
Data dodania: 2008-07-23 (16:46)
W środę na rynku walutowym obserwowaliśmy dalszą aprecjację dolara względem euro. Kurs EUR/USD osiągnął dzienne minimum sesji europejskiej na poziomie 1,5700. Taki przebieg wydarzeń zdeterminowały dwa czynniki - taniejąca ropa naftowa oraz słabsze dane makro ze strefy euro.
Cena ropy naftowej spadała drugi dzień z rzędu. Baryłkę gatunku Brent w kontrakcie z dostawą na wrzesień wyceniano na 127 USD. Na zniżkę cen tego surowca wpływ miała informacja o huraganie Dolly, który prawdopodobnie ominie Zatokę Meksykańską i nie ograniczy dostaw z tego regionu. Również ostatnie optymistyczne sesje na światowych parkietach sprawiły, że część kapitału spekulacyjnego przeniosła się z rynku surowcowego na kapitałowy. Wzrosty na parkietach sprzyjają dodatkowo dolarowi.
O godzinie 11:00 opublikowano dane na temat zamówień przemysłowych w strefie euro. W ujęciu rok do roku odnotowano ich spadek o 4,4 proc., a w ujęciu miesiąc do miesiąca zniżkę o 3,5 proc. Dane te były znacznie gorsze od prognoz analityków, reakcja rynku była jednak ograniczona. Oba wspomniane czynniki spowodowały jednak spadek kursu eurodolara.
Na krajowym rynku widoczne jest dalsze osłabienie złotego. Deprecjacji polskiej waluty pomogły słabsze notowania walut regionu - czeskiej korony oraz węgierskiego forinta. Wtorkowa wypowiedź prezesa banku centralnego Czech, dotycząca możliwego obniżenia stóp procentowych spowodowała, że notowania EUR/CZK oddaliły się od ostatnich rekordowo niskich poziomów. Dodatkowo według ankiety przeprowadzonej przez Agencję Reuters'a słowacki bank centralny nie zmieni stóp procentowych, co może mieć wpływ na dalsze osłabienie walut regionu. Wpływ ten będzie jednak bardziej psychologiczny niż ekonomiczny, bowiem Narodowym Bank Słowacji chętnie podniósłby koszt pieniądza, nie pozwala mu na to jednak obecna sytuacja. Słowacja musi bowiem dostosować poziom stóp procentowych do tych ze strefy euro (obecnie 4,25%), ponieważ od 1 stycznia przyjmuje wspólną europejską walutę. Warto zaznaczyć, iż dzisiejsze osłabienie złotego było dość silne, technicznie sytuacja nie uległa jednak zmianie. Odnotowane dzienne maksima: EUR/PLN 3,2680, USD/PLN 2,0770 nie przełamały ważnych poziomów oporu. Osłabienie złotego względem euro powstrzymuje istotny techniczny opór zlokalizowany na poziomie 3,2700. Większych zmian notowań dolara względem złotego należałoby się spodziewać dopiero po przekroczeniu poziomu 2,1000. Złoty może jednak wrócić na drogę wzrostu, w piątek bowiem zostaną przedstawione dane makroekonomiczne: sprzedaż detaliczna oraz stopa bezrobocia. Prognozy wartości tych wskaźników kształtują się korzystnie dla złotego. Należy jednak pamiętać, że wpływ na notowania polskiej waluty będzie miała również sytuacja w regionie oraz zmiany kursu EUR/USD. Umacniający się dolar będzie bowiem negatywnie oddziaływał na wartość złotego.
O godzinie 11:00 opublikowano dane na temat zamówień przemysłowych w strefie euro. W ujęciu rok do roku odnotowano ich spadek o 4,4 proc., a w ujęciu miesiąc do miesiąca zniżkę o 3,5 proc. Dane te były znacznie gorsze od prognoz analityków, reakcja rynku była jednak ograniczona. Oba wspomniane czynniki spowodowały jednak spadek kursu eurodolara.
Na krajowym rynku widoczne jest dalsze osłabienie złotego. Deprecjacji polskiej waluty pomogły słabsze notowania walut regionu - czeskiej korony oraz węgierskiego forinta. Wtorkowa wypowiedź prezesa banku centralnego Czech, dotycząca możliwego obniżenia stóp procentowych spowodowała, że notowania EUR/CZK oddaliły się od ostatnich rekordowo niskich poziomów. Dodatkowo według ankiety przeprowadzonej przez Agencję Reuters'a słowacki bank centralny nie zmieni stóp procentowych, co może mieć wpływ na dalsze osłabienie walut regionu. Wpływ ten będzie jednak bardziej psychologiczny niż ekonomiczny, bowiem Narodowym Bank Słowacji chętnie podniósłby koszt pieniądza, nie pozwala mu na to jednak obecna sytuacja. Słowacja musi bowiem dostosować poziom stóp procentowych do tych ze strefy euro (obecnie 4,25%), ponieważ od 1 stycznia przyjmuje wspólną europejską walutę. Warto zaznaczyć, iż dzisiejsze osłabienie złotego było dość silne, technicznie sytuacja nie uległa jednak zmianie. Odnotowane dzienne maksima: EUR/PLN 3,2680, USD/PLN 2,0770 nie przełamały ważnych poziomów oporu. Osłabienie złotego względem euro powstrzymuje istotny techniczny opór zlokalizowany na poziomie 3,2700. Większych zmian notowań dolara względem złotego należałoby się spodziewać dopiero po przekroczeniu poziomu 2,1000. Złoty może jednak wrócić na drogę wzrostu, w piątek bowiem zostaną przedstawione dane makroekonomiczne: sprzedaż detaliczna oraz stopa bezrobocia. Prognozy wartości tych wskaźników kształtują się korzystnie dla złotego. Należy jednak pamiętać, że wpływ na notowania polskiej waluty będzie miała również sytuacja w regionie oraz zmiany kursu EUR/USD. Umacniający się dolar będzie bowiem negatywnie oddziaływał na wartość złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?