzinie 14:30 poznamy ceny importerów i eksporterów w sierpniu, cotygodniową liczbę nowo rejestrowanych bezrobotnych (prognoza 440 tys. przy poprzednim odczycie na poziomie 444 tys.) oraz bilans handlu zagranicznego (oczekuje się większego od poprzedniego deficytu na poziomie 58 mld dolarów). Natomiast o godz 20.00 przedstawiony zostanie budżet federalny w sierpniu. Rynek spodziewa się deficytu w wysokości 106 mld dolarów. Odczyt tych danych musiałby być bardzo niekorzystny, aby dolar znacząco zaczął się osłabiać. Taki wariant wydaje nam się mało prawdopodobny.
Dolarowi dodatkowo pomagają ponownie zniżkujące ceny ropy naftowej. Wartość jednej baryłki ropy Brent znów odnotowała spadek poniżej psychologicznej bariery 100 dolarów.
Warto odnotować również umocnienie jena na międzynarodowym rynku walutowym. Kurs USD/JPY spadł w pobliże poziomu 107,00, a wartość euro w stosunku do jena wynosi mniej niż 150,00. Impulsem dla aprecjacji japońskiej waluty była informacja, iż stopy procentowe w Nowej Zelandii zostały obniżone bardziej niż rynek się spodziewał. Wskutek tego ograniczeniu uległy transakcje typu carry trade, które na ogół osłabiają jena.
Polska waluta od dłuższego czasu czekała na impuls do korekty ostatniego dynamicznego spadku jej wartości. Sygnał taki nie nadchodził z rynku międzynarodowego, gdyż dolar w dalszym ciągu zyskiwał na wartości, dlatego za pretekst do aprecjacji złotego wykorzystano wypowiedź premiera. Choć perspektywa przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty nieco się przybliżyła, to wciąż jest daleka. Przed rodzimą gospodarką jeszcze długa droga, by spełnić wszystkie wymagania. Z tego względu, trudno oczekiwać, by inwestorzy przystąpili już do masowych zakupów złotego. Wczorajsze zmiany należy traktować raczej jako korektę ostatniego osłabienia polskiej waluty. Dopóki nie nastąpią większe zmiany na światowym rynku walutowym, nie należy spodziewać się, by wspomniane odreagowanie, które miało miejsce w notowaniach złotego, uległo znacznemu pogłębieniu.
Na początku dzisiejszej sesji polska waluta oddała część wczorajszych wzrostów. Wartość dolara wyrażana w polskiej walucie osiągnęła poziom 2,4400, natomiast EUR/PLN 3,4100. Nie oznacza to co prawda jeszcze końca korekty ostatniego spadku wartości złotego, jednak dodatkowo zmniejsza szanse na to, że jej skala będzie znacząco większa od zasięgu wczorajszego ruchu.
Kurs EUR/USD podczas wczorajszej sesji amerykańskiej odnotował kolejny spadek. Znika ta sprowadziła wartość euro wyrażaną w amerykańskiej walucie poniżej psychologicznego poziomu 1,4000. Od godzin porannych dzisiejszej sesji dolar nadal pozostaje silny, a kurs analizowanej pary walutowej kształtuje się w okolicach 1,3950. Pokonanie istotnego poziomu, jakim bez cienia wątpliwości jest 1,4000 wskazuje na możliwość dalszego umocnienia amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD nadal nie wykazuje chęci do głębszej korekty, mimo iż tylko od początku września dolar umocnił się względem euro o ponad 7 figur. Impulsem do odreagowania umocnienia amerykańskiej waluty nie będą prawdopodobnie dzisiejsze dane makroekonomiczne z USA. O godzinie 14:30 poznamy ceny importerów i eksporterów w sierpniu, cotygodniową liczbę nowo rejestrowanych bezrobotnych (prognoza 440 tys. przy poprzednim odczycie na poziomie 444 tys.) oraz bilans handlu zagranicznego (oczekuje się większego od poprzedniego deficytu na poziomie 58 mld dolarów). Natomiast o godz 20.00 przedstawiony zostanie budżet federalny w sierpniu. Rynek spodziewa się deficytu w wysokości 106 mld dolarów. Odczyt tych danych musiałby być bardzo niekorzystny, aby dolar znacząco zaczął się osłabiać. Taki wariant wydaje nam się mało prawdopodobny.
Dolarowi dodatkowo pomagają ponownie zniżkujące ceny ropy naftowej. Wartość jednej baryłki ropy Brent znów odnotowała spadek poniżej psychologicznej bariery 100 dolarów.
Warto odnotować również umocnienie jena na międzynarodowym rynku walutowym. Kurs USD/JPY spadł w pobliże poziomu 107,00, a wartość euro w stosunku do jena wynosi mniej niż 150,00. Impulsem dla aprecjacji japońskiej waluty była informacja, iż stopy procentowe w Nowej Zelandii zostały obniżone bardziej niż rynek się spodziewał. Wskutek tego ograniczeniu uległy transakcje typu carry trade, które na ogół osłabiają jena.
Źródło: Tomasz Regulski, Adam Mizera, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?